Reklama
RĄCZKA

Przede wszystkim powinna być wygodna, a to oznacza regulowaną wysokość, żeby zarówno drobniutkie mamy, jak i rośli tatusiowie mogli wybrać się na długi spacer. Niektóre wózki mają składane rączki, dzięki czemu łatwiej zmieścić je w ciasnej windzie czy małym przedpokoju.

Reklama
POKROWIEC

Powinien być nie tylko ładny, ale przede wszystkim funkcjonalny, czyli łatwy do prania, bo nietrudno go poplamić. Pokrowiec, który zakrywa część budki jest bardzo praktyczny jesienią i zimą -chroni malucha przed podmuchami wiatru czy padającymi płatkami śniegu.

KÓŁKA

Ktoś obliczył, że muszą obrócić się 1,5 mln razy, zanim maluch przesiądzie się do innego środka lokomocji. Do wyboru są wózki z plastikowymi, gumowymi i piankowymi kołami. Najwygodniejsze są duże i dmuchane, bo dzięki nim można pokonywać wertepy. Niestety, mają jedną wadę, ważną zwłaszcza gdy mieszkamy na 4. piętrze bez windy - są dość ciężkie.

BUDKA

Ma chronić przed wiatrem i deszczem. Dobrze, by składała się cicho, ponieważ "trzaski" przy zamykaniu mogą budzić śpiącego malucha. Niektóre budki mają w górnej części przezroczyste okno, przez które mama może podglądać maluszka.

GONDOLA

Ważne, by nie była za ciasna - maluch musi czuć się komfortowo. Powinna być głębsza niż 22 cm. Ważnym dodatkiem są pasy, którymi można przypiąć siadającego już malca, by nie wypadł.

STELAŻ

Liczy się przede wszystkim waga. Najlżejsze wykonane są z aluminium, niestety ich cena dla kieszeni nie jest już taka lekka. Powinien łatwo się składać i mieścić w bagażniku auta.

KOSZYK

Dzięki niemu nie trzeba dźwigać ciężkich toreb z zakupami. Przydaje się duży i pakowny. Dobrze sprawdzają się kosze metalowe, bo łatwo je oczyścić i w przeciwieństwie do materiałowych nie rozerwą się, gdy najedziemy na ostry kamień.

TO WAŻNE

Wózki nie muszą posiadać certyfikatów bezpieczenstwa, ale lepiej wybierać takie, które mają pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka czy Centrum Zdrowia Dziecka.

Reklama

MOJA RADA

Wybierając wózek, zwracałam przede wszystkim uwagę na jego rozmiar i wagę. Łatwo się składa, bez trudu mieści się w bagażniku samochodowym. Waży około 10 kg, więc nie jest ciężki. Nie mam żadnych kłopotów z noszeniem go po schodach.
Kasia Kalukin z Warszawy
Mój pierwszy wózek miał małe plastikowe kółeczka. Sprawdzał się na miejskich parkowych alejkach. Kiedy przeprowadziliśmy się pod miasto, po miesiącu na wertepach kółka odpadły. Warto zastanowić się, gdzie będziemy spacerować...
Kasia Imiołek z Warszawy, z-ca redaktor naczelnej

Reklama
Reklama
Reklama