Co czuje wasze dziecko, gdy kłócicie się przy nim? To ważna lekcja dla każdego rodzica [OKIEM EKSPERTA]
Kłótnie rodziców przy dziecku zdarzają się w wielu rodzinach. Czy zastanawialiście się kiedyś, co czuje wasze dziecko, gdy jest świadkiem takiej kłótni? Nasz ekspert z Ośrodka CENTRUM uzmysławia nam ważny aspekt.
- Katarzyna Wypych, psycholożka, psychoterapeutka Ośrodek CENTRUM
Kłótnie rodziców przy dziecku
Dzieci lubią się bawić, lubią też słodycze, psoty i figle. Warto pamiętać, że z tych wszystkich rzeczy dzieci jednak najbardziej lubią coś innego. To widok kochających i szanujących się rodziców. Przecież poczucie bezpieczeństwa i przewidywalność to jest właśnie to! To warunki, w których dzieci czują się jak ryba w wodzie! Co jednak dzieje się, gdy na morzu pojawia się sztorm, a ukochani rodzice zamiast miłością, obdarowują się złowrogim spojrzeniem?
Dzieci dla prawidłowego i harmonijnego rozwoju potrzebują stabilności. Trzeba to powiedzieć jasno - przede wszystkim stabilności w relacji między rodzicami. Jak wiadomo, świat nie jest idealny, a ludzie przecież są z kwi i kości. Kłótnie się zdarzają i nie raz czy dwa emocje wezmą górę. W efekcie rozgniewani wykrzykują wobec siebie żale i złości. Czasem płaczą, a zdarza się też tak, że trzaskają drzwiami. Słowa ranią, nie tylko kłócących się dorosłych, ale kogoś jeszcze, najmniejszego i jednocześnie największego świadka domowej awantury - dziecko.
Co czuje dziecko, gdy rodzice się kłócą?
Każde dziecko, bez względu na wiek, w obliczu kłótni rodziców odczuwa dwie dominujące emocje: bezradność i lęk. Bezradność wynika z faktu, że dziecko nie wie jak „zatrzymać” kłócących się rodziców i często mimo wykrzykiwanych przez nich treści, trudno mu zrozumieć, o co w tej całej sytuacji tak naprawdę im chodzi. Jest przede wszystkim obserwatorem sytuacji, w której dwie najważniejsze dla niego osoby, są dla siebie niemiłe, a czasem wręcz agresywne. Z kolei lęk ma inny mechanizm działania. Dzieci obawiają się o przyszłość swojej rodziny. Zastanawiają się, dlaczego rodzice się kłócą i czy nadal się kochają. W ich myślach pojawiają się czarne chmury zwiastujące perspektywę rozstania rodziców i tego, że ono zostanie samo. W efekcie można zaobserwować różne zachowania i reakcje towarzyszące dzieciom w sytuacjach konfliktu między rodzicami. Niektóre dzieci stają się przezroczyste i niewidzialne. Inne zatykają uszy, płaczą i zamykają się w pokoju. Jeszcze inne usilnie próbują rodziców ze sobą pogodzić. Sytuacja nie jest obojętna i jej odreagowanie często ma miejsce poza środowiskiem domowym. Zdarza się, że wycofują się z kontaktów społecznych, a czasem wręcz przeciwnie - wyładowują całą swoją agresję na koleżankach i kolegach. Jedno jest pewne: kłótnia rodziców to dramat dziecka, który burzy jego poczucie bezpieczeństwa, a także zaufanie do świata dorosłych. Przecież mama i tata to osoby na których zawsze można polegać. Ten wszystkowiedzący i umiejący znaleźć rozwiązanie w każdej sytuacji rodzic, traci w oczach pociechy idealny obraz. Zawodzi. Okazuje się, że wspaniała mama i dowcipny, tata tracą kontrolę nad swoimi słowami oraz czynami, a także potrafią być nieprzewidywalni w swoich reakcjach.
Sprzeczki i nieporozumienia są wpisane w relacje międzyludzkie. To naturalne, że mają miejsce. Jeśli zdarzają się sporadycznie w obecności dzieci i znajdują swój finał w postaci zawarcia zgody, to mogą być ważną lekcją szukania rozwiązań i osiągania kompromisu w sytuacjach spornych. Dzieci posiadają nadzwyczajną zdolność wyczuwania napięcia między rodzicami. Można zaryzykować stwierdzenie, że dobrze jest się czasem pokłócić, aby „oczyścić atmosferę” i na bieżąco wyjaśniać nieporozumienia bez czekania, aż urosną do rozmiarów Mont Everest. Jednak to wcale nie oznacza, że my dorośli mamy prawo kłócić się przy dzieciach! Owszem, trudno czasem zapanować nad emocjami i sobą samym. Jak to mówi przysłowie: "Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem” i skoro już dziecko było naocznym świadkiem rodzicielskiej porażki, trzeba szybko się zastanowić, co zrobić, aby uporządkować wzburzony emocjami dorosłych świat dziecka.
"Gdy emocje opadną warto porozmawiać z dzieckiem"
Przede wszystkim bierzmy odpowiedzialność za swoje czyny. Gdy emocje opadną warto porozmawiać z dzieckiem i wytłumaczyć mu, co właściwie się wydarzyło między rodzicami, np. ,,Czasem z tatą trudno nam dojść do porozumienia i złościmy się na siebie. Przykro mi, że widziałeś, jak byliśmy dla siebie niemili”. Ważne, aby dać dziecku poczucie, ze kłótnia między rodzicami nie determinuje ich miłości i bycia razem np. ,,Nawet ludzie, którzy bardzo się kochają, czasem się ze sobą spierają. Następnym razem postaramy się rozmawiać o naszych problemach bez krzyku i złości”. Te krótkie komunikaty mogą być bardzo pomocne w zrozumieniu sytuacji przez dziecko, ale tylko i wyłącznie pod jednym warunkiem: że kłótnie, o których mowa, zdarzają się bardzo rzadko. Jeśli ich częstotliwość rośnie, to potraktujemy je, jako czerwoną lampkę, wskazująca na takie trudności w relacji, których nie wolno ignorować. Warto wtedy udać się po pomoc do specjalisty - w trosce o nasze dzieci i nas samych.
Katarzyna Wypych, psycholożka, psychoterapeutka Ośrodek CENTRUM