Kiedy perfumy tracą ważność? Wiemy, jak przedłużyć trwałość twojego ulubionego zapachu
Twój ulubiony zapach, tak samo jak krem czy serum, również może się "zepsuć"! Co to oznacza i jak odłożyć to w czasie? Podpowiadamy.
Kiedy perfumy tracą ważność?
Perfumy, tak jak każdy produkt kosmetyczny, ma swoją datę ważności. Producenci zalecają zużycie flakonu zazwyczaj od roku, do trzech lat po jego otwarciu, jednak nie ma na to żelaznej reguły, bo zdarza się, że zapach nie zmienia swoich właściwości nawet po pięciu latach! Od czego to zależy? Winowajcą „psucia się” perfum jest tlen, a konkretnie oksydacja związków chemicznych, odpowiadających za konkretny aromat. Jedne z nich są trwalsze, inne rozpadają się niestety szybciej, a poznamy to po zmianie zapachu: wyczuwalne staną się nuty kwaśne, metaliczne lub... plastikowe. Perfumami, które latami mogą „stać na półce” są na pewno te, które zawierają alkohol: jest on doskonałym konserwantem. Większą trwałość zapewnią również pewne nuty zapachowe, jak te drzewne, ambra czy aromat skóry, w przeciwieństwie do tych cytrusowych, paczuli i szypru, o których mówi się, że ulegają oksydacji zdecydowanie najszybciej.
Jak przedłużyć trwałość perfum?
Niezależnie od tego, na jakich aromatach opierają się nasze ulubione perfumy, możemy pomóc im zachować świeżość jak najdłużej. Oto kilka cennych rad od perfumiarzy:
- trzymaj flakon z dala od światła. Nasłonecznienie sprzyja rozpadowi związków odpowiedzialnych za aromat perfum.
- trzymaj perfumy w chłodnym miejscu, najlepiej o temperaturze około 15 stopni Celsjusza.
- zużywaj perfumy do samego końca. To trudne, kiedy zapachów na półce jest klika, ale napoczęty flakon, w którym jest miejsce na powietrze, „zepsuje się” o wiele szybciej.
Najtrwalsze zapachy na rynku?
Mówi się, że najtrwalsze perfumy na rynku to te z dużym stężeniem alkoholu lub te, w których dominują aromaty drzewne i ambra. To drugie, to niezwykle cenny w perfumiarstwie składnik, trudna do zdobycia wydzielina z żołądka kaszalota (jest przez wieloryba wypluwana lub wydalana), która pod wpływem „dojrzewania” w wodach oceanu formuje się w zbity kamień. Można ją wyczuć przez „morskość” i „słodkość” zapachu, znajdziemy ją w wielu popularnych kompozycjach - nasze ulubione to kultowe Dior Dune:
tajemnicze Tom Ford White Patchouli:
i seksowne Paco Rabanne Pure XS: