Reklama

Lato to najlepszy czas na nowe wyzwania i sprawy, na które w ciągu roku nigdy nie mamy czasu. Ciągle narzekasz, że znudziły Ci się Twoje ciuchy i chciałabyś spróbować czegoś nowego? Pora zakasać rękawy i przystąpić do akcji. Poświęć chwilę uwagi swojej szafie, krytycznie przyjrzyj się piętrzącym się stosom swetrów, sukienek, spódnic, bluzek, spodni i butów. Pozbądź się starych rzeczy i korzystając z wakacyjnego luzu, odśwież swój look. Na dobre pożegnaj się z ciuchami, których i tak już nie nosisz albo w których nigdy nie wyglądałaś dobrze. Mama ciągle Ci powtarza – Zostaw, kiedyś się przyda? Owszem, przyda się, ale komuś innemu. Bądź przy tym eko-fashionistką i zamiast wyrzucać to, czego już nie potrzebujesz, do kosza na śmieci, zaproś kilka koleżanek i w jeden z długich letnich wieczorów urządźcie sobie swap party. Moda na imprezy z wymianą ciuchów przyszła do nas z Zachodu – zawdzięczamy ją przede wszystkim przedsiębiorczym Amerykanom i Brytyjczykom z klasy średniej. Obecnie w Polsce masowe swap parties, przypominające raczej targi odzieży używanej, są organizowane w dużych miastach, takich jak Warszawa, Kraków, Wrocław czy Poznań. Odwiedzające je tłumy mogą jednak skutecznie zniechęcić do brania udziału w takich akcjach, poza tym odbywają się one w konkretnych, niekiedy znacznie od siebie oddalonych, terminach. Kameralna wymiana w gronie najlepszych koleżanek i we własnych czterech ścianach to kusząca alternatywa. Ale jest jeden warunek: ubrania muszą być w dobrym stanie. Jeśli zadbasz jeszcze o odpowiednią oprawę muzyczną – w zaproszeniu możesz napisać, że biletem wstępu jest przesłanie listy piosenek nawiązujących do świata mody – i przygotujesz mrożone koktajle owocowe, które przydadzą się do wznoszenia toastów za każdą udaną transakcję – świetna zabawa (a do tego wdzięczność ekologów) murowana!
Hity ze światowych wybiegów
No dobrze, masz już sporo miejsca w szafie (albo przynajmniej teraz można ją przynajmniej zamknąć) – czas wyruszyć na łowy! Aby jednak nie zgubić się w modowej dżungli, warto wyznaczyć sobie kierunek. Drogowskazami niech będą Ci, którzy znają się na tym najlepiej, czyli projektanci. Co proponują w tym sezonie największe domy mody? Hitem są kuse topy (podpatrzone m.in. u Diane von Furstenberg, DKNY, BCBG Max Azria), przezroczyste materiały (Alexander Wang, Reed Krakoff), białe luźne spodnie (patrz: Derek Lam, Calvin Klein, Daks) i nieśmiertelny duet czerni i bieli we wzorzystych graficznych zestawieniach (Proenza Schouler, Edun, Ralph Lauren). Wielcy kreatorzy proponują nam również ubrania z frędzlami – w wersji dyskretnej (Hervé Léger by Max Azria, 3.1 Phillip Lim, Altuzarra) i odważnej (Proenza Schouler), połyskujące detale (Wes Gordon, Tory Burch) oraz – tutaj bez zaskoczenia – bardzo kobiece motywy kwiatowe (Oscar de la Renta, Ralph Lauren, Rebecca Taylor). Aha, nową czernią został kolor… pomarańczowy, który królował na wybiegach podczas Nowojorskiego Tygodnia Mody, pojawiając się nie tylko na ubraniach, ale również na torebkach, butach, a nawet ustach.
Z wybiegu na ulicę – jak wykorzystać trendy wiosna/lato 2014
Baczni obserwatorzy świata mody – czyli krytycy – szybko wyłowili jeden z najważniejszych trendów tego sezonu – logomanię. Tak, teraz już obnoszenie się z wielkim znakiem firmowym Chanel czy Moschino przestało być obciachem. Nie każda z nas ma jednak ochotę eksponować swoją pozycję społeczną i finansową, no i nie każdą z nas stać na torebkę za kilka tysięcy złotych. Kolejna tendencja jest bardziej egalitarna – na minimalizm może sobie pozwolić każdy. Prosty krój, monokolorowe zestawy podkręcone ciężkimi dodatkami nawiązującymi do lat 90-tych (River Island, New Look, Tally Weijl) – takie stylizacje bez trudu ułożysz z tego, co można znaleźć w popularnych sieciówkach. Must-have sezonu to długie szorty (znajdziesz je na przykład w ASOS, Toposhopie i M&S). Reinterpretacja mody surferów pozwala nam nosić takie spodnie zarówno na eleganckie, jak i mniej zobowiązujące okazje. Projektanci stawiają również na błysk – ubrania i akcesoria połyskujące złotem (H&M) lub srebrem (Bata) albo w wersji metalicznej możesz stonować, łącząc je ze spokojniejszymi materiałami. Jak zawsze, warto mieć na uwadze, że nie wszystkie trendy pasują do każdej sylwetki. Jeśli nie czujesz się pewnie w bluzce z odkrytym pępkiem albo taki strój raczej nie pasuje to dress code’u obowiązującego w Twojej firmie, lepiej postaw na lekkie półprzezroczyste materiały, nie w wersji maksi (no chyba, że chcesz się pochwalić szefowi nową bielizną), ale wykorzystane na przykład jako subtelne, podkreślające kobiecość wstawki (na rękawach, dekolcie).
Kto powiedział, że moda musi być droga
A teraz najlepsza i być może najważniejsza część tego artykułu. Znasz już obowiązujące trendy prosto ze światowych wybiegów, wiesz też, gdzie szukać najmodniejszych ciuchów i dodatków. Teraz trzeba jeszcze znaleźć odpowiedź na pytanie, czy tworząc nowe stylizacje można wydać mniej. Można! Dowód? Wiele fashionistek już korzysta z takiego rozwiązania. Od razu pomyślałaś o wyprzedażach, prawda? Nie, tym razem nie chodzi o posezonowe obniżki, ale o kody rabatowe. Jeśli jeszcze o nich nie słyszałaś albo sądzisz, że dzięki nim niewiele możesz zyskać, pewnie za chwilę zmienisz zdanie. Powiedzmy, że buszujesz w internecie, szukając czegoś dla siebie i wybierasz na przykład sklep internetowy Zalando. Wrzucasz do koszyka kolejne zdobycze i nagle okazuje się, że rachunek wynosi 379 złotych. Możesz dokonać transakcji na taką sumę, tylko po co, skoro wykorzystując kupon rabatowy dostępny np. w serwisie promoszop , zapłacisz… 50 zł mniej. Sprawdzone strony ze zniżkami nie pobierają żadnych opłat za kody, współpracują z renomowanymi markami (lista sklepów) ), a do tego na bieżąco informują nas o aktualnych akcjach promocyjnych. Jak to działa? Wchodzisz na stronę, wybierasz ulubione marki, sprawdzasz dostępne rabaty, pobierasz kod, który następnie wpisujesz w odpowiednie pole w koszyku zakupowym podczas składania zamówienia. Banalnie proste! Następnym razem, gdy będziesz robić zakupy w sieci, przypomnij sobie o kodach rabatowych – pieniądze zaoszczędzone dzięki zniżkom sięgającym nawet 70% możesz przeznaczyć na inny cel… lub dorzucić do koszyka jeszcze jeden hit sezonu.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama