Składniki kosmetyków, których nigdy nie powinnaś łączyć. Sprawdź, zanim zrobisz sobie krzywdę
W dobie mody na koreańską pielęgnację, niektóre z nas mogły odnieść mylne wrażenie, że im więcej produktów używamy tym lepiej. Trzeba to jasno podkreślić – wieloetapowe rytuały mogą być bardzo ryzykowne. Nieumiejętne łączenie niektórych składników nie tylko osłabia ich działanie, ale może też powodować alergie, przebarwienia czy wysuszanie się skóry. Wiemy, jak tego uniknąć.
- Redakcja
Prosta pielęgnacja twarzy zamiast koreańskiego rytuału?
Czy nasza skóra naprawdę potrzebuje kilku- czy nawet kilkunastoetapowej pielęgnacji? Czy może stoją za nią wielkie koncerny kosmetyczne, których celem było zwiększenie sprzedaży mniej popularnych produktów, takich jak esencje czy sera? To pytanie zaczęło coraz głośniej wybrzmiewać dopiero od niedawna. Jeśli ciebie również zastanawia ta kwestia, powinnaś poznać lepiej podejście skandynawskie, czyli lagom skincare. Trend ten stoi w zdecydowanej opozycji do koreańskich rytuałów piękna. Jego zwolenniczki uważają, że kluczem do zdrowej cery są naturalne substancje i minimalizm. Swoją rutynę opierają na zaledwie kilku produktach. Najważniejsze są dla nich: delikatne oczyszczanie, nawilżanie i ochrona przed promieniowaniem słonecznym.
Jakich składników kosmetyków nie można łączyć?
Nawet jeśli twoja pielęgnacja nie należy do najbardziej skomplikowanych, możesz przypadkowo łączyć produkty, których składy po prostu ze sobą nie współgrają. W naszej galerii znajdziesz 5 błędnych zestawień, które najczęściej powodują alergie i podrażnienia. Sprawdź -->>