Reklama

W tym artykule:

  1. Balsamy brązujące do ciała Bielenda Magic Bronze
  2. Veoli Botanica Touch of Summer
  3. TanExpert Desert Rose
  4. Lirene Mocca Cream
  5. Balsam brązujący Dove Summer Revived
Reklama

Balsamy brązujące do ciała Bielenda Magic Bronze

Klasyczne balsamy brązujące do ciała dwa w jednym - zastąpi też kosmetyk nawilżający, a to dzięki obecności masła kakaowego i masła karite w składzie. Efekt opalenizny jest bardzo delikatny, widać go jednak już po jednej aplikacji. Brąz skóry można łatwo budować, jednak z tym kosmetykiem trudno o wypadek przy pracy - porządny peeling sprawi, że szybko pozbędziemy się zbyt mocnej „opalenizny”. Na uwagę zasługuje też przystępna cena - około 14 zł. Jeśli nigdy wcześniej nie korzystałaś z samoopalacza albo balsamu brązującego i boisz się wpadki - ten kosmetyk jest idealny dla ciebie.

Veoli Botanica Touch of Summer

Nowość od Veoli Botanica - wakacyjna linia Touch of Summer, w której składzie znajdziemy między innymi dobry balsam brązujący. Wegańska, roślinna formuła, ekstrakt z brązowej algi oraz moc nawilżających komponentów to nie wszystko - ten kosmetyk może się poszczycić też uzależniającym wręcz zapachem co, nie ma się co oszukiwać, jest rzadkością wśród produktów do opalania (dlaczego? Przeczytasz tutaj) Tu mamy do czynienia z kompozycją olejku eukaliptusowego, kwiatu lawendy oraz owoców cytryny, neroli i pomarańczy. Balsam bardzo szybko się wchłania, nie brudzi ubrań i pościeli i stopniowo tworzy piękną, karmelową opaleniznę.

TanExpert Desert Rose

Trudno nie polecić balsamu brązującego od „ekspertów opalenizny” - Desert Rose spod skrzydeł TanExpert to propozycja dla wymagających - za buteleczkę specyfiku trzeba sporo zapłacić, jednak efekty są bardziej niż zadowalające. Opalenizna jest równa, intensywna (oczywiście zależy to od naszych upodobań, bo można ją stopniować), schodzi równomiernie (nie ma mowy o plamach). W balsamie nie znajdziemy parabenów, składników testowanych na zwierzętach, a opalająca substancja DHA ma 100% roślinne pochodzenie.

Lirene Mocca Cream

98% składników pochodzenia naturalnego, nawilżający kwas hialuronowy, woda kokosowa i niezwykle lekka formuła sprawia, że to kosmetyk idealny do codziennego stosowania. Opalenizna tworzy się powoli i równomiernie, skóra jest rozświetlona i wypielęgnowana. Efekty utrzymują się długo (nawet do 4 myć!), a balsam pozostawia na skórze bardzo przyjemny, kawowy zapach.

Reklama

Balsam brązujący Dove Summer Revived

Nazwa „mleczko tonujące” może wskazywać na jego niemal niezauważalne działanie, jednak jest całkowicie odwrotnie! To jeden z najmocniej działających, drogeryjnych balsamów brązujących. Świetnie sprawdzi się jako opalenizna „last minute”, bardzo szybko się wchłania (w końcu to mleczko) i efekty widać już po kilku godzinach po pierwszej aplikacji. Rozświetla i wygładza skórę, nie lepi się i z powodzeniem można stosować go rano, przed wyjściem z domu.

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama