Reklama

Świnka (czyli nagminne zapalenie przyusznic) jest zakaźną chorobą wirusową. Koleżeńskie całuski w przedszkolu czy na podwórku albo wspólne zabawki i kubeczki - to idealna droga dla wirusa rozprzestrzeniającego się drogą kropelkową. Wystarczy tylko, że zarażone dziecko kichnie i wytrze nos rączką, którą dotknie przedmiotów używanych przez dziecko zdrowe. W błonach śluzowych górnych dróg oddechowych nowo zarażonego malucha dochodzi do namnażania wirusa i rozsiewania go po organizmie za pośrednictwem krwi.

Reklama

Widok znajomy ten

Rzadko która choroba ma tak rozkoszną nazwę i tak przykre dla dziecka objawy. Początkowe jej sygnały, takie jak ból głowy, złe samopoczucie i lekko podwyższona temperatura, nie są jeszcze na tyle charakterystyczne, żeby od razu wiadomo było, na co dziecko jest chore. Świnkę rozpoznaje się dopiero po znacznie powiększonych śliniankach przyusznych (czasem podżuchwowych i podjęzykowych). Ich obrzęk powoduje, że u malucha zatraca się wyraźna granica między brodą a szyją. Opuchnięta szyja i pełna twarz sprawiają, iż - rzeczywiście - głowa malucha przypomina nieco zarysem łepek świnki.
Od wystąpienia pierwszych (tzw. niespecyficznych) objawów zapalenie przyusznic trwa średnio 10 dni. Powiększone ślinianki przyuszne to nie lada kłopot. Ich obrzęk powoduje u dziecka duże trudności z przełykaniem śliny i pokarmów. Z tego powodu jest ono rozdrażnione i nie chce jeść. Towarzyszące śwince ogólne złe samopoczucie, dreszcze, gorączka, a czasem także wymioty i ból brzucha dodatkowo pogarszają jeszcze zły stan malca. Ponieważ dziecko odczuwa ból podczas gryzienia i przełykania, trzeba podawać mu tylko takie pokarmy, które nie będą drażniły błony śluzowej jamy ustnej i gardła. Powinny więc być miękkie i łatwe do przełykania, najlepiej półpłynne albo papkowate i niezbyt gorące. Dobrze, aby były one także lekkostrawne i pozbawione większych ilości tłuszczu.

Łóżko i szalik?

Na świnkę nie ma lekarstwa. Leczenie tej choroby jest wyłącznie objawowe i polega na łagodzeniu bólu (ślinianek, jak i brzuszka), obniżaniu gorączki oraz niedopuszczaniu do odwodnienia organizmu. Aby przynieść dziecku ulgę w tym okresie, powinnaś: npołożyć je do łóżeczka na cały czas trwania choroby; npodawać mu często coś do picia - malcowi najwygodniej będzie pić przez słomkę (np. soki, herbatę, wodę niegazowaną); nzałożyć tzw. okład podtrzymujący z gazy przewiązanej bandażem wokół głowy (przy dużej bolesności i opuchliznie).

...albo kompres i wanna

Może się zdarzyć, że podczas choroby temperatura malca wzrośnie nawet do 39°C. Żeby obniżyć gorączkę, w takiej sytuacji należy:

  • przykładać chłodne okłady na czoło, pachwiny, przeguby dłoni oraz przedramiona dziecka;
  • wykąpać je w wannie wypełnionej wodą, której temperatura jest o dwa stopnie niższa niż ciepłota ciała (jeżeli więc maluch ma np. 39°C, należy przygotować mu kąpiel w wodzie o temperaturze 37°C); kąpiel powinna trwać 10-15 minut (woda stygnąc obniży temperaturę ciała dziecka);
  • podawać preparaty obniżające gorączkę i zmniejszające ból, które mają w swym składzie paracetamol (np. Panadol Baby, Apap, Calpol, Codipar, Efferalgan) lub ibuprofen (np. Nurofen, Ibufen, Ibum).

