Jak rozmawiać z dzieckiem o finansach?
Dać szlaban na dodatkowe pieniądze? Obciąć kieszonkowe? Lepiej porozmawiać o racjonalnym podejściu do pieniędzy. Tym bardziej, że twoje dziecko nigdzie indziej się tego nie nauczy. Ani w szkole, ani w internecie. Oto pięć prostych lekcji, które warto razem przerobić.
- Redakcja
Mamo, daj na pizzę! Mamo, kieszonkowe mi się skończyło, ratuj! Mamo, daj pięć dych na kody do gier… Znacie? Zna pewnie każdy, kto ma nastolatka w domu. I choć nasze dzieci doskonale wiedzą, że pieniądze nie biorą się „ze ściany” i w cudowny sposób mnożą na koncie, zachowują się, jakby właśnie tak było. Jak im przetłumaczyć, że finanse nie są z gumy, a teraz, kiedy z powodu pandemii COVID-19 budżety wielu rodzin się zachwiały, trzeba ograniczyć wydatki? Z drugiej strony, jak nie zarazić lękiem o waszą finansową przyszłość?
Lekcja pierwsza: o samodzielności
Kieszonkowe w trudnych czasach? Potraktuj je jak szczególną inwestycję. Bo dla dziecka to ważna nauka zarządzania zasobami i nauka samodzielności, która w dorosłym życiu bardzo mu się przyda. Być może teraz będziecie negocjować wysokość tych comiesięcznych albo cotygodniowych „wypłat”. Uzgodnijcie nie tylko kwotę, ale też na co ma być ona przeznaczana. Na przyjemności, gadżety czy na coś jeszcze, np. na prezenty dla kolegów, doładowanie telefonu? Będzie wam łatwiej osiągnąć kompromis, jeśli np. umówicie się na nieco niższą stawkę, ale z przeznaczeniem wyłącznie na własne przyjemności dziecka. Uwaga, jeśli ustaliliście, że młody człowiek sam dysponuje swoim kieszonkowym, nie krytykuj jego wydatków: że bez sensu, że „na głupoty”. Zasugeruj jedynie, żeby pomyślał, czy warto było wydać pieniądze na coś takiego.
Lekcja druga: o tym, czym jest bankowanie
Nasze dzieci są bardzo nowoczesne, dla nich konto w banku, aplikacja i płacenie bezgotówkowe to normalka. Warto jednak nauczyć je nie tylko nowoczesnego, ale też dorosłego podejścia do finansów. Jak? Zakładając własne, osobiste konto. Najlepiej takie, które jest powiązane z kontem rodzica. Ma to dodatkowe zalety: kieszonkowe można wygodnie przekazywać bezgotówkowo, a do budżetu dziecka mogą też zdalnie dokładać się dziadkowie, wujkowie i ciocie. W niektórych bankach rodzice mogą takie konto otworzyć swoi dzieciom zdalnie. Tak jest np. w Santander Bank Polska. „Konto Jakie Chcę dla młodych" zakłada rodzic razem z przyszłym właścicielem rachunku. Jest ono aktywne zaraz po otwarciu, a jego właściciel otrzymuje dostęp do bankowości internetowej i mobilnej. Ma też kartę, jeśli rodzic wyrazi na to zgodę. Z takiego rozwiązania możesz skorzystać, jeśli twoje dziecko skończyło 13 lat. „Konto Jakie Chcę” w Santander Bank Polska dla osób od 13 do 18 r.ż. prowadzone jest bezpłatnie. Nastolatek nie płaci też za przelewy natychmiastowe i na numer telefonu oraz za wypłaty z bankomatów Kartą Dopasowaną i BLIKIEM. Obawiasz się, że często będzie z tego korzystał i szybko przepuści pieniądze? Wcale tak być nie musi. Młody człowiek, który ma własne konto, z większym szacunkiem podchodzi do pieniędzy. Nie szasta nimi, dwa razy pomyśli, nim zrobi przelew – szkoda mu uszczuplać oszczędności, które tak ładnie prezentują się na rachunku. Jego rachunku! Korzystanie z konta uczy dzieci zarządzania pieniędzmi i odkładania na cele i marzenia. A rodzice mają dyskretną kontrolę nad ich funduszami, bo mogą w każdej chwili zajrzeć na konto.
