Reklama

Otwieramy drzwi szafy... delikatnie skrzypią, a ze środka wydobywa się zapach twoich perfum albo lawendowych woreczków. Sięgamy po pierwszą sukienkę, bluzkę, garsonkę i od razu zauważamy tam...
Szarość i ciemność
Właścicielka szafy mówi o kolorach swych ubrań: wysmakowane, ale osoby, które na nią patrzą, będą widzieć tylko monotonną szarość, zdradzającą znużenie, chęć wtopienia się w tłum i nieśmiałość. Nie bez powodu mówi się „szary człowiek” o osobach niezbyt interesujących. A przecież właścicielka szafy na pewno chce być widziana inaczej! Dlatego powinna ożywić swoją garderobę wyrazistymi dodatkami. Kolorem, detalem, który przyciągnie uwagę i pozwoli jej wyróżnić się z tłumu.
Wszystko za luźne
Właścicielka tej szafy lubi obszerne bluzy, swetry i sukienki, które ukryją jej figurę. Jakby bała się, że ktoś dostrzeże jej kobiecość. Że spojrzy z zachwytem na jej powabne piersi i biodra. Czy nie kryje się za tym głębsza obawa przed mężczyznami? Przed tym, że ktoś mógłby się do niej zbliżyć? Może właśnie dlatego chowa się w obszernym stroju, jakby chciała ukryć jakiś poważny defekt. Tymczasem jest śliczna, godna uwagi i uczuć. Czy jeśli ubierze się w kobiece, podkreślające sylwetkę stroje, mężczyźni ją zjedzą? Raczej nie, za to na pewno poczuje się lepiej we własnej skórze.
Wszystko za ciasne
Pani tej szafy nie akceptuje swojej sylwetki, we własnej wyobraźni jest dużo smuklejsza. Wbija się na siłę w rzeczy o rozmiar lub dwa za małe i twierdzi, że właśnie takie nosi. Sądzi, że jeśli włoży coś większego, świat dowie się, że coś z nią nie tak. Tymczasem nikogo (zwłaszcza mężczyn) nie obchodzi cyfra z rozmiarem na metce. Ważne, że w rzeczach, które będą dobrze na niej leżeć, może wyglądać pięknie. Wdzięk i styl nie są numerowane!
Kolekcja antyków
Kolejna właścicielka niczego nie wyrzuca. Stare ciuchy zajmują miejsce i tarasują drogę nowościom. Być może pani tego lamusa uważa, że najlepiej wyglądała, gdy miała 18 lat. Może boi się zmian i psychicznie tkwi w przeszłości? Nie akceptuje upływającego czasu i najchętniej zatrzymałaby się gdzieś pomiędzy dzieciństwem a dorosłością. Powinna zrozumieć, że ze wszystkich chwil, które mamy do dyspozycji, najważniejsze są właśnie te, które przeżywamy teraz. To teraz warto wyglądać pięknie, cieszyć się swoją kobiecością i wyglądem. Stare ciuchy tniemy na szmaty i... ruszamy na zakupy!
Komplet mundurków
W tej szafie wiszą grzecznie rzędy „biurowych” koszul, spodni i spódnic. Garsonki to mundury, które powinny świadczyć o tym, że mamy do czynienia z osobą kompetentną. Czasem wymaga się od nas takiego stroju w pracy. Jeśli jednak w szafie nie ma ani odrobiny koloru i fantazji, być może jej właścicielka jest mało pewna siebie i poprawnym wyglądem stara się zyskać szacunek otoczenia. Nie cieszy się sobą ani pracą, bo wkłada wiele energii w to, by nikomu nie podpaść. Trochę jak uczennica z pierwszej ławki. Tej pani przydałaby się bardzo wesoła, falbaniasta sukienka w kwiatki. Niech ją przymierzy przed lustrem, zakręci się, i kto wie? Może taka rozluźniona i barwna poczuje, jak fajne jest życie!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama