Reklama

Glamour rozpoczyna akcję bojkotującą kupowanie podróbek. Chcemy przekonać cię, że kupowanie podrabianych torebek, dodatków, kosmetyków i płyt nie jest glamour i że naprawdę warto pooszczędzać, by mieć prawdziwą torebkę słynnego projektanta lub markowe perfumy. Kupowanie oryginalnych produktów to inwestycja na lata i satysfakcja, że nie dajesz zarobić złodziejowi kradnącemu czyjś pomysł.

Reklama
SKARB NA ŁAŃCUSZKU

Noszona do klasycznych żakietów i sukni jest synonimem luksusu i szyku, a połączona z dżinsami lub sukienką z secondhandu świadczy o znajomości trendów i modnej nonszalancji. Francuzki przekazują ją sobie z pokolenia na pokolenie i dbają jak o rodzinny skarb, a gwiazdy chętnie pozują z nią do zdjęć. O czym mowa? Oczywiście o słynnej torebce od Chanel.

TOREBKA MARZEŃ

Obok sztucznych pereł, czółenek z beżowym noskiem, broszki z kwiatem kamelii, tweedowego kostiumu i perfum nr 5, pikowana torebka na łańcuszku stała się symbolem domu mody Chanel. Pomysł na nią zrodził się w latach 30., ale dopiero w lutym 1955 r., gdy Coco zaprezentowała swoją pierwszą powojenną kolekcję, torebka 2.55 – nazwana tak dla upamiętnienia daty premiery – stała się obiektem marzeń kobiet na całym świecie i tak jest niezmiennie od ponad pół wieku. Niektóre kupują ją, bo uważają, że jest niezwykle stylowa, innym podoba się jej snobistyczny charakter, a jeszcze inne doceniają jej uniwersalność i ponadczasowość, wiedząc, że nigdy nie wyjdzie z mody. Nie da się ukryć, że 2.55 to szyk i kwintesencja paryskiego stylu, a fakt, że przetrwała do dziś, świadczy o tym, że przeszła najbardziej surowy na rynku mody test czasu i zmiennych trendów.

ZAWSZE NA TOPIE

Torebka 2.55 rozpoczęła rewolucję w modzie, bo była pierwszą, którą nosiło się na ramieniu, a nie w dłoni. Coco Chanel umiała zaspokoić potrzeby kobiet, które chciały nie tylko modnie wyglądać, ale także mieć... wolne ręce. 2.55 spełniła wymagania: jest funkcjonalna, pojemna, a przez dodanie łańcuszka zamiast paska na ramię również bardzo efektowna i kobieca. Jej fenomen polega także na tym, że doskonale czuje się w towarzystwie każdego ciucha – klasycznego kostiumu, sukienki, dżinsów i skórzanej kurtki. Jest najlepiej sprzedającą się torebką na świecie! Poza tym nie ma chyba gwiazdy w Hollywood, która nie miałaby choć jednej torebki od Chanel. Paris Hilton ma ją we wszystkich kolorach i rozmiarach, Madonna nosi ją nawet do spodni od dresu, Sarah Jessica Parker kupuje wszystkie kolejne modele. Torebka 2.55 od dnia swoich narodzin nie „opuściła” żadnej kolekcji domu mody Chanel, a jej wygląd – choć trendy w modzie są zmienne – dziś niewiele różni się od tego sprzed 52 lat. Doczekała się wersji w każdym kolorze i niemal z każdego materiału: ze wszystkich możliwych rodzajów skóry (nawet strusia i krokodyla), tweedu, dzianiny, lamy, cekinów, lakierowanego skaju, „ręcznikowego” frotté i plastiku.

PRAWDA CZY FAŁSZ?
Reklama

Choć klasyczna torebka od Chanel często zmienia swoje oblicze, jej forma i charakter pozostają niezmienne. Ma kilka stałych elementów, które wyróżniają ją spośród miliona falsyfikatów.
- Jest prostokątna i występuje w trzech rozmiarach (mała 9x5,5 x2,5 cala, średnia 10x6x3 cale i duża 12x8x3,5 cala).
- Ma ukośne pikowanie na skórze lub materiale. W tym sezonie pojawiła się też w wersji z marszczonej skóry i z kolorowego tweedu.
- Ma łańcuszek do zawieszenia na ramieniu, złoty lub srebrny, z potrójnych lub pojedynczych ogniw (w ten z pojedynczych ogniw wpleciony jest paseczek skóry). Łańcuszek przewleczony jest przez wykończone metalem dziurki w torbie i można go regulować: długi, pojedynczy do noszenia na ramieniu i krótszy, podwójny do noszenia w dłoni.
- Każda torebka ma numer seryjny, wszyty w podszewkę i zabezpieczony „okienkiem” z tworzywa oraz czarną plastikową kartę potwierdzającą jej autentyczność, z tym samym numerem, co na podszewce. Podszewka wykonana jest z gładkiej skóry lub materiału z tkanym logo Chanel.
- Zapięcie torebki jest metalowe (w tym samym kolorze, co inne metalowe elementy), może być prostokątne, w kształcie dwóch splecionych literek C lub rzeźbionej głowy lwa.
- Wewnątrz znajduje się wyciśnięte w skórze złote logo Chanel i napis „Made in France”. Czasem zdarzają się oryginalne torebki z napisem „Made in Italy”, ale jeśli napis brzmi „Made in Paris” lub „Made in Europe”, to torebka na pewno nie jest autentyczna.
- Ma dwie klapy. Zewnętrzna zamyka na ozdobny zameczek całą torebkę, a wewnętrzna – na zatrzask zasadniczą „komorę” torebki. Na dużej klapie od strony wewnętrznej znajduje się mała, zamykana na suwak kieszonka, a z tyłu torebki – płaska kieszeń o lekko łódkowatym kształcie.
- Rada stylisty. Prawdziwą torebkę kupisz w firmowym butiku Chanel (niestety, jak na razie za granicą) lub w autoryzowanym stoisku w znanym domu towarowym (adresy na www.chanel.com). Czasem oryginalne torebki znajdziesz w secondhandach, w sklepach z odzieżą vintage lub na aukcjach internetowych. Kupując torebkę przez Internet lub w secondhandzie, nie możesz być pewna, że jest autentyczna. Za torebkę Chanel z poprzednich sezonów np. na eBayu trzeba zapłacić od 800 dol. Torebki za 100 dol. na pewno są fałszywe (wysoka cena nie jest gwarancją ich autentyczności). Wspaniałą okazją do kupowania markowych rzeczy są wyprzedaże organizowane przez wszystkie domy mody dwa razy do roku – wtedy torebkę Chanel model 2.55 kupisz z 30 proc. rabatem. Pamiętaj, że prócz 2.55 w każdej kolekcji Chanel pojawia się wiele innych modeli torebek i modowi piraci również chętnie je podrabiają. Nie daj się nabrać!

Reklama
Reklama
Reklama