Paracetamol możesz podawać co cztery godziny (nie więcej jednak niż cztery razy w ciągu doby), a ibuprofen - co osiem godzin. Dla mniejszych dzieci (albo dla tych, które wymiotują w czasie choroby) najlepsze będą lekarstwa w czopkach - wówczas masz pewność, że maluch dostanie tyle leku, ile trzeba (w czopkach występują tylko preparaty z paracetamolem, natomiast ibuprofen jest dostępny jedynie w postaci syropu i tabletek);

  • nie przegrzewać gorączkującego dziecka. Jeśli leży w łóżeczku, wystarczy, że przykryjesz je cienką kołderką - nakładanie dodatkowych warstw kocyków czy kołderek może bowiem doprowadzić do niebezpiecznego wzrostu temperatury i silnego pocenia się malucha, a to z kolei może spowodować jego odwodnienie.

To jeszcze nie koniec

Groźniejsze od samej choroby są jej możliwe powikłania. Wirus świnki, oprócz gruczołów ślinowych, może zaatakować ośrodkowy układ nerwowy, trzustkę, tarczycę, sutki, jądra i najądrza albo jajniki. Może także spowodować pogorszenie słuchu. U prawie każdego chorego na świnkę dziecka zachodzą zmiany zapalne w płynie mózgowo-rdzeniowym. W większości przypadków nie dają one niepokojących objawów neurologicznych i nie przechodzą w groźne zapalenie opon mózgowych. Jeżeli jednak w okresie, kiedy choroba powinna ustąpić, dziecko nadal uskarża się na bóle głowy, nudności, wymiotuje i - co ważne - zauważysz, że nie możesz przygiąć jego brody do klatki piersiowej - natychmiast jedź do szpitala, ponieważ objawy te mogą świadczyć o zapaleniu opon mózgowych (na pocieszenie można tylko dodać, że "poświnkowe" zapalenie opon mózgowych jest mniej groźne niż np. to będące powikłaniem po odrze).
Poważnym (i budzącym niepokój rodziców chłopców) powikłaniem po śwince może być również zapalenie jąder. Może ono prowadzić do bezpłodności. Dotyczy jednak głównie tych małych mężczyzn, którzy są już w okresie dojrzewania. Jądra oraz moszna chłopca powiększają się wówczas i bardzo bolą, a temperatura ciała wzrasta nawet do 40°C. W takiej sytuacji nie ma ani chwili do stracenia - należy wtedy jak najszybciej zgłosić się z dzieckiem do lekarza albo na ostry dyżur! Z powodu takich właśnie powikłań znacznie bezpieczniejsze dla chłopców jest przebycie świnki w wieku dziecięcym. Dlatego, gdy choruje maluch koleżanki, nie bój się zaprowadzić do niej swego syna. Przechoruje świnkę i będzie miał kłopot z głowy!

Chuchaj więc na dziecko

Zakaźność świnki jest na tyle wysoka, że kontakt z chorym dzieckiem najczęściej kończy się zarażeniem. Jeśli więc zależy ci, żeby twój maluch nie zaraził się świnką, powinnaś odseparować go od chorego dziecka. Nie powinien pić z tego samego kubeczka, jeść z tego samego talerza ani spać w tym samym łóżeczku. Przechorowanie świnki (albo szczepienie przeciwko niej) pozostawia odporność na całe życie. Zdarzają się jednak wyjątki. Jeśli w wieku dorosłym, w wyniku przewlekłej choroby (np. nowotworowej) wyraźnie spadnie odporność organizmu, może się zdarzyć, że osoba taka zachoruje ponownie.

SZCZEPIENIA - TO JEST TO!
Reklama

1. W 13. miesiącu życia podaje się dzieciom bezpłatną potrójną skojarzoną szczepionkę (MMR II albo Priorix) przeciwko śwince, odrze oraz różyczce.
2. W 7. roku życia, na życzenie rodziców, podaje się powtórnie szczepionkę przeciwko śwince, odrze i różyczce, ale jest ona odpłatna. Cena: ok. 45 zł.

Reklama
Reklama
Reklama