Reklama

NIEMOWLAK

Maluszek niczym naukowiec ciągle docieka, bada, sprawdza i coś nowego odkrywa. Poznaje świat wszystkimi zmysłami, a czynności wykonuje całym ciałem. W ciągu tego jednego (!) roku wydarzy się naprawdę wiele…

Reklama
INTELEKT

Dziecko od pierwszych chwil życia uczy się przez zabawę. Dobrze, jeśli rodzice towarzyszą mu i dostarczają odpowiednich bodźców.
TO ROZWIJA!
Malec nie potrzebuje wymyślnych, oryginalnych zabawek. Najlepiej sprawdzają się proste, znane od lat, np.: lekka grzechotka, klocki (drewniane i plastikowe), piramidka oraz mata na podłogę uszyta z materiałów o różnej fakturze i z szeleszczącymi elementami (możesz zrobić ją sama). Ważne, by nowa zabawka była dostosowana do wieku niemowlaka, tzn. podana w odpowiednim momencie (zbyt skomplikowana może łatwo go zniechęcić i szkrab nie będzie chciał się nią bawić).

- Dla noworodka liczy się tylko to, co widzi w danej chwili – nie pamięta ludzi ani rzeczy, które znikają mu z oczu. Niemowlak zapomina o przedmiocie, który wcześniej upuścił; dopiero w 2. półroczu życia zacznie się za nim rozglądać. Tuż przed pierwszymi urodzinami zrozumie, że przedmioty istnieją, nawet jeśli się ich nie widzi.
TO ROZWIJA!
Baw się w zasłanianie i odsłanianie twarzy. Świetnie na rozwój pamięci wpływają też zabawy typu „kosi-łapci”, „sroczka kaszkę warzyła”, w których malec aktywnie uczestniczy (np. klaszcze w dłonie) i oczekuje na określony moment (gdy sroczka odlatuje, mama rusza rękami dziecka).

- Malec nie wie, że jest coś takiego jak „następstwo działań”. Początkowo włącza muzykę w zabawce „niechcący”, gdy uderzając ręką trafi w przycisk. Dopiero jako półroczniak zauważy, że zabawka gra, gdy naciśnie przycisk i że może to robić „na zawołanie”.
TO ROZWIJA!
Aby nauczyć dziecko, że może mieć wpływ na to, co się dzieje, pozwól mu np. na wyrzucanie zabawek z łóżeczka (dzieciaki lubią to robić!). Za każdym razem cierpliwie podnoś je i podawaj mu.

- Początkowo dziecko nie potra- fi skoncentrować uwagi na jednej zabawce – patrzy na nią krótko, bawi się chwilę i odrzuca, by wziąć kolejną. Dopiero przed 1. urodzinami może się to zmienić, zwłaszcza jeśli będziesz trenowała z malcem koncentrowanie uwagi.
TO ROZWIJA!
Oglądajcie razem książki. Zachęcaj malca, by jak najdłużej skupiał uwagę na jednym obrazku. Powiedz, np.: „Spójrz na czerwoną piłkę”, „Popatrz – to rodzina żółwi”. Nazywaj przedmioty, które są na obrazkach i opowiadaj o nich ze szczegółami, np.: „Pod tym dużym kwiatkiem, na trawie siedzi czarny robak”.

Dzieci lubią się uczyć i robią to w sposób naturalny. Ważne jest jednak, by rodzice im w tym towarzyszyli i pomagali, np. proponując ciekawe zabawy.

EMOCJE

Dla niemowlaka najważniejsza jest mama! Liczy się przede wszystkim jej bliskość – chce, by go dotykała, tuliła i nosiła. Dziecko potrzebuje jej uwagi, akceptacji i zrozumienia, zwłaszcza kiedy płacze.
TO ROZWIJA!
Jako że jeszcze nie mówi, niemowlak swoje potrzeby sygnalizuje płaczem, gestami i mimiką. Ważne jest, byś nauczyła się tego „języka” i jak najszybciej reagowała, kiedy malec „prosi” cię o pomoc. To wcale nie jest rozpieszczanie! Twoja reakcja na płacz (np. wzięcie smyka na ręce) upewnia go, że jest ważny, a to niezbędna podstawa do tego, by był kiedyś pewny siebie i wierzył w swoje możliwości. Także wtedy gdy malec ma dobry nastrój, nie zostawiaj go w łóżeczku, lecz zadbaj, by był zawsze blisko ciebie. Może cię obserwować, gdy np. gotujesz obiad i wsłuchiwać się w twój głos, gdy opowiadasz, co robisz.

- Kiedy mama wychodzi, 8-miesięczny niemowlak może zaprotestować głośnym płaczem. (Nawet jeśli wcześniej rozstawał się bez sprzeciwu.) To normalny etap rozwoju dziecka. Po prostu zaczyna bać się, że utraci mamę, kiedy tylko ona zniknie mu z oczu. Wydaje mu się, że jeżeli jej nie widzi, to znaczy, że jej w ogóle nie ma, a skoro jej nie ma, to znaczy, że już nie będzie…
TO ROZWIJA!
Za każdym razem, kiedy wychodzisz (nawet tylko na kilka minut, by np. wyrzucić śmieci), pożegnaj się z dzieckiem – przytul je, zapewnij, że je kochasz i wrócisz. Nie wymykaj się cichaczem, bo to tylko wzmocni jego lęk przed rozstaniami. Baw się też z malcem w znikające przedmioty. Pokazuj, np. że choć grzechotka znika pod poduszką, to tam nadal jest i w każdej chwili można ją stamtąd wziąć. To doby wstęp do tego, by zrozumiał, że kiedy ty wychodzisz , to tak naprawdę jesteś, ale gdzie indziej.

- Dziecko między 5. a 9. mie siącem życia zazwyczaj staje się bardziej bojaźliwe. Kiedy zobaczy jakiś dziwny wielki przedmiot (np. cień na ścianie), usłyszy nieprzyjemny dźwięk (np. szum włączonego odkurzacza) lub ktoś obcy się do niego zbliży, zaczyna głośno płakać i z całych sił wczepia się w twoje ramiona – tu dopiero czuje się bezpiecznie!
TO ROZWIJA!
Ważne, byś nie lekceważyła tych lęków, lecz starała się je oswoić. Jeśli widzisz, że malec czegoś się boi, weź go na ręce i trzymając w ramionach, powiedz, że rozumiesz jego emocje (np. „Widzę, że boisz się, jak odkurzacz pracuje”). Utul go i kiedy będzie spokojny możecie podejść do wyłączonego odkurzacza i go dotknąć. Jeśli widzisz, że strach jest nadal wielki, zrezygnuj z odkurzania mieszkania przy malcu. Ważne, by dziecko wiedziało, że ma prawo odczuwać lęk i może na tobie polegać.

Dzieci, które czują, że są kochane przez rodziców, rozwijają się zdecydowanie lepiej niż ich rówieśnicy, którzy nie dostają takich dowodów miłości.

RELACJE

Niemowlaczki nie potrafi ą się jeszcze bawić ze swoimi rówieśnikami. Ale z wielkim zainteresowaniem obserwują innych „małych ludzi”.
TO ROZWIJA!
Warto organizować spotkania dla niemowlaczków. Ale nie po to, by wspólnie budowały z klocków (na to jest za wcześnie), lecz by po prostu ze sobą były. Dzieci będą się nawzajem zaczepiały – uśmiechały do siebie, gaworzyły, dotykały, a nawet naśladowały swoje miny, zachowania i objawy przeżywania emocji. To wstęp do późniejszych kontaktów z rówieśnikami, bardzo ważny zwłaszcza jeśli twój brzdąc jest jedynakiem.

- Malec po raz pierwszy uśmiecha się ok. 6. tygodnia życia. Na początku reaguje radością także na widok obcych. Dopiero jako półroczniak zaczyna zwracać uwagę na mimikę osób, które się do niego zbliżają i uczy się odczytywać ich uczucia. Jeśli podejdzie do niego zachmurzona osoba, odpowie jej tym samym.
TO ROZWIJA!
Kiedy niemowlak jest zadowolony i wyspany, zachęcaj go do okazywania przyjacielskiej natury. Bawcie się twarzą w twarz. Naśladuj mimikę malca, powtarzaj jego dźwięki. W ten sposób odgrywasz przed malcem jego uczucia, a także okazujesz, że akceptujesz to, co robi.

- Niemowlak uczy się głównie przez naśladowanie. Na co dzień obserwuje mamę i tatę oraz ich kontakty z innymi osobami. Warto wykorzystać to w nauce podstawowych zachowań społecznych.
TO ROZWIJA!
Jak najczęściej używaj przy niemowlaku zwrotów grzecznościowych, tj.: „proszę”, „dziękuję”, „przepraszam”. W drugim półroczu życia szkraba warto nauczyć go robienia „pa-pa”, podawania ręki na powitanie oraz przesyłania „buziaków”.

