Reklama

Czasem zastanawiasz się, czemu maluszek płacze tak strasznie, jakby coś mu się stało lub coś go bolało. Sprawdzasz: ma sucho, jest najedzony, nie gorączkuje... Być może czegoś się wystraszył lub coś go zaniepokoiło? W pierwszych miesiącach życia maluszka zaskakuje prawie wszystko. Na szczęście ty zawsze jesteś blisko i możesz sprawić, aby lęk zniknął. Przeczytaj, co czuje niemowlę i jak oswoić jego lęki.
Gdy się oddalasz, gdy nie czuję twojego dotyku, zapachu, ciepła. To dlatego uparcie domagam się noszenia na rękach. Taki już jestem, że tylko przytulony do ciebie czuję się bezpiecznie. Gdy trzymasz mnie na rękach, jestem silny i odważny, kiedy natomiast leżę sam - mały i bezradny. Pozwól mi przytulać się do ciebie jak najczęściej. Za kilka miesięcy będę już bardziej samodzielny i wtedy sobie odpoczniesz.
Gdy za szybko mnie ubierasz albo przewijasz. Zdarza ci się to czasem, kiedy się śpieszysz. Gdy mieszkałem w twoim brzuszku, było tak spokojnie. Poruszałem się jak kosmonauta w stanie nieważkości. Pamiętaj proszę, że nie lubię żyć w biegu. Czuję, że wszystko gra, kiedy delikatnie mnie dotykasz, przytulasz, masujesz i całujesz. Bardzo to lubię.
Gdy leżę na dużej, płaskiej powierzchni - np. w swoim łóżeczku. W twoim brzuchu było ciasno i przytulnie, a tu taka dziwna pusta przestrzeń wokół mnie. Moje łóżeczko jest piękne, ale na początku wolałbym spać w czymś mniejszym - np. koszyku lub gondoli wózka. Jeśli upierasz się przy łóżeczku, to przynajmniej zawiń mnie ciasno w kocyk lub rożek i wyłóż czymś ścianki łóżka, aby nie było takie wieeelkie!
Gdy jest za ostre światło, np. w łazience. Nie lubię też, kiedy głośno warczy wiertarka taty - u ciebie w środku wszystkie bodźce były przytłumione, tutaj jest inaczej... Lubię, gdy jest półmrok w sypialni, gra delikatna muzyka. Uspokajają mnie również tzw. "domowe buczenia", np. dźwięk pralki lub odkurzacza (byle nie nad moim uchem!).
Gdy się czymś martwisz. Proszę cię, abyś dbała o swój dobry nastrój i samopoczucie tak, jak dbasz o mnie! Wychodź czasem z domu, aby odpocząć i zrelaksować się. Na pewno znajdzie się ktoś miły, z kim mogę zostać. No i nie kłóć się przy mnie z tatą - nie wiem, o co wam poszło, ale boję się strasznie.
Gdy zbliżają się do mnie nieznajomi. Kiedy ktoś wyciąga do mnie ręce, to serce od razu zaczyna mi dużo mocniej bić. Jeszcze zanim się do mnie zbliży, wiem, że ta dziwna postać to nie mama ani tata. To prawda, chcę poznawać nowych ludzi, ale wszystko w swoim czasie. Powiedz tej pani, że zanim weźmie mnie na ręce, chcę się jej przyjrzeć dokładnie, chwycić ją za palec, a najlepiej byłoby pobawić się jej błyszczącym wisiorkiem.

Reklama

Lęk jest nam potrzebny.
Ostrzega nas przed potencjalnym zagrożeniem. Jednak w zbyt du żych ilościach może zaszkodzić.

Reklama
Reklama
Reklama