4 typy matek: którą z nich jesteś?
Jaką matką jesteś? Poznaj odpowiedź na to pytanie i dowiedz się, jakim typem matki jesteś.
- Karolina Jarmołowicz – psychoterapeuta, socjolog, Ośrodek CENTRUM
Trudno jest być matką
Złość na matkę jest jednym z najsilniejszych uczuć jakie pojawiają się w procesie psychoterapii, szczególnie kobiet. To właśnie matki zazwyczaj obwinia się za to, jakimi kobietami jesteśmy i do nich niesiemy ogromny żal za przeszłe i aktualne życie. W tej relacji pojawia się bowiem dużo ambiwalencji. Z jednej strony kochamy je za to, że nas urodziły, a z drugiej nienawidzimy, że czegoś nie dały, czego potrzebowałyśmy. Ta ambiwalencja - zbliża nas do nich i oddala, generując trudne do zniesienia napięcie.
To prawda, że doświadczenia w relacji z matką, przekłada się na nasze dorosłe funkcjonowanie. Na to, jak myślimy o sobie i o innych oraz jak w odniesieniu do tego reagujemy i funkcjonujemy. Matka to pierwsza osoba, którą poznajemy, a sposób sprawowania przez nią opieki oraz obraz świata jaki nam prezentuje, w dużej mierze wpływa na to jaki mamy start w dorosłe życie.
Jest kilka typów matek, których postawy w sposób znaczący negatywnie wpływają na nasze dorosłe życie. To nie znaczy, że one chciały źle. Jednak ich zachowania, czy stosunek do nas, świata, męża, rodzeństwa, czy nas samych – nie pozwoliły na wykształcenie potrzebnych schematów do dorosłego funkcjonowania. Przecież matki są naszymi nauczycielkami życia w okresie dzieciństwa i nawet jeżeli “chciały dobrze” to niekoniecznie to “dobrze” wpłynęło na to, jakimi dziś kobietami jesteśmy.
Panuje mit, że matka dla dziecka zrobi wszystko. To nieprawda i to nawet byłoby niezdrowe gdyby tak było. Przecież matka to człowiek, który także ma swoje potrzeby, a pełniąc rolę naszego opiekuna, tak po “człowieczemu” mogła się pogubić. Warto więc rozróżniać krzywdę od niedopatrzenia, brak czegoś od przemocy lub tego czego było za dużo, od tego czego zabrakło.
Przyjrzyjmy się kilku głównym rodzaju matczynej opieki, które niekoniecznie pomocne jest w dorosłym życiu. Zapraszamy do galerii!
1 z 3
Techniczna matka
To matka, która dokładnie odwrotnie postrzega swoje macierzyństwo i budowanie relacji z córką. Ma trudność z akceptacją tej dorosłej roli i niechętnie poświęca jakiś obszar swoich działań, aby zapewnić dziecku opiekę i bliskość. Zachowuje się troszkę tak, jakby dziecko było czymś co musiała wykonać, jako kolejne zadanie, a opieka nad nim była konieczna tylko w zakresie jaki nie będzie jej kolidował w życiu. Często działa zawodowo na poziomie jak przed narodzinami malucha. Jej życie towarzyskie wraz z powrotem ze szpitala, wraca do poziomu sprzed porodu. Nierzadko niania przejmują pełną opiekę, a matka wręcz unika bliskości z dzieckiem. Skupia sie przede wszystkim (jeżeli wogóle) na technicznej obsłudze, ale w miare jak maluch rośnie, zaczyna oczekiwać od niego okazywania miłośc. Pomimo, że to niania była osobą, która dawała ciepło, troskę, zaangażowanie, cierpliwie pokazywała świat, to techniczna mama zazdrosna jest, że atencji od córki nie dostaje. Widzi ona jedynie swoje prawa jako matki, ale niechętnie uznaje obowiązki.
2 z 3
Feministyczny terrorysta
To matki skoncentrowane na czynieniu z córek powierniczek. Obciążające od dziecka problemami dorosłych. Stale narzekające i atakujące ojca i generalnie rysujące mężczyzn jako wcielone zło. Taka mama trzyma córkę blisko, szukając w niej sojusznika w walkach z ojcem oraz światem. W tej wspólnocie narzekania buduje przekonanie w dziecku, że musi trzymać z nią, bo faceci sa żli z natury. Córka ma jej słuchać i robić tak w życiu, jak ona jej radzi, aby ustrzec się przed złymi facetami i zdradzieckimi koleżankami. Że tylko na nią może liczyć. Z tych relacji często wyrastaja kobiety silne, samodzielne, ale jednocześnie postrzegające mężczyzn jako zagrażających, więc wchodzenie z nimi w relacje budzić może dużo lęku. Takie matki “zatruwają” relacje córki z ojcem, a potem z przyszłymi mężczyznami.
3 z 3
Wszystkowiedząca księżniczka
Matka rysuje się dziecku jako ideał godny naśladowania, ale także wzór niedościgniony. Z jednej strony popycha córkę do bycia jej kopią, ale z drugiej – cały czas krytykuje i uwydatnia cechy, które sprawiają że córka nigdy jej nie dorówna. Nie mogąc pogodzić się ze swoim wiekiem i starzeniem, na każdym kroku okazują zazdrość o swoje dziecko. Zazdrosna o młodość swojej córki, okazuje jej stale zazdrość, podświadomie konkurując z nią o względy wszystkich mężczyzn. Niszczy ona potencjalną konkurencję, spychając z piedestału wpatrzoną w nią córkę.