Bezlitosne komentarze pod adresem dziewczynki z "plamami z wina porto" na twarzy: "Żaden chłopak jej nie zechce"
"Wygląda, jakbyś położyła jej twarz na patelni" - to tylko jeden z licznych komentarzy, jakie mama dziewczynki słyszy pod adresem córki ze znamieniem na twarzy. Dlaczego "inność" budzi nasze współczucie i nie potrafimy traktować tego jak coś wyjątkowego i wolimy pisać hejterskie komentarze zamiast wspierające?
Dziewczynka z "plamami z wina porto" na twarzy
Mała Angelica Bowering przyszła na świat w maju 2018 roku. Dziewczynka urodziła się ze znamieniem na twarzy zwanym "plamami z wina porto". Nazwa znamienia wzięła się stąd, że wygląda jakby ktoś rozlał na skórze wino. Plamy początkowo są różowe, a wraz z wiekiem dziecka stają się ciemniejsze (zwykle czerwonawo-purpurowe lub ciemnoczerwone).
Plamy z wina porto mogą występować w dowolnym miejscu na ciele dziecka, ale najczęściej znajdują się na twarzy, szyi, skórze głowy, ramionach lub nogach. Takie znamię pojawia się w około 1 na 300 noworodków.
Kiedy mama dziewczynki zamieściła zdjęcia córki w internecie, spotkała się wówczas z bezlitosnymi komentarzami.
Najgorszy komentarz w mediach społecznościowych, jaki pojawił się pod zdjęciem Angeliki to stwierdzenie, że wygląda, jakby miała grillowaną twarz - opowiedziała 27-letnia Marianna Bowering agencji brytyjskiej Caters News Agency.
"Nigdy nie będzie miała chłopaka"
Pani Marianna dodaje, że jej córkę nazywano również "ohydną" i że "nigdy nie będzie miała chłopaka". Jak twierdzi kobieta, zdarzały jej się również komentarze bezpośrednie, kiedy ktoś obcy podszedł do niej tylko dlatego, żeby powiedzieć coś przykrego pod adresem córki. "Myślę, że jednym z najbardziej bolesnych przypadków było to, gdy ktoś podszedł do nas w trakcie meczu i powiedział do mnie wprost, że moja córka ma "wadę". Powiedział to i odszedł - tak po prostu. Byłam w szoku" - wspomina pani Marianna.
Rodzice dziewczynki znamię u córki nie traktują jako wadę tylko "wyjątkowy dodatek do urody, z którego należy się cieszyć". Zgodnie mówią, że nie planują ukrywać dziewczynki przed światem.
Nigdy nie ukrywałabym mojej córki ze względu na jej znamiona. Myślę, że jest absolutnie przepiękna. Najbardziej nienawidzę, gdy ludzie mówią mi, że w przyszłości Angelica będzie mogła przykrywać znamiona makijażem. Dlaczego miałaby je przykrywać? Jeśli nawet będzie chciała się nimi chwalić - ma do tego prawo - dodaje Bowering.
Marianna Bowering jak każdy rodzic ma swoje obawy o córkę. Dziewczynka jest bardzo przyjazna i uwielbia bawić się z dziećmi. Jednak już teraz widać, że inne dzieci na placu zabaw przyglądają się Angelice i niekiedy uciekają. Mama dziewczynki martwi się, co będzie w szkole.
1 z 6
Dziewczynka ze znamionami na twarzy zwanymi plamami z wina porto
2 z 6
Dziewczynka ze znamionami na twarzy zwanymi plamami z wina porto
3 z 6
Dziewczynka ze znamionami na twarzy zwanymi plamami z wina porto
4 z 6
Dziewczynka ze znamionami na twarzy zwanymi plamami z wina porto
5 z 6
Dziewczynka ze znamionami na twarzy zwanymi plamami z wina porto
6 z 6
Dziewczynka ze znamionami na twarzy zwanymi plamami z wina porto