Reklama

Sztuki mówienia dziecko uczy się już w brzuchu mamy. Przez kilka miesięcy nieustannie ćwiczy mięśnie twarzy: pracuje żuchwą i językiem, ssąc paluszki i połykając wody płodowe. Nasłuchuje także dobiegających odgłosów z zewnątrz. Dlatego tak ważne jest przemawianie do smyka w tym czasie.

Reklama

Wokalne początki

Przygoda z mówieniem zaczyna się u malucha od tzw. etapu melodii. Pierwszymi dźwiękami, które usłyszymy z jego ust, będą samogłoski np. "aaaaaa...", "yyyy...", "eee...". To dlatego, że są one dla smyka najłatwiejsze. Opanowanie trudnej sztuki wymawiania samogłosek przyda się w przyszłości do tworzenia sylab.

A guuuu...

Około 2.-3. miesiąca życia słownik maluszka wzbogaca się o spółgłoski. Wówczas możemy usłyszeć pierwsze sylaby: ba, ga, da, gu, gli, kli, gla, bli itd. W tym czasie są to jeszcze dźwięki zupełnie przypadkowe. Niemowlęta nie są w stanie wypowiedzieć więcej niż jedną, dwie głoski naraz. Ten etap nazywamy głużeniem albo guganiem. To pierwsza próba komunikacji między maluchem, a jego rodzicami. W tym fascynującym czasie nawiązują się pierwsze werbalne więzi! Malec z coraz większą przyjemnością "konwersuje" z otoczeniem, uczy się intonacji. W tym samym okresie dziecko zaczyna się także śmiać "w głos", a powyżej czwartego miesiąca potrafi już nawet piszczeć z radości!

Pierwsze rozmowy

Półroczne niemowlę zaczyna powoli używać mowy - gaworzy. To ogromny krok w jego rozwoju. Dziecko uczy się naśladować różne dźwięki, które je ciekawią. Z przyjemnością z nimi eksperymentuje. Coraz częściej słyszymy "śpiewne ciągi", typu "dada-da". Pojawia się także upragnione "ma-ma" oraz "ta-ta", choć warto pamiętać, że maluch nie używa ich jeszcze świadomie. Te pierwsze zbitki sylab wywołują zwykle ogromną radość u rodziców i są dla nich prawdziwym powodem do dumy. Warto wiedzieć, że często dziecko trochę wcześniej wypowiada słowo "tata" niż "mama" (ku uciesze tatusiów!). Ale spokojnie! "Tata" po prostu dużo łatwiej jest mu powiedzieć...

Mama, tata...

Świadome nawoływanie rodziców zacznie się około 10.-11. miesiąca życia dziecka. Około roku maluszek nauczy się także naśladować głosy różnych zwierząt ("ko-ko", "hauhau", "kwa-kwa"), odgłosy urządzeń, np. samochodu ("brumbrum") czy odkurzacza ("szu-szu"). Po pierwszych urodzinach maluszek rozumie już i wykonuje polecenia. Od tego czasu twoja pociecha niemal codziennie będzie cię zaskakiwać nowymi słowami. Warto wiedzieć, że 3-letni malec z reguły zna od 800 do 1500 wyrazów. Natomiast dość trudną sztukę wypowiadania wszystkich spółgłosek, dzieci najczęściej opanowują około 5. roku życia.

POROZMAWIAJ ZE MNĄ!

  • Staraj się jak najczęściej mówić do dziecka. Nawet nie wiesz, ile mu to sprawi przyjemności!
  • Nazywaj czynności i przedmioty, które pokazujesz maluszkowi. Dzięki temu szybko nauczy sie kojarzyć je z ich "dźwiękowymi odpowiednikami".
  • Zwracaj sie do malca pieszczotliwie, mów do niego po imieniu. Wtedy nauczy sie reagować na przywoływanie.
  • Próbuj nawiązywać z dzieckiem "rozmowę". Odpowiadaj na wypowiadane przez maluszka dźwięki. Uźywaj przy tym jego "języka". Dziecko uwielbia takie pogawędki. Czuje sie wtedy rozumiane.
  • Podczas waszych wspólnych "rozmów" patrz maluszkowi prosto w oczy. Twoja bliskość daje dziecku poczucie bezpieczeństwa, a przez to i nauka przychodzi dużo łatwiej!
WARTO WIEDZIEĆ
Reklama

Jeśli zaobserwujesz, że inne dzieci głużą majac miesiąc, a twój smyk zaczyna dopiero w 4. miesiącu, nie ma się czym niepokoić. To indywidualna sprawa każdego maluszka i zależy m.in. od jego temperamentu. Późne głużenie nie ma także wpływu na umiejętność wypowiadania się malca. Powodem do obaw może być natomiast sytuacja, gdy np. 5-miesięczny maluszek nie próbuje wydawać innych dźwięków poza płaczem. Wtedy należy szukać porady u specjalisty.

Reklama
Reklama
Reklama