Tata w połogu
Po narodzinach malca dom wypełniony jest zazwyczaj czułością i szczęściem. Ale dla niektórych par ten czas może być trudny. Przeczytaj, jak przygotować się na połogowe niespodzianki.
- Rodzice
Czekaliście na dziecko przez długie dziewięć miesięcy. I wreszcie jest! Wydawało ci się, że gdy opuścicie już progi szpitala, przestaniecie się denerwować – wszystko poszło zgodnie z planem. Ale w waszym domu zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Żonie co chwilę zmienia się nastrój, macie dużo obowiązków i niewiele czasu dla siebie. Ona nie pozwala ci wziąć dziecka na ręce, a sama nawet nie chce się do ciebie przytulić. Pewnie czujesz się trochę zagubiony. Postaramy się wyjaśnić ci tajemnice połogu.
Czemu płaczesz, kochana?
Spokojny wieczór w domu. Maleństwo już smacznie śpi, przygotowałeś kolację i nagle słyszysz, że ona… płacze. Leje łzy jak krokodyl i wygląda na nieszczęśliwą. Zastanawiasz się, co się dzieje? To hormonalna huśtawka! Ale nawet wiedząc, że to normalne nie jest łatwo patrzeć jak ukochana kobieta płacze. Szczególnie, że w następnej sekundzie zaczyna się na ciebie złościć. Co możesz zrobić? Tylko przeczekać. Spróbuj spojrzeć na nastroje twojej żony jak na burzę – nie zatrzymasz jej, możesz tylko poczekać, aż sama ucichnie. Kiedy ona zalewa cię swoją złością, smutkiem, staraj się nie brać tego do siebie. Jest teraz zła na cały świat, nawet drobna rzecz może doprowadzić ją do łez. A tobie się dostaje, bo… jesteś najbliżej.
Ja też chcę przewijać!
Nie możesz oderwać wzroku od pociechy. Chcesz być blisko maluszka, nosić go i przytulać. Ale czujesz, że ona cała drży, kiedy zbliżasz się do dziecka. Jeśli już weźmiesz je na ręce, słyszysz: „Uważaj!”, „Trzymaj główkę”, „Nie przechylaj go tak”. Masz ochotę wrzasnąć albo zaszyć się w drugim pokoju. Ona zwyczajnie boi się o niemowlę. Wydaje się jej tak kruche i delikatne. A ty tak niezgrabnie trzymasz je w wielkich dłoniach. Przekonaj ją, że dziecko w twoich dłoniach jest bezpieczne. Nie wycofuj się z opieki nad nim – potrzebujesz tego i ty, i malec. Dzięki temu, że będziesz go kąpał, przewijał i przytulał będziecie mieli dobry, głęboki kontakt. Asystuj przy kąpieli, rób przy maluszku jak najwięcej, zadawaj pytania. Pozwól, by żona asekurowała cię, gdy podnosisz dziecko, a wkrótce nabierze zaufania. Przypomnij jej, jak świetnie radziłeś sobie w szkole rodzenia! Staraj się też mówić jej o tym, co TY czujesz w związku z opieką i pielęgnacją malca. To da wam szansę na porozumienie.
Przytul się do mnie!
Od porodu minęło już tak wiele dni, a wy nadal się nie kochacie. Tęsknisz za namiętnymi nocami i jej czułością. Ale ona zasypia zaraz po przyłożeniu głowy do poduszki i odsuwa się, kiedy tylko chcesz ją przytulić czy pocałować. Zanim jej ciało wróci do formy musi minąć trochę czasu. Możecie zacząć się kochać dopiero 6 tygodni po porodzie (zawsze lepiej ten termin najpierw skonsultować z ginekologiem żony). Poza tym ona jest teraz ciągle niewyspana i zmęczona. I być może nie do końca zadowolona ze swojego ciała. W czasie połogu możesz czuć się odepchnięty i niezrozumiany przez swoją kobietę. Trudno jest przyjąć, że ona nie chce się nawet przytulać. Dlatego staraj się mówić jej o swoich potrzebach. I może nie od razu, że chcesz się kochać, ale o tym, że tęsknisz za jej ciepłem, zapachem, bliskością. Spróbuj namówić ją na taki rodzaj pieszczot, który nie będzie dla niej zagrażający. Całujcie się, dotykajcie, poleżcie razem blisko. Miłość można okazywać na tysiące sposobów – uruchom wyobraźnię.
Kochanie! Jestem tutaj!
Od dnia porodu wasz świat kręci się wokół maleństwa. Kochasz je bardzo, ale… Masz wrażenie, że twoje życie zmieniło się już na zawsze. To małe zawiniątko zepchnęło cię na drugi plan. Umysł i serce twojej ukochanej kobiety zajmuje niemowlę. Już nie czujesz się królem, niepodzielnie panującym w jej świecie. Masz poczucie, że dla ciebie zwyczajnie brakuje w nim już miejsca. I wcale ci się to nie podoba. To prawda – dziecko jest dla niej teraz najważniejsze. I tak pewnie będzie przez długie lata. Przez wasze życie przeszła rewolucja, wasza rodzina się zmieniła – przybył jej nowy członek. Pora zorganizować wasz związek na nowo. To nie znaczy jednak, że masz teraz rywalizować o względy żony z noworodkiem! Po narodzinach malca po prostu musicie ustalić nowe reguły, omówić to, jak teraz będzie wyglądało wasze życie i wasza (twoja i żony) relacja. Namów ją na rozmowę o tym, jak jest między wami. Powiedz, że chcesz się czuć ważny dla niej, być nadal jej mężczyzną, partnerem, a nie tylko tatusiem. Choć to może być trudne, postaraj się jej powiedzieć co czujesz, czego potrzebujesz. Im więcej będziecie ze sobą rozmawiać, mówić o tym, jak wyobrażacie sobie wspólne bycie razem, tym będzie wam ze sobą lepiej. Zakochanej po uszy w malcu żonie przypomnij mimochodem, o tym, że by dziecko było szczęśliwe musi mieć kochających się rodziców. To powinno poskutkować.