6 rad od dermatologa, jak dbać o skórę przez 40-tką
Mówi się że 30. to przełom, ale jeśli chodzi o skórę, to 40. jest momentem największych zmian. Ale jest kilka prostych trików, które o ile włączymy do pielęgnacji na stałe, mogą sprawić, że walka o dobrą kondycje skóry wcale nie będzie nie do wygrania.
Jak dbać o skórę przed czterdziestką
Wizyta u dermatologa to niestety dla wielu z nas rzadkość. Niektóre mają poczucie, że to zbytek, inne - że kłopotom z cerą można wypowiedzieć wojnę i wygrać ją na własną rękę. No i jest jeszcze jedna, całkiem spora grupa kobiet. To te, które są zdania, że choroby ich nie dotyczą. To błędne założenie najlepiej obrazuje niska frekwencja w przychodniach ginekologicznych – wiele z nas pozostaje głuchych nawet na wysyłane imiennie zaproszenia na cytologię. No właśnie, a co dopiero "jakieś tam problemy z cerą".
A szkoda, bo no nie tylko kwestia wyglądu i samopoczucia. W środowisku dermatologicznym od jakiegoś czasu o procesie starzenia coraz głośniej mówi się właśnie w kontekście procesu chorobowego, któremu skóra podlega. Wniosek nasuwa się sam: skoro zakładamy, że skóra choruje, możemy ją skutecznie leczyć. Bo twarde dane nie zostawiają miejsca na przesadny optymizm, no chyba, że „coś z tym zrobimy”. A jak się okazuje, całkiem sporo leży w naszych rękach.
Dermatolog o tym, jak dbać o skórę przed czterdziestką
Po 30. całe ciało przestawia się na trochę inny tryb. Zwalnia metabolizm, zmienia się układ struktur w tkankach. Skóra zaczyna tracić formę: zaczyna brakować jej kolagenu i kwasu hialuronowego. To ten czas, gdy potrzebuje dodatkowej stymulacji. Z czasem jest coraz gorzej, bo do tego dochodzi rozleniwienie i „niechęć” komórek do dzielenia się i odnowy, dlatego właśnie w tym okresie kobiety często kierują wzrok w stronę bardziej inwazyjnych rozwiązań. Ale wiele skutecznych rozwiązań to tylko kwestia dobrych przyzwyczajeń i konsekwencji. Każdy dermatolog potwierdzi, że najlepszym narzędziem walki z upływem czasu jest dobra prewencja. To, jak wygląda skóra w wieku lat 40. to nie tylko geny: na swój wygląd pracowałyśmy przez ostatnie 2 dekady i to właśnie teraz przychodzi moment, gdy skóra wystawia nam rachunek. Sprawdźcie w galerii, jakie rady dermatologów warto wziąć sobie do serca.
1 z 6
Witamina C wchodzi do pielęgnacji na stałe
Witamina C to jeden z silniejszych antyoksydantów. Tak naprawdę sprawdzony preparat z jej zawartością powinien znaleźć się w naszej łazienkowej półce dużo wcześniej niz u progu 40. , ale – jak mawiają dermatolodzy – lepiej zacząć działać później, niż wcale. Jakie jest zadanie witaminy C? Uporać się coraz bardziej widocznymi przebarwieniami i pobudzić produkcję kolagenu. Dodatkowo zabezpiecza skórę przed szkodliwym działaniem promieni UV (co oczywiście nie zwalnia z codziennej ochrony przeciwsłonecznej!). Najskuteczniej działa, gdy podać ją w towarzystwie kwasu ferulowego i witaminy E, najlepiej w formie serum nakładanego na skórę pod krem.
2 z 6
Filtr przeciwsłoneczny
Maksymalna ochrona przeciwsłoneczna przed 40. to obowiązek. Dermatolodzy lubią powtarzać, że najlepszym preparatem przeciwzmarszczkowym jest filtr i trudno odmówić im racji. Ale co ważne, ten zawarty w kremie czy podkładzie nie wystarczy – w naszej strefie klimatycznej od kwietnia do końca września codziennie obowiązkowo sięgamy po maksymalny filtr SPF. Gdy jesteśmy na dworze dłużej niż tylko w drodze do pracy i z powrotem, powinno się ponawiać jego aplikację. Sprawa tyczy się nie tylko twarzy, ale także dłoni, szyi i ramion, gdy zaczniemy je pokazywać.
3 z 6
Regularne złuszczanie
Dojrzała skóra traci blask i szarzeje, a pory staja się bardziej widoczne. Dlatego regularne, ale bardzo delikatne złuszczanie (dermatolodzy zalecają 2/3 razy w tygodniu) to obowiązkowy zabieg. Nie chodzi tylko o wygląd, ale o zdrowie – w martwych komórkach gromadzi się pigment co sprawia, że skóra traci jednolity koloryt i sprawia wrażenie, jak by miała nierówna powierzchnię, ale też blokuje aktywne składniki kosmetyków po które sięgamy przez penetrowaniem skóry głębiej. Jeśli sięgamy po peelingi mechaniczne, najlepiej sprawdąa się te dedykowane skórze wrażliwej, a gdy mowa o chemicznych, warto spróbować tych z zawartością kwasów AHA i BHA.
4 z 6
Kontrola stanu skóry od stóp do głów
Choć proces starzenia dotyczy całego organu, mamy tendencje do tego, żeby pielęgnację i działania anti aging podejmować tylko w odniesieniu do skóry twarzy. Tymczasem regularny przegląd znamion na całym ciele zwłaszcza, jeśli w rodzinie mamy historię czerniaka to priorytet – przynajmniej raz do roku. Zmiany wyłapane odpowiednio wcześnie dają duże szanse na wyleczenie, a warto pamiętać, że czerniak to najzłośliwszy nowotwór skóry, który daje przerzuty do węzłów chłonnych i naczyń krwionośnych.
5 z 6
Oczyszczanie i makijaż
Choć rynek zalewa fala nowości, w tym olejów do demakijażu (choć wielu osobom one bardzo nie służą) płyny micelarne odżegnuje się od czci i wiary całkiem niesłusznie. A to najprostszy i najskuteczniejszy sposób na oczyszczenie twarzy z resztek makijażu i innych zanieczyszczeń. Jeśli nie czujemy się na siłach, by przed snem dłużej podziałać w łazience, przynajmniej zdecydujmy się na ten gest. Zatkane pory, poszarzała skóra i kolejne zmarszczki to cena niewarta skrajnego lenistwa. Co ciekawe, wbrew obiegowej opinii płynu micelarnego nie musimy zmywać wodą, ale to ma sprawić że poczujecie się lepiej, śmiało!
6 z 6
Retinol
Retinol powinien wejść do pielęgnacyjnej rutyny przed snem, a witamina C to coś, co ma sprawić, że skóra obudzi się po nocy w lepszej kondycji i skutecznie stawi czoła procesowi starzenia w ciągu dnia. Warto zadbać o to, by preparat, po który sięgamy zamknięty był w nieprzezroczystej buteleczce (łatwo się utlenia). Jeśli sięgacie po niego pierwszy raz, obchodźcie się z nim ostrożnie: raz dwa razy w tygodniu na próbę pozwoli się upewnić, że nie macie na niego alergii.