Nowości kosmetyczne, które pokochałyśmy: puder La Mer The Sheer Pressed Powder
Ten puder nazwany jest przez La Mer małym cudem. Dlaczego? Sprawdźcie!
Punktem wyjścia do stworzenia pudru prasowanego był dla marki La Mer jej kultowy puder sypki (skądinąd świetny). Misja La Mer brzmiała: Przeistoczyć "najlżejszy puder na ziemi" w formę sprasowaną. Sheer Pressed Powder w jednej chwili niemalże rozpływa się na skórze korygując niedoskonałości, kontrolując błyszczenie, jednocześnie zapewniając jej świeży wygląd przez cały dzień.
Ta kosmetyczna nowinka ma w sobie kilka ciekawych rzeczy:
• Technologię rozpraszania światła: Płaskie płatki pudru w połączeniu z drobnymi mikrosferami tworzą gładką powierzchnię na skórze. Efektem jest naturalne, transparentnie matowe wykończenie i odbicie światła.
• Zdrowe zmatowienie: Substancje nawilżające, takie jak kwas hialuronowy, ceramidy i gliceryna, są połączone z absorbującym nadmiar sebum kompleksem Raw Ocean Clay. Pochłania więc niechciane sebum!
• Miracle Broth: Formuła bogata w składniki odżywcze z morskich wodorostów i innych niesamowicie czystych substancji. Miracle Broth przyspiesza procesy regeneracji komórek skóry i jest bodajże jedną z podstaw sukcesu La Mer.
Nasza ocena? 4/5
Faktycznie matuje i rozświetla za jednym zamachem, pochłania nadmiar sebum w ciągu dnia i super odżywia. Największym minusem jest, jak to często bywa, cena (95 dolarów, czyli jakieś 350 zł), może jednak warto sprawić sobie przyjemność już z myślą o nadchodzących Świętach? Polecamy!