Reklama

Choroba dwojga imion

Szkarlatyna, z powodu czerwonego jak ogień gardła, nazywana jest płonicą. Wywołują ją paciorkowce – bakterie, które malec może „złapać” od chorego kolegi lub nosiciela zarazków, np. pijąc z nim z jednego kubka. Pierwsze oznaki choroby pojawiają się 2–5 dni od kontaktu z zakażoną osobą. Infekcji sprzyjają gwałtowne skoki temperatury. I choć dzieci przynoszą szkarlatynę z przedszkola zwykle jesienią i zimą, choroba może dopaść je też latem. Dlatego lepiej unikać odkręcania „na full” klimatyzacji w samochodzie, podawania dziecku napojów prosto z lodówki, jedzenia lodów „na wyścigi”, długich kąpieli w rzece, przemoczenia stóp i przewiania. W takich warunkach sprzyjających atakom bakterii, migdałki podniebienne (które są „pierwszą linią obrony” przed zarazkami), stają się ofiarą i zaczynają chorować. A dzieci wrażliwe na jad paciorkowców reagują dodatkowo wysypką. I rozwija się szkarlatyna – czyli coś w rodzaju anginy z wysypką.

Reklama

Maliny i szczotka ryżowa

Płonica zaczyna się nagle. A oto najbardziej typowe dla tej choroby objawy:

  • Wymioty i bóle brzuszka (mogą początkowo sugerować zatrucie pokarmowe).
  • Gorączka sięgająca nawet 40°C.
  • "Płonące" gardło - migdały są mocno powiększone, czerwone, często z kremowożółtym nalotem. Język też pokrywa nalot, który po 2-3 dniach znika odsłaniając żywoczerwony, malinowy język.
  • Wysypka pojawia się zwykle 2-3 dni od początku choroby i utrzymuje do 7 dni. Przypomina maleńkie drobniutkie kropeczki. Skóra wygląda jak po pokłuciu szczotką ryżową. Po kilku tygodniach zaczyna się łuszczyć (zwłaszcza na dłoniach i stopach).

Na pomoc - obowiązkowo antybiotyk

Jedynym skutecznym sposobem leczenia szkarlatyny i zapobiegania powikłaniom są antybiotyki. Najczęściej podaje się leki z grupy penicylin. Poprawę widać już po 48 godzinach, ale trzeba je przyjmować przez 10 dni. Zlekceważenie płonicy i wcześniejsze przerwanie kuracji zwykle kończy się nawrotem choroby i grozi powikłaniami (np. zapaleniem ucha, płuc, a nawet kłębuszkowym zapaleniem nerek lub uszkodzeniem serca). Antybiotyk to nie wszystko. Ból gardła u małych dzieci ukoi nieco gotowy preparat Tantum verde (w aerozolu), a u starszych płukanie wodą z solą (łyżeczka na szklankę), naparem rumianku, szałwii lub Septosanem. Podawaj malcowi leki obniżające gorączkę (np. paracetamol) i dużo picia. Przełykanie jedzenia może być dla niego bolesne. Unikaj podawania potraw kwaśnych, gorzkich, słonych, o intensywnym smaku. Możesz wykąpać dziecko – wysypka nie boli, nie swędzi i nie trzeba jej niczym smarować. Ogranicz jednak kontakt dziecka z rówieśnikami na kilka dni. Po tygodniu od pierwszej dawki antybiotyku możesz pozwolić smykowi wyjść na dwór, ale do przedszkola może wrócić dopiero po 2–3 tygodniach.

Prędko do doktora, gdy malec...

... narzeka na silny ból gardła promieniujący do ucha, ślini się, ma kłopot z mówieniem,
... siusia o wiele rzadziej niż dotychczas, mocz jest różowy albo czerwony,
... skarży się na ból łokci, kolan i łatwo się męczy.

Jak zapobiegać płonicy?
Reklama

Nie ma skutecznej szczepionki chroniącej przed szkarlatyną. Maluchowi, który miał kontakt z chorym nie podaje się antybiotyku "na wszelki wypadek". Jedyne, co można zrobić, to dbać o ogólną odporność dziecka troszcząc się o zdrową dietę, aktywność fizyczną i wypoczynek, a także wpajając mu od najmłodszych lat zasady higieny (np. częste mycie rąk).

Reklama
Reklama
Reklama