- Już w pierwszym roku życia maluszek zaczyna budować wiarę w siebie. To bardzo ważne! Jeśli będzie miał zaufanie do samego siebie i będzie po prostu siebie lubił, w przyszłości będzie budował relacje z innymi osobami na dobrych, solidnych podstawach. Nie powinien mieć też kiedyś problemów ze stworzeniem szczęśliwego, pełnego miłości związku.
TO ROZWIJA!
Warto chwalić każde osiągnięcie dziecka – pierwszy uśmiech, udaną przewrotkę oraz klaskanie rączkami. Czuły, pełen miłości buziak to najlepszy dowód twojego podziwu dla osiągnięć malca. Taki gest umacnia w nim poczucie własnej wartości. Natomiast kiedy coś dziecku nie wychodzi (np. włączenie zabawki przyciskiem), zapewnij, że wkrótce mu się to uda (i zajmijcie się czymś innym). Wróćcie do tej zabawy dopiero, kiedy dziecko będzie w dobrym nastroju. Warto też rozkładać na raty osiągnięcie trudnego celu. Staraj się nie zachęcać malca, który stawia pierwsze kroki, by od razu przeszedł przez cały pokój, lecz wyznacz mu zdecydowanie bliższy cel wędrówki.

Obserwowanie tego, co dzieje się między rodzicami, to dla dziecka pierwsza lekcja życia w grupie. Uczy się, że każdy ma swoją rolę i liczy się z potrzebami innych.

On to naprawdę potrafi

Jeden ustawi wieżę z 7 klocków, drugi powie 10 słów, a trzeci sam przejedzie 5 metrów. Niektóre niemowlęta mogą pochwalić się takimi osiągnięciami. To może, ale nie musi, zapowiadać wybitnych zdolności.

Starszy czy Młodszy

Podobno wielki wpływ na rozwój dziecka ma pozycja, jaką zajmuje w rodzinie - czy jest np. jedynakiem, najmłodszym z licznego rodzeństwa, a może pierworodnym. Badania dowodzą, że np. starsze dziecko zwykle dominuje nad młodszym, które to z kolei najlepiej uczy się przez obserwację i naśladowanie. Najmłodsze pociechy zazwyczaj najlepiej z rodzeństwa radzą sobie ze stresem, m.in. dlatego, że są świadome własnej wartości. Najstarsze częściej odnoszą sukcesy niż młodsze rodzeństwo oraz są bardziej inteligentne. Średnie zaś najbardziej zrównoważone.
O tym, czy dziecko będzie geniuszem decydują zarówno geny, jak i wzrastanie w odpowiednim środowisku. Malec dziedziczy pewne uzdolnienia, lecz powinny być one „wydobyte” i rozwijane od najmłodszych lat.

ROCZNIAK

W drugim roku życia malec niemal codziennie zaskakuje rodziców: a to nowym słowem i samodzielnie ułożonymi puzzlami, to znowu umiejętnością zasygnalizowania, że chce zrobić siusiu oraz śmiałymi krokami w kierunku rówieśników. Między pierwszymi a drugimi urodzinami życia rozwija się nadal w zawrotnym tempie! Przyjrzyjmy się, jak zdobywa niektóre umiejętności i jak rodzice mogą mu w tym pomóc.

INTELEKT

Na początku drugiego roku życia dziecko jeszcze nie potrafi zapamiętać, gdzie odłożyło zabawkę albo o czym jest książeczka, którą dzień wcześniej przeczytała mu mama. Nad jego pamięcią trzeba nieco „popracować”.
TO ROZWIJA!
Czytając książkę, zachęcaj malca, by dotknął obrazka i np. „wziął” od narysowanego chłopca balonik. Dzięki temu łatwiej zapamięta, o czym jest historia (połączy myślenie z działaniem – „Ja tego dotknąłem, ja to znam”). Jeśli chcesz, by dziecko rozpoznawało zabawki po nazwach, przyzwyczajaj je, że każda z nich wykonuje określone ruchy, np. pies Pikuś zawsze podskakuje, a wyścigówka gwałtownie rusza wydając głośne „brrrum” (oczywiście, ty jesteś sprawcą podskoków i odgłosów silnika). Dobrze na rozwój pamięci działa ułożenie przedmiotów w konkretnych miejscach (np. klocki w żółtym pudle)– malec się do tego przyzwyczaja i łatwiej zapamiętuje.

