Boi się ciemności
Gdy w pokoju gaśnie światło, coś szeleści, za oknem wyje wiatr, a w kątach... zaczynają czaić się potwory. Dorosły ma czasem dreszcze, a co dopiero maluch!
- Rodzice
Agnieszka Domańska, mama 3,5-letniego Wojtka Strach po zgaszeniu światła Od kilku miesięcy Wojtuś boi się ciemności. Nie chce wejść do ciemnego pokoju, nie pozwala zgasić światła, kiedy ma zasnąć, a jeśli czasem obudzi się w nocy i lampka jest wyłączona, głośno płacze i woła mnie, żebym ją włączyła. Jak mu pomóc?
Lęk przed ciemnością to jeden z najpowszechniejszych dziecięcych strachów. Pojawia się zazwyczaj w połowie 3. lub 4. roku życia i mija dopiero około 6. Szczęśliwie, niezmiernie rza- dko utrzymuje się przez całe dzieciństwo. Najmłodsze dzieci wydają się zupełnie nie bać ciemnych pokoi. Gdy któregoś dnia „dorastają” do wieku lęku przed ciemnością i nie pozwalają zgasić światła w pokoju, wielu rodziców reaguje zdziwieniem i niewiarą: „Taki duży chłopiec i się boi?”. Ale zawstydzanie dziecka i nazywanie go tchórzem może tylko pogłębić jego problemy, a na pewno nie pomoże zmagać się z lękiem!
Na niewiele zdadzą się również tłumaczenia i apelowanie do logicznego myślenia, bo tego strachu nie da się racjonalnie wytłumaczyć. Jeszcze gorszym sposobem jest przełamywanie lęku na siłę i zmuszanie dziecka do przebywania w ciemnym pokoju. Być może, po pewnym czasie, widząc niewrażliwość rodziców, przestanie płakać lub skarżyć się, ale nie przestanie się bać. Strach przed ciemnością może wtedy utrwalić się na całe życie.
Lęk jest naturalny
Pozwól dziecku się bać, bo przeżywanie rozmaitych lęków jest zupełnie naturalne na różnych etapach rozwoju. Malec powinien dowiedzieć się od ciebie, że to, co czuje, jest zrozumiałe i „normalne”. Powiedz maluchowi, że każdy się czasami czegoś boi i nie ma w tym nic złego. Przytulaj go często, głośno powtarzaj, że go rozumiesz. Okaż akceptację, mówiąc: „Ciemności czasami wydają się straszne” i nakłoń dziecko do mówienia o jego odczuciach.
Oswajaj półmrok
Postaraj się wyeliminować wszystko, co może być przyczyną niepokoju malucha. Chroń go przed makabrycznymi scenami z telewizji, bajkami pełnymi przemocy i opowieściami o duchach i potworach, które niezwykle pobudzają dziecięcą wyobraźnię. Stresy przeżywane przez dziecko (np. zmiana opiekunki, narodziny młodszego rodzeństwa czy kłótnie rodziców) również nasilają nocne lęki. W takich trudnych momentach poświęcaj maluchowi dużo więcej czasu i uwagi niż zwykle. Pomóż dziecku odczuwać przyjemność pomimo ogarniającej ciemności, a mrok zacznie mu się dobrze kojarzyć. Może przy zgaszonym świetle przytulicie się i będziecie rozmawiać o czymś miłym, np. o wakacjach, wycieczce? A może poszukacie przy latarce ulubionych zabawek? Warto też czytać opowiadania o dzieciach lub zwierzątkach, które poradziły sobie z podobnym problemem (np. „Mrok i jego przyjaciele” w zbiorze Marii Molickiej pt. „Bajki terapeutyczne”).
4 sposoby, by mrok nie straszył
- Bezpieczny półmrok. Włączona nocna lampka lub zapalone światło w korytarzu pomogą rozproszyć niepokój i nie wpłyną na jakość snu malca. Gdy dziecko poczuje się już bezpiecznie w półmroku, prędzej przestanie bać się ciemności.
- Gwiazdki na suficie. Niektórym dzieciom wystarczą do zaśnięcia przyklejone na suficie lub ścianie fluorescencyjne obrazki, np. gwiazdki, które świecą w ciemnościach przez kilka godzin. Można je kupić w sklepach z zabawkami i artykułami papierniczymi.
- Miś wartownik. Wyznacz strażnika – np. dzielnego misia, który będzie chronił dziecko, gdy ty wyjdziesz już z pokoju. Opowiedz, jak jest szalenie odważny i silny, jakie miał przygody i jak dobrze opiekuje się małymi dziećmi.
- Przeszukanie pokoju. Jeśli maluch widzi gdzieś w kącie potwora, może mu pomóc wspólne przeszukanie zakamarków sypialni, zanim wejdzie do łóżka.