Rodzice narażają zdrowie dziecka: czy ten wynalazek Polaków coś zmieni?
Zespół Polaków stworzył genialny wynalazek. Kalkulator rozgrzanego samochodu pokazuje minuta po minucie, co dzieje się z dzieckiem zostawionym w aucie. Każdy rodzic doceni ten kalkulator.
Rodzice narażają zdrowie dziecka
Do Polski dotarła kolejna fala upałów, a to ważny powód, żeby wyczulić rodziców na sytuacje, kiedy tylko "na chwilę" wychodzą zostawiając dziecko w aucie. Niedawno we Wrocławiu ojciec zostawił 10-miesięczne dziecko w rozgrzanym samochodzie i poszedł tylko na "5 minut" do sklepu. Sytuacja miała miejsce w upalny dzień w samo południe, gdzie termometry pokazywały ponad 30 st. Celcjusza w cieniu. Na szczęście dziecko udało się uratować, ale było o krok od tragedii.
Takich sytuacji jest wiele i chociaż media co chwila nagłaśniają podobne przypadki, zwłaszcza latem, to niektórym cały czas brak wyobraźni.
Czym grozi pozostawienie dziecka w rozgrzanym aucie?
Dzieci są bardziej narażone na hipertermię, czyli podwyższenie temperatury ciała spowodowane czynnikami zewnętrznymi, niż dorośli. Naukowcy z USA ocenili wpływ promieniowania słonecznego na bilans cieplny u dzieci w zamkniętych, gorących pojazdach. Oszacowali wzrost temperatury ciała małego dziecka, wykorzystując pojemność cieplną chłopca ważącego 13,4 kg. Okazało się, że temperatura ciała niemowlaka zamkniętego w samochodzie może zmienić się z prawidłowej temperatury 36,8 st. C do śmiertelnej 40 st. C w ciągu jednej godziny.
Objawami udaru cieplnego mogą być zawroty i bóle głowy, senność, rozkojarzenie, napad padaczkowy i zatrzymanie pocenia. Należy pamiętać, że udar cieplny jest poważnym stanem zagrożenia życia, który może powodować wiele innych powikłań, przez co śmiertelność utrzymuje się na poziomie 40 procent.
Kalkulator rozgrzanego samochodu: jak działa?
Kalkulator rozgrzanego auta to genialny wynalazek Polaków. Doktorant z Instytutu Fizyki Jądrowej PAN, Dominik Czernia i lekarz Łukasz Białka stworzyli kalkulator, który minuta po minucie pokazuje, co dzieje się z dzieckiem zostawionym w aucie.
Kalkulator powstał w ramach projektu Omni Calculator po to, by uświadomić rodzicom, jak tragiczne w skutkach może być zostawienie dziecka w zamkniętym samochodzie nawet na czas krótkich zakupów – wyjaśniła rzeczniczka projektu Natalia Nazim.
Kalkulator bierze pod uwagę takie parametry jak: temperatura, stopień zachmurzenia i miejsce, w którym znajduje się pojazd. Jak działa kalkulator?
Aby skorzystać z kalkulatora rozgrzanego samochodu należy wpisać temperaturę powietrza na dworze, a także wprowadzić kilka prostych danych, np. przybliżony stopień zachmurzenia (bezchmurnie – 0 proc., całkowite zachmurzenie – 100 proc.) lub datę i państwo, w jakim się znajdujemy (co pomoże programowi obliczyć średnią dzienną moc promieniowania słonecznego). Użytkownik dodatkowo informuje, jaki jest kolor karoserii (jasny – ciemny) i czy okna są zamknięte czy częściowo otwarte.
Kalkulator pokaże nam dwa interaktywne wykresy. Niebieska linia pokaże zmianę temperatury powietrza wewnątrz samochodu, zaś żółto–czerwona to oszacowanie temperatury ciała 2-letniego dziecka, znajdującego się w aucie.
Gdy ludzkie ciało znajduje się pod wpływem wysokich temperatur, jego umiejętność termoregulacji spada i w rezultacie wzrasta jego temperatura. Taki stan nazywamy hipertermią. Ciało absorbuje więcej ciepła, niż jest w stanie rozproszyć i kontrolować. Jest to szczególnie niebezpieczne, gdy temperatura ciała nagle staje się wyższa, niż 40 st. C” – tłumaczy lekarz Łukasz Białek.
Jesteśmy dumne, że kalkulator rozgrzanego samochodu jest wynalazkiem Polaków i mamy nadzieję, że rodzice będą z niego korzystać.