- Pomiędzy 12. a 15. miesiącem życia brzdąc zaczyna wykorzystywać wyobraźnię do zabaw i poznawania świata. (Jako niemowlak umiał myśleć tylko o tym, co widzi.) Zauważysz też, że potrafi zastąpić jeden przedmiot drugim, np. patyk może stać się odkurzaczem.
TO ROZWIJA!
Baw się z dzieckiem „na niby”. Możecie np. urządzić szpital dla lalek i podawać im wymyślone lekarstwa. Podpowiedz, by smyk cię naśladował. Kiedy np. gotujesz, daj mu mały garnuszek i klocki – poproś, by też przyrządził jakąś potrawę.

- Malec lubi segregować rzeczy. Odróżnia duże od małego, chowa jedną rzecz w drugą, poznaje znaczenie pojęć „pod”, „w”. Umiejętność grupowania będzie pomocna w nauce.
TO ROZWIJA!
Podpowiadaj dziecku, by pogrupowało zabawki, np. osobno misie i samochody. Poproś też, by posegregowało np. różne klocki według określonych cech – koloru, wielkości, kształtu.
Maluchy powtarzają pewne ulubione czynności (np. uderzanie w cymbałki) nawet godzinami. W ten sposób uczą się i zdobywają nowe umiejętności.

EMOCJE

- Roczniaka warto uczyć, czym są emocje – pokazuj je i nazywaj.
TO ROZWIJA!
Kiedy jest ci smutno, powiedz o tym dziecku, np. „Jest mi smutno, bo ta pani była dla mnie niemiła”. Nazywaj emocje, jakie dziecko wyraża ruchami ciała. Kiedy np. rzuci zabawką, powiedz: „Jesteś zły, że nie mogłeś jej włączyć”. Bawcie się przytulanką, rozmawiając o jej uczuciach, np.: „Czy miś ma dziś kiepski nastrój? Jak możemy mu go poprawić?”. To pomoże rozwinąć w maluchu empatię, czyli umiejętność wczuwania się w położenie innych. Dzięki niej malec będzie potrafi ł zrozumieć emocje innych i odpowiednio się do nich „dostroić”. Nie zapominaj także o nazywaniu pozytywnych emocji, np.: „Zobacz, jak babcia się cieszy z tych kwiatków od dziadka”.

- Kilkunastomiesięczne dziecko zaczyna wyrażać swoją wolę. Chce decydować o tym, czym się będzie bawiło, co mama musi mu dać.
TO ROZWIJA!
Jeśli malec robi coś, czego nie wolno (np. wchodzi na stół), zareaguj. Pewnie usłyszysz głośny sprzeciw, ale nie poddawaj się. Dziecko dopiero uczy się panować nad gwałtownymi oznakami swojego niezadowolenia.

Półtoraroczniak rozpoznaje, że dziecko w lustrze to ono samo. Wie już, że on i mama to dwie różne osoby (natomiast niemowlę „czuje”, że ono i mama to jedno!).

RELACJE

- Roczniak nadal jest „przyczepiony” do mamy. Choć potrafi się już samodzielnie poruszać i pchany ciekawością świata chętnie oddala się od mamy, to i tak często sprawdza, czy jest ona na jego zawołanie. To dobry czas, by uzmysłowić dziecku (zwłaszcza jedynakowi), że nie jest „pępkiem świata” i inni mają swoje potrzeby.
TO ROZWIJA!
Coraz częściej zostawiaj dziecko samo z zabawkami (ty oczywiście zaglądaj do niego, by sprawdzić, czy jest bezpieczne). Jeśli malec domaga się twojego zainteresowania wtedy, kiedy jesteś zajęta (np. jesz obiad), powiedz mu, że nie możesz się z nim pobawić: „Jem obiad, a jak skończę, pomogę ci zbudować tor wyścigowy. Teraz chwilę pobaw się sam”.

