Wolę soczewki, a nie okulary!
Wahasz się, czy pozwolić kilkuletniemu dziecku na noszenie szkieł kontaktowych. Może twoje obawy nie do końca są uzasadnione? Przeczytaj więc, co na ten temat sądzą okuliści.
- Konsult.: lek. med. Agnieszka Podedworny-, Claudia
Soczewki kontaktowe mogą zastąpić okulary u dzieci, które skończyły 12 lat. Ale wielu okulistów poleca je młodszym pacjentom, nawet kilkulatkom. Soczewki są bowiem znakomitym rozwiązaniem dla krótko- czy dalekowidza z dużą wadą (powyżej 6 dioptrii) w każdym oku. Sprawdzają się też w leczeniu niedowidzenia i korygowaniu wzroku, gdy różnica wad w oczach jest większa niż 3 dioptrie. Soczewki kontaktowe powinny nosić pociechy nawet z niewielką krótko- lub dalekowzrocznoścą, ale uprawiające jakiś sport. Okulary są dla nich niewygodne i mniej bezpieczne.
Odpowiednie dla dzieci…
… są wyłącznie najnowocześniejsze szkła kontaktowe, wykonane z tworzyw dobrze przepuszczających tlen. Wtedy rogówka jest należycie dotleniona i mniej podatna na infekcje czy stany zapalne. Pociechom zaleca się soczewki miesięczne, zakładane rano i wyjmowane wieczorem, albo jednodniowe, które po dniu noszenia należy wyrzucić. Szczególnie nadają się dla małych sportowców i alergików. Szkła kontaktowe musi dobrać okulista, bo ważne jest nie tylko, ile dioptrii mają, ale też by dopasowane były do kształtu i wielkości oka. Potem niezbędne są wizyty kontrolne: pierwsza po 30 dniach użytkowania soczewek, następne co 3 lub 6 miesięcy. Jeśli oczy są zaczerwienione, bolą, pieką, nie wolno zakładać soczewek i trzeba od razu pójść do okulisty.
Na co zwrócić uwagę
Najważniejsze, by pociecha sama potrafiła soczewki zakładać i zdejmować. Dlatego okulista najpierw uczy, jak należy to robić właściwie. Ważne jest także, by dziecko przed każdą zmianą dokładnie myło ręce i dezynfekowało soczewki. Ze szkieł kontaktowych nie wolno korzystać dłużej, niż podaje producent; miesięczne – po 30 dniach od wyjęcia z kartonika trzeba wyrzucić i sięgnąć po nową parę (nawet jeśli soczewki nie były zakładane codziennie). Dobrym sposobem jest więc „przypominajka” czy kalendarz z wyraźnie zaznaczoną datą wymiany. I to koniecznie umieszczona w widocznym miejscu, np. nad biurkiem dziecka (jeśli jest roztargnione, zapominalskie, wtedy rodzice muszą sprawdzać, czy syn lub córka stosuje się do tych wszystkich zaleceń).