Lekcja trzecia: o tym, jak się to robi w praktyce
Zamiast tylko mówić o pieniądzach, pokazuj, jak sama nimi zarządzasz. Nic tak nie uczy, jak przykład. Zastanawiasz się nad zakupem nowego telewizora? Pogadaj z dzieckiem o decyzji i kryteriach: droższy i „wszystkomający”, czy tańszy i też dobry? Kupujesz ubezpieczenie auta – wytłumacz, dlaczego decydujesz się nie tylko na OC, także na AC z dodatkowymi opcjami. Wręczasz napiwek kurierowi, przekazujesz jakąś kwotę na pomoc dla kogoś – powiedz, dlaczego to robisz. Możesz też pokazać nastolatkowi, że on sam, dysponując kontem, może komuś pomóc niewielką wpłatą za pośrednictwem serwisów charytatywnych. W ten sposób pokażesz, że można jednocześnie liczyć się z pieniędzmi i pomagać innym. Inaczej dziecko, widząc tylko wydatki, uważa, że masz mnóstwo pieniędzy, które wydajesz na prawo i lewo i… tylko jemu skąpisz.
Lekcja czwarta: o tym, jak mieć kontrolę
Konto internetowe, apka w telefonie czy płacenie smartwatchem? Twoje dziecko „w techniczne klocki” jest być może lepsze od ciebie. Twoją rolą jest pokazać, że nowoczesne technologie to nie tylko zabawa, ale że czemuś służą: większej kontroli nad pieniędzmi i temu, by wygodniej nimi zarządzać. „Konto Jakie Chcę dla młodych” umożliwia wygodne płacenie telefonem nie tylko dla szpanu. Przez aplikację mobilną można np. płacić BLIKIEM za bilety komunikacji miejskiej, zamiast ryzykować jazdę na gapę. Często wystarczy dać dziecku możliwość, żeby samo zaczęło zarządzać swoimi pieniędzmi. Dane Santander Bank Polska wskazują, że nastolatkowie to robią. Aktywnie korzystają z konta, lubią płacić kartą i używać BLIKA. Statystyczny młody klient Santander Bank Polska to 16-latek, który w ciągu ostatniego roku wykonał 6 przelewów na średnią kwotę 165 zł, 8 razy zapłacił za zakupy BLIKIEM i 2 razy zrobił przelew na telefon. Co ciekawe – do bankowości mobilnej logował się niemal co 3 dzień. Tak, dzieciaki lubią mieć kontrolę nad swoimi finansami. Mają dzięki temu poczucie niezależności, a jednocześnie uczą się odpowiedzialności i dyscypliny finansowej.
Lekcja piąta: o tym, jak ważna jest współpraca
Czasy nie są łatwe, także dla rodzinnych finansów. Pokaż dziecku, że wspólnie panujecie nad sytuacją. Zaangażuj je w niektóre sprawy związane z planowaniem rodzinnego budżetu. Dzięki temu będzie miało świadomość, jakie są koszty utrzymania domu, np. opłaty za prąd czy wodę. Razem planujcie wydatki, które go dotyczą, np. zakup nowego laptopa czy biurka. Warto też pokazać, że w waszej rodzinie decyzje finansowe podejmujecie odpowiedzialnie i wspólnie, razem planując domowy budżet i korzystając ze wspólnego konta. Rodzinne bankowanie to dobry pomysł szczególnie wtedy, gdy trzeba zaoszczędzić. Osoby, które korzystają z jednego, wspólnego rachunku bankowego, mogą w łatwiejszy sposób planować wydatki i wspierać się w spłacaniu zobowiązań. Dzięki temu podejmowanie decyzji finansowych i oszczędzanie jest prostsze, bo każdy ze współwłaścicieli ma wgląd do wspólnych pieniędzy. Warto wiedzieć, że można mieć w tym samym banku konto osobiste i oddzielne konto wspólne: z mężem albo partnerem. Taką możliwość daje Santander Bank Polska. Osoby, które chciałyby razem otworzyć rachunek w Santander Bank Polska, nie muszą być małżeństwem. Wystarczy, że obie są pełnoletnie i mają polskie obywatelstwo. To rozwiązanie, z którego mogą skorzystać zarówno osoby w związku formalnym, jak i partnerskim.
Szczegółowe informacje na temat zakładania kont w Santander Bank Polska dostępne są na santander.pl