- W drugim roku życia wzrasta zainteresowanie dziecka innymi maluchami. Niektóre z nich same biegną do grupy malców, ale nie potrafi ą się jeszcze wspólnie z nimi pobawić.
TO ROZWIJA!
Dzieci w tym wieku bawią się głównie obok siebie. (Jeśli podejmują próby wspólnej zabawy, trwa ona krótko.) Mimo to kontakt z rówieśnikami jest ważny. Warto organizować dziecku spotkania tylko z jednym dzieckiem i to najlepiej w tym samym wieku. Bądź przy malcach i podpowiadaj, co mogą robić (np. podaj koledze klocek, a on wrzuci go do wiaderka).
Roczniak, który na co dzień otrzymuje wiele dowodów, że jest kochany i ważny, łatwiej rozstaje się z mamą. Nawet jeśli płacze, to sam potrafi ukoić swój smutek i wrócić do zabawy.
Przez pierwsze lata dziecko chłonie informacje jak gąbka. Dostarczaj więc swojemu maluchowi różnorodnych doświadczeń. Warto jednakże pamiętać, że mózg dziecka potrzebuje czasu, by móc je wszystkie uporządkować. Nie można więc nieustannie się uczyć. Malec potrzebuje też dużo czasu na szaleństwa i odpoczynek.

On to naprawdę potrafi

Są dzieci, które przed 2. urodzinami całymi dniami bawią się w kosmonautę i latają w wymyślonej rakiecie; godzinami oglądają książki i poznają literki albo układają puzzle z 60 elementów. Niektóre z nich pokazują w ten sposób swoje nieprzeciętne zdolności.

Minirozmówki

Wielkim wydarzeniem w życiu rodziców są pierwsze słowa ich pociechy. Pojawiają się zazwyczaj przed ukończeniem przez dziecko 15. miesiąca życia. Niedługo po wypowiedzeniu "mama" i "tata" (najwcześniej w okolicach 18. miesiąca), malec zaczyna łączyć słowa w proste zdania (może niepoprawnie odmieniać wyrazy). Mówi też wiele słów "po swojemu" i rozumie zdecydowanie więcej niż wypowiada. Jeśli chcesz nieco PRZYSPIESZYĆ NAUKĘ MÓWIENIA rozmawiaj z malcem normalnie - tzn. używaj wszystkich (a nie tylko najprostszych) słów. Podczas zabaw opowiadaj ze szczegółami, jakie są przedmioty, np. "Ta nieduża lalka ma czerwoną kurtkę w zielone kropki, przypominające groszek". Nowe słowa powtarzaj wiele razy. Postaraj się też, by dziecko zaczęło zamieniać gesty na słowa, tzn. jeśli pokazuje na książkę, zapytaj: "Czy chcesz, bym przeczytała ci tę książkę?".

DWULATEK

Już wkrótce twój malec będzie większość dnia spędzał w grupie rówieśników. Podpowiemy ci co robić, by wyrósł na zdolnego, uśmiechniętego i pewnego siebie przedszkolaka.

INTELEKT

- Dwulatek może jeszcze nie umieć bawić się sam i skupiać na jednej czynności. Warto uczyć go zabawy w sposób twórczy oraz koncentracji. To już wkrótce zaprocentuje! Okazuje się, że dzieciaki, które potrafi ą skupić się na zabawie, w przyszłości lepiej radzą sobie z nauką i obowiązkami, gdyż są bardziej skoncentrowane na zadaniu do wykonania.
TO ROZWIJA!
Początkowo baw się z dzieckiem przez dłuższy czas (twoja obecność pomoże mu zająć się danym przedmiotem). Podaj mu np. zabawkę i pokaż, jak można z nią postępować. Warto podarować szkrabowi „przyjaciela”, który będzie obserwował zabawę i w niej uczestniczył, a już wkrótce zostanie sam z dzieckiem (bez ciebie!). Może to być pluszak. Kiedy się bawicie, często zwracaj się do zabawki, by zapytać ją o różne rzeczy lub opowiedzieć jej, co właśnie robicie. Jeżeli dziecko przyzwyczai się, że w każdej zabawie uczestniczy jego ukochany pluszak, to łatwiej zaakceptuje twoją nieobecność – przecież nie będzie już samo.

- Drugi rok życia upływa dziecku pod hasłem „ja sam!”. Malec chce być samodzielny – sam jeść i zakładać czapkę, jak również wybierać przedmioty w sklepie i decydować, gdzie pójdziecie na spacer.
TO ROZWIJA!
Warto wspierać dziecko w jego dążeniu do samodzielności, bo w ten sposób buduje wiarę w siebie („ja to potrafię!”). Obserwując malca, wybieraj najlepszy moment (dziecko powinno być np. wypoczęte i w dobrym nastroju), by podsunąć mu nowe zadanie, np. naukę jedzenia „dorosłym” widelcem. Staraj się włączać szkraba w jak najwięcej codziennych czynności – razem sprzątajcie (dziecko może swoją szmatką ścierać kurze), przygotowujcie posiłki. Często bywa tak, że dziecko upiera się przy swoim (np. chce wyjść w kapciach na spacer), a ty nie możesz mu na to pozwolić. Wtedy zaoferuj maluchowi wybór: „Założysz trampki czy traperki?”. Dla dwulatka bardzo ważne jest, by mógł sam zadecydować.

