Reklama

Dlaczego? Ponieważ okazuje się, że najbardziej pomysłowe oraz kreatywne są dzieci, którym pozwala się czasem na nicnierobienie. Wymyślanie kolejnych zajęć, podczas których malec mógłby rozwijać swoje zdolności, wcale nie jest aż tak korzystne. Planując dziecku każdy dzień, tak by ani chwili nie siedziało bezczynnie, szkodzisz mu. Przekonaj się, co zyskuje mały leniuszek.
[adsense]
Lepiej radzi sobie ze stresem. Swobodna zabawa pozwala odpędzić zmartwienia i odreagować napięcia. Pamiętaj, że dla dziecka nawet budowanie wieży z klocków czy wycinanie z papieru wymaga wysiłku i skupienia. Chwila oddechu między jednym zajęciem a kolejnym, pozwala odreagować rozmaite napięcia i odpocząć.
Utrwala wiedzę i nowe umiejętności. Jeśli przeczytałaś dziecku bajkę, potrzebuje ono czasu, by z ulgą odetchnąć, że małe świnki bezpiecznie dotarły do domu, zadać kilka ważnych pytań, zastanowić się, co by było gdyby… W czasie każdej zabawy malec zbiera informacje, dopasowuje je do siebie i porządkuje. Porównuje z tym, co już wie. Mała głowa ma prawo się zmęczyć. Leżenie na kanapie to najlepszy relaks.
Jest sprawniejsze. Co robi kilkuletnie dziecko po kilkunastu minutach przy stoliku, nad puzzlami albo przed telewizorem? Macha nogami, zaczyna tarzać się po dywanie i skakać na piłce. W ten sposób rozluźnia mięśnie.
Uruchamia wyobraźnię. Uważasz, że twój synek leżąc na tapczanie z nogami na oparciu, gapi się bezmyślnie w sufit? Nie! Tylko tak ma szansę dostrzec na nim plamę i zastanawiać się, czy przypomina ona motyla czy wyspę piratów. Albo zwiesić głowę z kanapy i sprawdzić, jak wygląda świat do góry nogami. Nieustannie zajęte i pośpieszane przez mamę i tatę nie będzie miało takiej szansy.
Mobilizuje paluszki. Nawet dzieci, które niechętnie sięgają po kredki czy modelinę, lubią bezwiednie rolować serwetę na stole i z zapałem zaplatać frędzle narzuty. A to trening usprawniający dłonie.
Uczy decydowania. Przychodzi moment, gdy znudzony malec sam wymyśla, co chce robić. Jeśli przywyknie, że to mama organizuje mu czas, może mieć kłopot, gdy będzie musiał sam podjąć decyzję, a gdy dorośli są zapracowani – czymś się zająć.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama