Paulina Splechta: polska fotografka, której praca została okrzyknięta najlepszym zdjęciem porodowym
Mama dwójki dzieci, która od prawie trzydziestu lat mieszka na Florydzie. Z wykształcenia jest kryminologiem, ale jej pasją i misją stało się fotografowanie porodów. Jej prace są niezwykłe - pełne emocji, ciepła i intymności. Zdjęcie Polki właśnie zostało wyróżnione w międzynarodowym konkursie dla fotografów porodowych Birth Photography Image Competition 2020.
Polska fotografka doceniona w konkursie na najlepsze zdjęcie porodowe
Niedawno pokazywałyśmy wam najlepsze zdjęcia porodowe 2020 roku, które zwyciężyły w międzynarodowym konkursie Birth Photography Image Competition 2020. Jedną z 27. laureatek była Paulina Splechta - Polka mieszkająca na Florydzie.
Paulina od dwunastu lat profesjonalnie zajmuje się fotografią. Swoją przygodę zaczęła siedem lat temu, kiedy jej najstarsze dziecko miało wówczas sześć miesięcy. Wtedy Paulina fotografowała kobiety w ciąży, matki karmiące i robiła sesje noworodków. Skąd zrodził się pomysł na uwiecznianie na zdjęciach porodów? Jak to w wielu przypadkach bywa - z własnych doświadczeń.
"Swojego pierwszego porodu nie wspominam dobrze. Czułam się przestraszona - zrobiono mi cesarkę, ale nie miałam odpowiedniego wsparcia. Lekarz nie był dla mnie miły. Pomimo że emocjonalnie przeżyłam swój poród, to te uczucia we mnie zostały. Kiedy moje dziecko miało prawie 2 latka, zapytałam się jednej z moich klientek ciążowych czy mogłabym zrobić jej porodowe zdjęcia. Ona się zgodziła. Cieszyłam się, że będę miała pierwszą okazję sfotografować nowo narodzone dziecko. Muszę przyznać że bardzo chciałam przeżyć ten poród z moją klientką, która stała się dla mnie bliską koleżanką." - wyznała nam Paulina.
Jak dodaje fotografka, widok szczęśliwego porodu jej klientki sprawił, że nastąpiła w niej wielka zmiana w myśleniu o porodzie. To właśnie wtedy Paulina zdecydowała, że jest gotowa na drugie dziecko oraz że chce się zająć fotografowaniem porodów. Ten dzień był przełomem i zatarł wszystkie złe wspomnienia o pierwszym porodzie.
Im więcej porodów fotografowałam, tym coraz częściej zauważałam, że poród można celebrować. Widziałam jak kobiety są wspierane i szanowane w trakcie porodu - mówi Paulina Splechta.
Trudne doświadczenia porodowe
Jak wspomina Paulina po drugim porodzie, który również był cesarką, została w niej trauma. Chociaż lepiej przygotowała się do niego i wybrała, jak się wydawało najlepszy zespół, to nie zapewnił on jej takiego wsparcia, jakiego potrzebowała.
Te doświadczenia traumy mojego drugiego porodu otworzyły moje serce i dały mi osobistą misję, żeby pomagać kobietom w południowej Florydzie. W mojej opinii - poród jest nie tylko fizycznym, ale także psychicznym i emocjonalnym przeżyciem. Każda kobieta pamięta swoje porody do końca życia - podkreśla Paulina.
Stąd też fotografka na swoim Instagramie i Facebooku dzieli się informacjami o najlepszych lekarzach, szpitalach, położnych czy doulach.
"W mojej pracy fotografa czuję w pewnym sensie powołanie. Kiedy wysyłasz klientom zdjęcia, spodziewasz się, że oprócz tego, że będą im się podobały, to będą również dla nich pewnego rodzaju "lekarstwem" po traumatycznych porodach" - dodaje fotografka, która ma za sobą już prawie 150 porodów.
Fotografia porodowa - praca 24h na dobę
Praca fotografa porodowego jest bardzo wymagająca. Trzeba być cały czas w gotowości, ale jest to warte tych wszystkich nieprzespanych nocy, wzywania do szpitala o trzeciej nad ranem, bycia pod telefonem przez 24 godziny na dobę, dlatego gdziekolwiek Paulina się nie rusza, to ma ze sobą potrzebne rzeczy i sprzęt.
Uśmiech na twarzy ojca jak pierwszy raz zobaczy swoje dzieck, szczęśliwe łzy płynące po policzku matki, jak mąż całuję i obejmuje żonę pełen dumy z niej, że jest silna, pierwszy płacz dziecka, którego pierwszy raz po dziewięciu miesiącach ciąży się poznaje. - to wszystko warte jest tej pracy, mówi nam Paulina.
Zdjęcie Pauliny zostało w tym roku wyróżnione "honorowym wyróżnieniem" w 10. dorocznym konkursie Międzynarodowego Stowarzyszenia Profesjonalnych Fotografów Urodzinowych Zdjęcie Roku! (International Association of Professional Birth Photographers - IAPBP). W tym roku do konkursu wpłynęło ponad 700 zgłoszeń z 22 krajów.
Jesteśmy dumni z Pauliny i jej sukcesów oraz trzymamy kciuki za jej niesamowitą determinację w "odczarowywanie porodów". Mamy nadzieję, że trend na fotografię porodową wkrótce zawita do Polski.
Zobaczcie niesamowite prace Pauliny Splechty w naszej galerii.
1 z 6
Fotografie porodowe autorstwa Pauliny Splechty
2 z 6
Fotografie porodowe autorstwa Pauliny Splechty
3 z 6
Fotografie porodowe autorstwa Pauliny Splechty
4 z 6
Fotografie porodowe autorstwa Pauliny Splechty
5 z 6
Fotografie porodowe autorstwa Pauliny Splechty
6 z 6
Fotografie porodowe autorstwa Pauliny Splechty