Postanowienia noworoczne - czy to ma szanse się udać?
Robisz postanowienia noworoczne? A może już dawno się zniechęciłaś? Podpowiadamy, jak stawiać sobie cele, żeby… je dowieźć.
Ciężko uwierzyć, że od przełomu mileniów mija ćwierć wieku… Czujesz, że okrągła data zobowiązuje? A może dawno wyleczyłaś się z postanowień noworocznych i nie chcesz iść za tłumem, który wykupuje karnety na siłownię na cały rok, a kończy treningi w trzecim tygodniu stycznia?
Czemu w ogóle podejmujemy noworoczne wyzwania? Choć różnica między końcówką grudnia a początkiem stycznia jest stricte formalna, w 31-ym grudnia doszukujemy się cezury, nowego początku, przypływu energii… Szczególnie jeśli mijający rok nie był dla nas udany i z perspektywy końcówki kojarzy się ze stagnacją. Żeby ten nowy był lepszy i bardziej dla nas łaskawy, zaczynamy plan naprawczy od siebie.
I dobrze! Bez symbolicznych przełomów nie mamy motywacji, zacięcia, chęci do zmian, które bywają konieczne: dla zdrowia, dla lepszego samopoczucia, dla większej wiary w siebie. Jest tylko jedno “ale”, statystyki są mało optymistyczne – podobno tylko 8 proc. naprawdę realizuje swoje noworoczne postanowienia (tak, przeprowadzono takie badania!). Co zrobić, żeby znaleźć się w tej szczęśliwej ósemce?
Wyznacz cele i rozpisz plan działania
Jeśli twoja lista postanowień ma powyżej pięciu pozycji, od razu kilka z nich wykreśl. Pozostałe uporządkuj. Zadaj sobie pytanie, które przyniosą ci najwięcej korzyści. Palisz papierosy? Rzucenie nałogu postaw na pierwszym miejscu – zyska na tym twoje zdrowie, budżet i wygląd. Zawodowo utknęłaś w martwym punkcie? Wyznaczenie nowej ścieżki kariery możesz śmiało ustawić na drugiej pozycji. Zrzucenie kilku kilogramów może przecież poczekać, szczególnie bardziej chodzi tu o zewnętrzną presję niż twoje własne potrzeby.
Pamiętaj, że ogólne hasła typu „schudnę”, „rzucę palenie”, „zacznę oszczędzać” nie działają. Rozpisz swoje postanowienia, tak jakby były biznesowym projektem. Zrozum swoje motywacje, zidentyfikuj przeszkody w dążeniu do celu, zapisz kroki, które możesz podjąć. Zastanów się, co będzie dla ciebie najtrudniejsze, znajdź bodźce, które sprawiają, że pokusa może cię pokonać i spróbuj znaleźć rozwiązania. Im więcej refleksji poświęcisz swoim postanowieniom, tym łatwiej ci będzie je realizować. Krok po kroku.
Nie wymagaj od siebie za dużo
Chciałabyś schudnąć 15 kg, rzucić czekoladę, wino i papierosy, awansować w pracy i robić 5 treningów w tygodniu? Nie zakładaj, że noworoczny przypływ motywacji będzie równie silny za miesiąc czy dwa. Gdy wyznaczysz sobie zbyt ambitne cele do realizacji w krótkim czasie, szybko przestaniesz traktować je poważnie.
Jeśli dotąd nie uprawiałaś sportu, zacznij od dwóch treningów w tygodniu. Jeśli jesz za dużo cukru, najpierw wyeliminuj jeden „grzech”, z którego najłatwiej ci zrezygnować, np. przestań kupować czekoladowe batoniki. Realizacja drobnego celu sprawi, że poczujesz się pewniej i będziesz miała siłę na większe wyzwania.
