Reklama

Magda Mołek o swoich zmarszczkach

Magda Mołek niejednokrotnie udowadniała, że ma dystans do siebie. Dziennikarka, którą widzowie doceniają za klasę i naturalność nie boi pokazywać się bez makijażu i otwarcie przyznaje się do swoich zmarszczek.

Reklama

Ostatnio Magda Mołek podzieliła się z fanami zdjęciem, na którym widać jej zmarszczki, do których dziennikarka ma podejście godne naśladowania. "Uff, nareszcie weekend w domu. I choć ciągle chodzę niewyspana, a momentami za dużo pracuję, choć kocham moje zmarszczki, bo zawsze będę powtarzać za Orianą Fallaci, że one są jak medale i odznaczenia, na które sobie zapracowałam. - napisała obok zdjęcia Mołek

To cenne słowa, zwłaszcza od osoby, która zdaje sobie sprawę, że trzeba dobrze wyglądać przed kamerą, ale stawia na naturalność. Jej postawę doceniają widzowie.

Magda Mołek zdradza sekret swojego wyglądu

Fani pokochali wpis dziennikarki i jej podejście do siebie. W komentarzach pod zdjęciem pisali: "I proszę Cię nie bądź taka jak 99% Twoich koleżanek z branży nadmuchana, powyciągana, powycinana. Taką Cię kochamy.", "Uwielbiam Panią. Symbol klasy, delikatności, inteligencji i ciepła."

Magda Mołek zdradziła, jaki jest jej sposób na pielęgnację twarzy:

Nie odkładam pielęgnacji twarzy na wieczne jutro. Nawilżenie, odżywienie, rozświetlenie – na to stawiam. - napisała na Instagramie
Reklama

Jesteśmy zachwycone słowami Magdy Mołek o kobiecych zmarszczkach i mamy nadzieję, że coraz więcej kobiet będzie w ten sposób myślało o swoim wyglądzie wraz z upływem lat. Nasz wygląd to nasze życie i doświadczenie. Zastanówmy się, czy naprawdę chcemy go zmazywać kosztem wypełnionej i tak napiętej twarzy, którą aż ciężko się uśmiechnąć?

Reklama
Reklama
Reklama