Prawdziwe historie: co najbardziej stresuje pannę młodą? [WYWIAD]
Czas na kolejny wywiad z cyklu o pannach młodych, które przeprowadza dla nas projektantka Agata Wojtkiewicz. Tym razem o swoich ślubnych stresach i wzruszeniach opowiedziała Martyna.
- Agata Wojtkiewicz
Agata Wojtkiewicz: Jakie były Twoje najważniejsze założenia przy wyborze sukni?
Martyna: Wiedziałam, że moja suknia nie może być przebraniem. Chciałam się w niej czuć sobą. Istotne było dla mnie również żeby była nowoczesna, minimalistyczna, elegancka, seksowana i zgodna z trendami. Twoje projekty to były pierwsze suknie, które nie tylko zachwyciły mnie formą, ale także faktem, iż były odzwierciedleniem podążania za najnowszymi trendami. Interesuję się modą, zanim zaczęłam szukać ślubnej kreacji, zapoznałam się z tym, co jest na czasie w modzie ślubnej. Kiedy więc trafiłam na Wasze suknie okazało się, że wpisują się idealnie w panujące trendy modowe. Oprócz fasonu bardzo ważna była dla mnie tkanina. Mierząc suknie w innych salonach, czułam niejednokrotnie, że tkaniny są sztywne, sztuczne.
A.W.: Kto był pomocny przy wyborze sukni?
Martyna: Zawsze towarzyszyły mi mama i siostra, choć ostateczną decyzję podjęłam samodzielnie. Wiedziałam czego chcę, miałam wizję na całą uroczystość i zależało mi żeby wszystko tego dnia było w moim stylu. Sama suknia miała definiować mnie i tak właśnie było.
A.W.: Co było najbardziej stresujące podczas przygotowań, przymiarek, samej uroczystości?
Martyna: Muszę przyznać, że wizyty w niektórych salonach były dla mnie stresujące i często wręcz nieprzyjemne. Na szczęście trafiłam do miejsca, w którym potraktowano mnie indywidualnie i profesjonalnie. Życzliwość, pomoc w dopracowaniu całej stylizacji ślubnej, a przy tym przemiła atmosfera. To nieocenione aspekty podczas przygotowań do tak ważnej ceremonii. Każda panna młoda potrzebuje wsparcia i spokoju.
A.W.: Jakimi radami dla przyszłych panien młodych możesz się podzielić?
Martyna: Uważam, że na wstępie kluczowa jest decyzja dotycząca stylu całej uroczystości. To bardzo ułatwia kolejne kroki, co do wyboru sali, zaproszeń, dekoracji itd. I dzięki temu wszystko jest spójne. To powinien być pierwszy ruch w planowaniu ślubu. Wasze motto „ślub to najlepsza impreza w życiu”. Podpisuję się pod tym hasłem i radzę, aby każda para wzięła je sobie za myśl przewodnią. Ślub to jest nasza impreza, jeśli wszystko jest w naszym stylu, to my jesteśmy szczęśliwi. A wtedy nasza energia udziela się wszystkim gościom.
A.W.: Dziękuję za rozmowę.
„Przez lata pracy z inspirującymi pannami młodymi, nauczyłam się odczytywać ich marzenia. Na tej podstawie powstają projekty sukien ślubnych – oryginalnych, zmysłowych i odrobinę ekstrawaganckich. Nie pozwól by cokolwiek popsuło ci humor tego dnia, a już na pewno nie suknia ślubna.”, Agata Wojtkiewicz.
Przeczytaj również ile pieniędzy powinno się znaleźć w tzw. „kopercie” dla państwa młodych.
1 z 5
Prawdziwe historie panien młodych
2 z 5
Prawdziwe historie panien młodych
3 z 5
Prawdziwe historie panien młodych
4 z 5
Prawdziwe historie panien młodych
5 z 5
Prawdziwe historie panien młodych