Wyjątkiem jest palenie papierosów. Tu nie działa metoda drobnych kroków i rzucanie po jednym papierosie dziennie. Jeśli naprawdę chcesz pożegnać się z nałogiem, wybierz metodę “od jutra nie palę”. Zadanie może ułatwić np. przyjmowanie leków pod kontrolą lekarza, terapie alternatywne (akupunktura, hipnoza), medytacja. Silnie uzależnione osoby mogą spróbować innych sposobów przyswajania nikotyny - nikotynowej terapii zastępczej albo beztytoniowych alternatyw do palenia, jak plastry, gumy, saszetki czy vaping z systemem Vuse. Według badań, e-papierosy mają wysoką skuteczność w zapobieganiu nawrotom palenia ich tradycyjnych, tytoniowych odpowiedników, a w dłuższej perspektywie mogą pomóc zupełnie zerwać z nikotyną.
Szukaj wsparcia
O swoich postanowieniach na 2025 mów głośno i otwarcie. Może uda ci się znaleźć kogoś bliskiego, kto ma podobne plany? Gwarantujemy, że do treningów łatwiej się zmusić w duecie! Porozmawiaj też z osobami, którym udało się rzucić palenie albo radykalnie zmienić dietę. Nie bój się prosić o rady, nie bój się zadawać pytań. Gdy przyjdzie kryzys, po prostu zadzwoń do wspierającego cię przyjaciela i otwarcie powiedz o swoich problemach. Może wkrótce to ty będziesz mogła pomóc komuś się zmienić?
Przydatne może okazać się także wsparcie lekarza rodzinnego, zwłaszcza jeśli zależy ci na zrzuceniu nadwagi czy rozstaniu się z papierosem. Gdy pozna twój styl życia i przyzwyczajenia, będzie w stanie skutecznie doradzić i ewentualnie wspomóc twoje działania farmakologią. Zlecając szereg badań, lekarz upewni się, czy nadmiarowe kilogramy nie są efektem niezdiagnozowanej choroby przewlekłej i oceni, na ile pilny jest powrót do zalecanej wagi.
Skup się na efektach
Szukając motywacji, postaw na wizualizację zauważalnych efektów swoich działań. To krótkoterminowe, dostępne niemal od ręki korzyści najlepiej pobudzają wyobraźnię i skutecznie motywują do wytrwania w swoich postanowieniach. Już miesiąc bez papierosa wystarczy, żeby pozbyć się zadyszki i bez trudności uprawiać sporty. Z kolei po roku od rzucenia nałogu ryzyko chorób serca spada nawet o połowę.
Zapał do treningu najłatwiej wskrzesisz, jeśli zaplanujesz wyjazd na narty albo wiosenną wycieczkę rowerową, które będą po prostu przyjemniejsze, gdy poprawisz formę. Metoda wizualizacji bliskich korzyści doskonale działa także w przypadku diety – odchudzając się rozsądnie, bez głodówki, po miesiącu możesz być lżejsza o 4 kilogramy. To jeden rozmiar ubrania i różnica widoczna gołym okiem!
Nie daj się zniechęcić
Złamałaś któreś z postanowień? Nie poddawaj się i nie rezygnuj z pozostałych! 1 stycznia jest co roku, dlatego jeśli tym razem nie uda ci się zrealizować ambitnych planów, pomyśl, że następnym razem pójdzie lepiej. Może abonament na siłownię był zbyt dużym zobowiązaniem i należało zacząć od aplikacji z treningami? Albo poszukać towarzystwa do regularnego biegania? Ze swoich błędów wyciągnij wnioski i siłę na następną próbę.
Nie musisz oczywiście czekać do następnego Sylwestra. Z psychologicznego punktu widzenia równie naturalnym przełomem jest początek wiosny, kiedy natura budzi się do życia, a światło słoneczne pozytywnie wpływa na nasz nastrój, poziom energii i gotowość na wyzwania. Na marzec albo kwiecień możesz zaplanować drugą turę walki o lepszą, zdrowszą i bardziej zadowoloną siebie. Zamiast strachu, że znów się nie powiedzie, pielęgnuj pozytywne myśli i wizualizuj sukces. Trzymamy za ciebie kciuki!