Reklama

Chanel pokaz w Paryżu bez Karla Lagerfelda

Wysokie ośnieżone szczyty gór, ulica wysypana śniegiem i urocze drewniane górskie chatki niczym z wypadu na narty. W tym sezonie paryski Grand Palais zamienił się w wysokogórski kurort na tle którego dom mody Chanel pokazał swoją nową kolekcję jesień zima 2019. Pierwszą bez głównego twórcy i dyrektora kreatywnego, Karla Lagerfelda. Za zamysł zimowego dnia Chanel odpowiada już Virginia Viard, prawa ręka zmarłego niedawno Karla, która przejęła stery.

Reklama

Górskie wyprawy w wydaniu Chanel są wycieczkami szalenie luksusowymi w palecie bieli, beżu, czerni z domieszką fioletu, fuksji, szmaragdowej zieleni i ceglastej czerwieni. Głównymi motywami we wzorach pozostaje krata i tartan, ale też motywy płatków śniegu i wszelkiego rodzaju pikowanie. Jesienią i zimą Chanel proponuje też puchowe kurtki z tweedowymi żakietami pod spodem zestawione z ołówkowymi spódnicami lub kapelusze bolero i folkowe spódnice plus swetry z alpejskim wzorem. Na wieczór balowe sukienki „kule śnieżne” bazujące na szyfonie i piórach, z górą haftowaną w płatki śniegu. W Paryżu pokazano też nową wersję kultowej torebki Chanel Gabrielle z tweedem, wysadzaną cekinami czy opcję modelu 2.55 w wersji neonowej pomarańczowej skóry.

Reklama

Pokaz jesienno-zimowy był jednak wyjątkowo smutny, choć jak zawsze zachwycał anturażem. Po raz pierwszy odbył się bez obecności głównego kreatora Chanel od kilkudziesięciu lat – Karla Lagerfelda. Zmarł 19.lutego po walce z chorobą. Projektant zwykł wychodzić razem z modelkami w finale i dziękować gościom. Tym razem modelki same przeszły po wybiegu, w oczach niektórych pojawiły się łzy wzruszenia. Samo otwarcie pokazu poprzedziła z kolei minuta cisza w hołdzie dla Karla. Po wybiegu przeszła też w białej stylizacji i różą w tym samym kolorze w dłoni ostatnia muza projektanta, aktorka Penelope Cruz. To był bez wątpienia jeden z najbardziej poruszających pokazów we współczesnej historii mody, cokolwiek by o Lagerfeldzie jako człowieku nie mówić – był wielkim dizajnerem z wizją. I bez wpadki prowadził francuski dom mody przez wiele lat.

Reklama
Reklama
Reklama