Reklama

Mikrodermabrazja w domu?

Mikrodermabrazja jest, zaraz obok peelingu kawitacyjnego, jednym z najczęściej wybieranych, gabinetowych zabiegów oczyszczających skórę. To metoda, która polega na złuszczaniu naskórka przy użyciu kryształków tlenku glinu, czyli korundu. Z przykładanej do twarzy głowicy, mikrokryształki korundu wydobywają się pod bardzo dużym ciśnieniem, co sprawia, że bez problemu dogłębnie oczyszczają cerę i odblokowują pory. W trakcie zabiegu martwy naskórek i inne zanieczyszczenia są zasysane pod ciśnieniem do specjalnego pojemnika w głowicy.

Reklama

Panująca na świecie sytuacja nie sprzyja jednak wizytom w gabinetach kosmetologicznych, a nie da się ukryć - mikrodermabrazja korundowa to często jedyny „ratunek” dla skóry łojotokowej, mocno przetłuszczającej się i nie radzącej sobie z wymianą obumarłego naskórka. Z pomocą przychodzą kosmetyki, które stanowią świetną alternatywę, jak peeling Abradermol od Sesdermy. Zawiera on kryształki tlenku glinu, które podczas delikatnego masażu skóry, intensywnie ją doczyszczają. Kosmetyk oprócz tego zawiera wzmacniający niacynamid i masło shea, dzięki czemu po „zabiegu” cera nie jest podrażniona i ściągnięta, a jedynie odświeżona, wygładzona i przygotowana na dalsze kroki pielęgnacji:

Regularne wykonywanie tego peelingu może pomóc w zniwelowaniu drobnych blizn, przebarwień, a także ujędrnić skórę dojrzałą - jednak ze względu na to, że jest to peeling mechaniczny o intensywnym działaniu, nie należy sięgać po niego częściej niż raz w tygodniu.

Domowy peeling enzymatyczny z przepisu Anny Lewandowskiej to hit. Składników szukaj w swojej kuchni

Anna Lewandowska nie strzeże zazdrośnie sekretów swojej urody – wręcz przeciwnie, chętnie opowiada o tym, jak dba o swoją skórę. Tym razem podzieliła się przepisem na domowy peeling enzymatyczny. Kto z Was już nie może się doczekać, żeby nieco „namieszać”?
Domowy peeling enzymatyczny z przepisu Anny Lewandowskiej. Jak go zrobić? Jakie daje efekty?
Anna Lewandowska/Instagram

Peeling z korundem

Choć peelingi mechaniczne od kilku lat stoją w cieniu produktów, wykorzystujących działanie kwasów czy enzymów, dla niektórych skór są najlepszym rozwiązaniem. Mowa najczęściej o tych ze skłonnością do przetłuszczania się, ale też mieszanych, na których często pojawiają się zaskórniki i wągry.

Reklama

Peelingu ze złuszczającymi drobinkami nie należy wykonywać częściej niż raz w tygodniu aby dać skórze czas na odbudowanie bariery hydrolipidowej i uspokojenie ewentualnych mikrourazów spowodowanych zbyt intensywnym tarciem. Tego typu kosmetyków powinny z pewnością unikać osoby z cerą wrażliwą, naczynkową lub bardzo suchą - w tym przypadku lepiej sięgnąć po peeling enzymatyczny albo łagodne kwasy.

Reklama
Reklama
Reklama