Dziecko umie już postępować według prostych wskazówek (radzi sobie z prostymi grami planszowymi). Kiedy coś mu się spodoba (np. rysowanie), nieustannie próbuje i ćwiczy.

EMOCJE

- Chyba nie ma takich rodziców, których ominie „bunt dwulatka”. To, że twój malec reaguje krzykiem (a nawet rzucaniem się na podłogę), kiedy słyszy twoje „nie”, jest normalnym, odpowiednim dla tego wieku przejawem emocji. Warto to sobie uświadomić. Dziecko nie robi tego, bo chce ci zrobić na złość, lecz po prostu inaczej jeszcze nie potrafi .
TO ROZWIJA!
Pozwól dziecku wyrazić emocje i nazwij je: „Rozumiem, że jesteś zły, bo nie kupiłam ci auta”. Choć to trudne, cierpliwie czekaj, aż się uspokoi. Potem stanowczo powiedz, że źle się zachowało. Jeśli na atak złości malca, rodzic odpowie tym samym (czyli krzykiem), dziecko utrwali w swojej pamięci wzór: kto jest zły, głośno krzyczy. I tak właśnie będzie robił.

- Wyobraźnia dziecka twórczo pracuje! Tego efektem jest np. lęk przed potworem czającym się za szafą.
TO ROZWIJA!
Nie można bagatelizować lęków („Daj spokój, tam nic nie ma”). Lepiej zachęć brzdąca, by opowiedział ci o potworze i razem wymyślcie mu śmieszne imię (pokaż, że można polubić potwora). Albo podaruj dziecku magiczny amulet (np. kamyk), który odgania strachy.

Dwulatek może z radości nagle przejść w złość. W tym czasie stabilizuje się jego charakter i ujawnia temperament. Możesz zauważyć, np. czy brzdąc jest wstydliwy, czy śmiały.

RELACJE
- Na pierwsze przyjaźnie jeszcze za wcześnie. Ale dziecko coraz chętniej bawi się w grupie rówieśników. I wtedy dość często dochodzi do różnych sporów między maluchami. To dobry czas, by uczyć dziecko, jak się ma zachować w takiej sytuacji.
TO ROZWIJA!
Jeśli twój szkrab wyrywa koledze samochód, zamiast mówić: „Nie wyrywaj auta chłopcu”, lepiej powiedz: „Zobacz, Karol jest smutny, bo zabrałeś jego samochód”. W ten sposób zwrócisz uwagę pociechy, jak może poczuć się pokrzywdzone dziecko. Współodczuwanie to cenna umiejętność. Pokazuj dziecku, że warto się dzielić: „Pożycz Ani wózek, to ona da ci się pobawić lalką”. W domu ćwiczcie dzielenie się. Bawcie się w daję–zabieram, ukrywanie i odnajdywanie rzeczy oraz np. lekarza i pacjenta (ćwiczcie podział ról). Podkreślaj, że coś jest twoje, np. krojąc jabłko, połóż cząstkę dla siebie; a drugą daj dziecku.

- Malec może nieśmiało podchodzić do dzieci, bo nie potrafi się w takiej sytuacji zachować.
TO ROZWIJA!
Dawaj dziecku rady krok po kroku, np. powiedz, by witał się z dziećmi, mówiąc „cześć”. Ucz przedstawiania się („Jestem Wiktor”), zadawania pytań (np.: „Jak się nazywasz?”) oraz zachowania, gdy chce wziąć czyjąś zabawkę (niech zapyta) i odzyskać swoją (powie, że chce ją z powrotem).

Dwulatek wcale nie musi umieć dzielić się swoimi rzeczami. Jeśli nie chce dać koledze zabawki, pozwól mu na to!

Reklama

On to naprawdę potrafi

Wiele dwulatków liczy, mówi wiersze, śpiewa – ma wiedzę jak przedszkolak. Ale niewiele z nich potrafi rozstawać się z mamą na cały dzień i bawić się z dziećmi.

Reklama
Reklama
Reklama