Reklama

Kim jest Kasia Bigos?

Kasia Bigos jest dziennikarką, instruktorką fitness i pole dance oraz Mistrzynią Polski i Europy Pole Sport w kategorii duety. Kasia Bigos niedawno została mamą i jak każda kobieta po ciąży zmaga się z wystającym brzuszkiem. Kasia postanowiła pokazać wszystkim kobietom, że ciało trenerki, które zawsze było idealne i wyćwiczone, również po porodzie może być nieidealne i nie ma co się tego wstydzić, bo jest to naturalne u większości kobiet.

Reklama

Kasia Bigos wzięła udział w kampanii "Fake off", która trwa obecnie nie tylko w Polsce, ale też w Wielkiej Brytanii. Pomysłodawczynią akcji jest fotografka Dominika Cuda, która w ten sposób chce pokazać jak wygląda prawdziwe życie.

Nadszedł czas, aby normalność przebiła się przez lawinę postów na wciągniętym brzuchu, poprzedzonym trzydniowym postem sokowym. Żelaznych pośladów i perfect cery. Nadszedł czas, by przetrzeć oczy i wbić sobie do tego wciąż uroczego łba, że z normalności rodzą się genialne przedsięwzięcia, znajomości, niebywałe odkrycia, gigant firmy i coś, co nadaje życiu sens – PASJA. – powiedziała fotograf Dominika Cuda

Kasia Bigos uświadamia kobietom, że ciało nie musi być idealne

Kasia Bigos z publikacją zdjęć swojego pociążowego brzuszka czekała do startu kampanii. Jak sama przyznaje dużo kosztowała ją ta decyzja, ale w ten sposób chciała pokazać tysiącom kobiet, że to jak wyglądamy po porodzie to naturalna kolej rzeczy.

Chcę wam pokazać, że trenerka, która nigdy nie zmagała się z większą oponką i której ciało przez większość życia było naprawdę FIT, też się zmienia. Chcę wam pokazać dziewczynę, która bierze się z tą zmianą za bary po swojemu. Czy oznacza to, że patrząc w lustro czuję się super? No nie! Ta sesja była dla mnie wyjątkowo trudna! Bo do niedoskonałości przyznać się niełatwo. Ale myślę, że decyzja o tym może wielu kobietom pomóc przejść przez trudną pogoń za byciem „piękną”. - napisała na swoim blogu Kasia Bigos

Trenerka Kasia Bigos przyznaje, że mogła ukryć ciało pod luźnymi ciuchami i czekać, aż wróci do formy, ale nie chciała oszukiwać siebie i dokładać cegiełki do wyidealizowanego przez media świata bycia zawsze „perfect”.

Nie chcę być idealna, chcę być sobą, dobrą, normalną mamą – z za dużym, workowatym brzuchem, który wynosił przez 9 miesięcy ukochane dziecko. Z ciałem, które w mękach wydało jej małe, niedotlenione ciałko na świat. Są na świecie ważniejsze sprawy niż idealna figura, zwłaszcza kiedy decydujemy się na dziecko, a wraz z nim na ogromne zmiany w głowie, ciele i sercu. Mój przekaz w tej kampanii jest prosty i jasny – mamuśki dajmy sobie czas! - napisała Kasia

Anna Lewandowska skomentowała zdjęcie Kasi Bigos

Trenerka Anna Lewandowska, która zna Kasię Bigos od razu polubiła zdjęcie koleżanki i w komentarzu pogratulowała Kasi.

Zawsze podkreślam, że ciało każdej z nas jest inne. (...) A Kaśka jest wielka! Świetnie to ujęła! Kaśka! Piękne zdjęcie! - napisała Anna Lewandowska
Reklama

My popieramy takie inicjatywy i mocno też się pod tym podpisujemy. Same jesteśmy mamami i wiemy, jak trudno jest czasami zaakceptować zmiany, które w nas zachodzą. Dobrze, że są takie śmiałe i odważne kobiety, jak Kasia Bigos, które na własnym przykładzie wspierają kobiety, bo wsparcie i przyjaźń kobiet jest wartością najcenniejszą.

Reklama
Reklama
Reklama