Stracisz dziecko, będziesz przesłuchiwana?
To jakiś absurd! Każda kobieta, która straci dziecko będzie przesłuchiwana? Co się z tym wiąże? Powstaną tzw. karty martwych urodzeń....
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zaprezentowało właśnie nowy projekt. Czego właściwie dotyczy i dlaczego powstał? Dowiedzieliśmy się, że ma stanowić nowelizację ustawy o ewidencji ludności. To oczywiście wiąże się ze zmianami wprowadzonymi przez poprzedni rząd. Jakie propozycje zmian wpłynęły?
1. CZY W 2017 TRZEBA BĘDZIE SIĘ MELDOWAĆ?
Zgodnie z ustaleniami poprzedniego rządu, od 2018 roku miał być zniesiony obowiązek meldunku. Obecny rząd jednak polemizuje i zmierza ku temu, żeby meldunek pozostał.
2. ZBIERANIE INFORMACJI NA TEMAT CUDZOZIEMCÓW
Nowelizacja ustawy, mówi również o skrupulatym zbieraniu wszelkich informacji na temat cudzoziemców, którzy przebywają w naszym kraju. Każdy cudzoziemiec, bez względu na czas pobytu, będzie musiał być zarejestrowany w rejestrze PESEL.
3. KARTY MARTWYCH URODZEŃ? Dlaczego rząd chce zbierać takie dane?
To co jednak szokuje najbardziej w propozycjach rządu, to fakt że w jednym z zapisów projektu posłowie proponują zbieranie danych po urodzeniu dziecka. Warto podkreślić, że KAŻDEGO DZIECKA, również tego które przyjdzie na świat martwe. Po wprowadzeniu takich zmian w ustawie, Główny Urząd Statystyczny będzie dysponował wszelkimi danymi na temat porodów w Polsce. Rząd będzie mógł kontolować urodzenia w Polsce i jednocześnie znać historię każdego martwego porodu. Niektóre głosy mówią również o tym, że zmierza to do inwigilacji kobiet. Trzeba bowiem pamiętać, że zbierane będą informacje nie tylko na temat martwego dziecka, ale również matki, historiii ciąży, zdrowia matki, jak również jej pochodzenia, wykształcenia itp. Czy to zmierza do tego, że po tak traumatycznym przejściu, matki będą jeszcze przesłuchiwane?
Czy rzeczywiście tak powinno to wyglądać? Nas to szokuje...
Przeczytaj również:
Reforma edukacji - gimnazjów nie będzie!