Reklama

Jeśli moglibyśmy zajrzeć do domu Sophii Loren i zobaczyć, jakie perfumy stoją na jej toaletce, z pewnością znalazłyby się tam dwa paryskie zapachy - Creed Irisia i Emanuel Ungaro Diva. To klasyki francuskiego perfumiarstwa, które dziś znaleźć można tylko w wybranych perfumeriach, ale warto poznać je bliżej, by dowiedzieć się, do jakich nut zapachowym ma słabość Sophia Loren?

Reklama

Ulubione paryskie perfumy Sophii Loren – Creed Irisia

Creed Irisia to jeden z najbardziej kultowych zapachów francuskiego domu perfumeryjnego. Powstał w 1968 roku i przeznaczony był dla kobiet kochających elegancję, klasykę i szyk!

Kwiatowo-szyprowa kompozycja oparta jest na prostym połączniu kilku głównych nut – ambry, drzewa sandałowego, fiołka, irysa, mandarynki, mimozy, paczuli, tuberozy i kropli wanilii. Choć perfumy te nie są podzielone na trzy etapy „otwierania się” zapachu, woń perfum Creed Irisia zmienia się z czasem i trwa stosunkowo długo. Pierwsze kilka sekund to zielone orzeźwienie, świeżość z odrobiną skóry i nut drzewnych. Następny krok to spotkanie z bukietem włoskich kwiatów – hipnotyzujących, odurzających, a jednocześnie bardzo tajemniczych. Zapach z czasem układa się na skórze coraz słodszymi i coraz cieplejszymi nutami, by nabrać eleganckiej, pudrowej głębi. To, co najbardziej intryguje z perfumach Creed Irisia to naszym zdaniem mimoza. Wspaniała i intrygująca nuta nie pojawia się zbyt często we współczesnych perfumach, ale postanowiliśmy znaleźć dla Was kilka zapachów, które mają ją w swoich kompozycjach. Oto perfumy, które mają w sobie woń mimozy!

Perfumy pachnące nieziemską mimozą

Ulubione paryskie perfumy Sophii Loren - Emanuel Ungaro Diva

Drugim paryskim zapachem, który uwielbia Sophia Loren, jest Emanuel Ungaro Diva. To także perfumeryjny klasyk, który powstał w 1983 roku. Jego twórcą był Jacques Polge, który stworzył zapach bogaty, ultra kobiecy, silny – stworzony dla prawdziwej divy!

Zobacz też:

Perfumy idealne do jesiennego swetra

Ulubione perfumy Julii Roberts

Perfumy dopasowane do znaku zodiaku

Perfumy vintage - zapach, który ma siłę!

Emanuel Ungaro Diva to również kompozycja kwiatowo-szyprowa oparta na wieloskładnikowej melodii. W nucie głowy spotykają się kolendra, aldegydy, mandarynka, indyjska tuberoza, bergamotka i kardamon. W nucie serca buzuje niezwykły bukiet kwiatów: goździka, tureckiej i marokańskiej róży, korzenia irysa, ylang-ylang, jaśminu i egipskiego narcyza. W bazie natomiast tlą się długo i intensywnie: irys, miód, bursztyn, drzewo sandałowe, piżmo, paczula, cywet, wanilia, mech dębowy i wetiweria.

To perfumy utkane na miarę prawdziwej bogini – mocne, nieco męskie, dodające pewności siebie. Tajemnicą ich niebanalnej siły i piękna jest moc składników, ale też wiele „intensywnych” i „bezkompromisowych” nut zapachowych. To również zapach z gatunku vintage, który nie każdej z nas przypadnie do gustu.

Jeśli myślimy: „Diva Emanuela Ungaro”, to przychodzą nam na myśli wielkie paryskie wybiegi największych domów mody w latach 80., przebojowe „power women” z Wall Street w obszernych marynarkach z poduszkami i wielkie ikony kina lat 80. Jest w nim moc i jest w nim wszystko to, za co kochamy Sophię Loren!

Wiele osób lubiących zapach Emanuel Ungaro Diva podkreśla, że główne skrzypce grają w nim róże, miód i tuberoza. Postanowiłyśmy znaleźć dla Was kilka współczesnych zapachów, które mają w swoich kompozycjach te właśnie nuty.

Perfumy pachnące turecką różą

Perfumy pachnące miodem

Reklama

Perfumy z nutą tuberozy

Reklama
Reklama
Reklama