Z astmą można wygrać
Nawet jeśli lekarze nie mają wątpliwości i diagnoza zabrzmi "astma", nie martw się na zapas. Teraz chorujące na nią dzieci mogą już nie tylko normalnie żyć, ale nawet wyzdrowieć! Wiele zależy od rodziców. Co robić, by wszystko wokół było przyjazne dla małego astmatyka?
- Joanna Zagdańska, Claudia
NASZ EKSPERT RADZI
Jarosław Komorowski, lek. med., pediatra z Zakładu Alergologii CSK AM w Warszawie
Chorobę tę rozpoznaje się niemal u co dziesiątego kilkulatka - częściej u chłopców niż dziewczynek. Wielu nastolatkom udaje się już zapanować nad astmą na dobre. Tu winę za utrzymujące się w oskrzelach przewlekłe zapalenie (to istota astmy) ponoszą przede wszystkim uczulające pyłki, kurz, sierść, chemikalia... To one powodują, że drogi oddechowe dziecka łatwo ulegają podrażnieniu. Stąd świszczący oddech i duszności, które nasilają się podczas ataku. Wtedy malec nie może zaczerpnąć tchu, kaszle i czuje ucisk w piersiach. Dlatego chora pociecha musi regularnie przyjmować środki zalecone przez lekarza. Powinna też zawsze nosić przy sobie inhalator z lekiem, po który sięgnie w razie nagłego napadu duszności w szkole, na boisku czy podczas zakupów. Równie ważne jest, by - na ile to możliwe - "oczyścić" świat wokół astmatyka z alergenów. W ten sposób zmniejszysz ryzyko wystąpienia napadów, a to pozwoli odpocząć oskrzelom i da dziecku szansę wyrosnąć z astmy.
Zasada 1: podawaj dziecku leki
Bez obaw! Nowoczesne środki na astmę są skuteczne i bezpieczne. Większość z nich wdycha się przez usta za pomocą inhalatora. Ostatnio nowością jest taki steryd, który zaczyna działać dopiero w oskrzelach (wtedy nie tworzą się pleśniawki w gardle i nie ma chrypki, co zdarzało się po tradycyjnych lekach). W aptekach pojawiły się też nowe preparaty dla dzieci z łagodną astmą. Nie zawierają sterydów, a ponieważ w smaku i konsystencji przypominają gumę do żucia, mali pacjenci chętnie po nie sięgają. Choć leczenie astmy trwa długo, nie należy się tym martwić. Wszystko po to, by zapobiegać nawrotom duszności i napadom kaszlu.
Zasada 2: przemebluj mieszkanie
Żeby pociecha mogła uniknąć kontaktu z tym, co ją uczula, kieruj się regułą - im mniej, tym lepiej. Chodzi tu zarówno o książki i zabawki, jak i sprzęty, z których korzysta. Nie tylko pokój dziecka, ale i całe mieszkanie powinno być wyposażone w niezbędne meble, o gładkich powierzchniach, bo z nich dokładnie ściera się kurz. Kupując nowe - wybieraj te z litego drewna (płyta paździerzowa zawiera kleje emitujące szkodliwe opary). Na podłogach nie kładź puszystych dywanów i wykładzin. Zastąp je bawełnianymi chodnikami, które łatwo wytrzepać i wyprać w pralce. Zrezygnuj też z firanek, zasłon, kap i narzut na łóżko, bo to kolejne siedlisko kurzu. Podobnie jak kwiaty w doniczkach (w ziemi często pojawia się uczulająca pleśń). W domu (nie tylko pokoju) małego astmatyka nie wolno palić papierosów! Raczej nie powinny też mieszkać zwierzęta - nawet gdy do tej pory pociecha nie miała alergii na ślinę czy sierść czworonoga.
Zasada 3: zrób porządek w łóżku
Wbrew pozorom to najważniejszy dla astmatyka mebel. Jeśli nagromadzi się w nim kurz, w nocy dziecko kaszle, kicha lub drapie się częściej niż w dzień. Idealne łóżko powinno być drewniane, składać się ze stelaża z cienkim materacem (z tworzyw sztucznych, np. gąbki). Zimą w mroźne dni, gdy za oknem jest poniżej -15°C, raz w tygodniu warto na kilka godzin wystawić materac na balkon, bo w niskiej temperaturze giną roztocza żyjące w kurzu. Regularnie trzeba też wietrzyć poduszkę i kołdrę - muszą być wykonane z włókien syntetycznych i nadawać się do prania w temperaturze ponad 60°C (wysoka też zabija roztocza). Najzdrowsza jest bielizna pościelowa z bawełny, bo można ją gotować i prasować gorącym żelazkiem. Choremu dziecku zmieniaj ją co tydzień.
Zasada 4: kup odpowiednie sprzęty
Mając w domu astmatyka, powinnaś korzystać z takich urządzeń, które pomogą ci usuwać alergeny z otoczenia dziecka. Ponieważ w mieszkaniu trzeba sprzątać często i dokładnie, niezbędny jest odkurzacz z wielostopniowym systemem filtrów (np. HEPA). Koniecznie też ogranicz używanie środków czystości, bo działają drażniąco. Żeby bez żadnej chemii oczyścić kafelki, fugi, armaturę i kaloryfery, wystarczy specjalny przyrząd przypominający pistolet (można go kupić przez internet i w sklepach AGD). Pod ciśnieniem wyrzuca on parę wodną, która dociera do zakamarków i usuwa z nich pleśń i kurz. Równie istotna jest pralka. Wybierz taką z programem dla alergików, tzn. z intensywnym płukaniem. W zwykłym automacie zaś ubrania pierz dwa razy (pierwszy z proszkiem dla alergików, np. Jelp, drugi - już bez dodatków) i zawsze w temperaturze minimum 60°C. Ponadto nie instaluj w mieszkaniu klimatyzatorów i zraszaczy (duża wilgotność otoczenia sprzyja rozwojowi uczulających grzybów i roztoczy). Wskazany zaś jest filtr powietrza, który sprawdza się od wczesnej wiosny do późnego lata, gdy wokół nas unosi się najwięcej różnych alergenów.
Zasada 5: uważaj na pyłki roślin
Zwłaszcza w wietrzne, ciepłe dni astmatyczne dziecko powinno zostać w domu, na spacery zaś chodzić po deszczu. Zrezygnuj też z wypadów do lasu i na łąkę. Wakacyjne wyjazdy planuj w góry i nad morze, bo radykalna zmiana klimatu służy oskrzelom. A to oznacza mniej ataków choroby i ułatwia powrót do zdrowia.
SPORT DLA ZDROWIA
Lekarze są pewni: unikanie wysiłku pogłębia dolegliwości spowodowane astmą. Regularne, ale niezbyt intensywne treningi poprawiają m.in. wentylację płuc. Nie zwalniaj więc dziecka z WF-u, ale zachęcaj je do sportu (chyba że lekarz nie wyrazi zgody). Małym astmatykom zaleca się jazdę na rowerze, pływanie i tenis. Dozwolone są też siatkówka, karate, narty (ale nie przy silnym mrozie).