Reklama

Jak podkreślić oko tej wiosny? Najlepiej jak najbardziej naturalnie, ale z lekkim błyskiem. Wszelkiego rodzaju beże i brązy z odrobiną brokatu idealnie sprawdzą się saute w wersji na co dzień, ale będą też odpowiednie jako baza pod smoky eye, czyli słynne przydymione oko.

Reklama

Ostatnio przetestowałyśmy kilka makijażowych nowości w cieniach do powiek, oto rezultaty!

LITTLE ROUND POT BOURJOIS

Odcień:

nr 1 Ingenude perłowy

nr 3 Originale połyskujący

Sposób aplikacji:

Pędzelek, potem rozcieranie opuszkami palców w wersji na sucho

Sypkość:

Nie kruszy się, idealnie sypki

Efekt:

"Jak zapowiadał producent, wypiekane cienie mają delikatną, pudrową konsystencję i długo utrzymują się na powiekach. Dają subtelny błyszczący efekt, najlepiej jeśli się je ze sobą połączy i rozetrze palcami. Stosowałam je do codziennego makijażu, ale myślę, że poddam je jeszcze próbie wieczorowej. Bardzo na plus!"

URBAN DECAY EYESHADOW

Odcień:

Riff

Sposób aplikacji:

Pędzelek

Sypkość:

Dość sypki

Efekt:

"Nakłada się go dość gładko, łatwo można mieszać z innymi kolorami i trzyma się bardzo długo na powiece. Zaletą jest też intensywny odcień".

LA MANIA I INGLOT

Odcień:

Brąz z drobinkami

Sposób aplikacji:

Trzeba uważać, ponieważ lekko się sypie, ale z powodzeniem można użyć pędzelka. Łatwy w rozcieraniu. Można też spróbować aplikacji na mokro.

Sypkość:

Bardzo sypki

Efekty:

"Dość krótko się utrzymuje na powiece, ale za to daje spektakularny efekt rozświetlonego oka w naturalnym odcieniu brązu. Ma mocny pigment, dzięki temu jest dość wydajny, nie zawiera też parabenów. Do codziennego makijażu, zwłaszcza przy lekko muśniętej słońcem twarzy, jak znalazł!"

TRENDY W MAKIJAŻU WIOSNA LATO 2016

Reklama

MAKIJAŻYSTA EDUARDO FERREIRA O TRIKACH URODOWYCH

Reklama
Reklama
Reklama