Modelka ma skurcze na pokazie Rihanny. 14 godzin później rodzi dziecko
Slick Woods wzięła udział w pokazie Savage & Fenty pomimo bardzo zaawansowanej ciąży. Podczas show zaczęły się skurcze, a kilkanaście godzin później urodziła dziecko. Czy Rihanna powinna zatrudniać do swoich pokazów modelki w tak zaawansowanej ciąży?
- Redakcja
Modelka w 9 miesiącu ciąży na pokazie bielizny Rihanny
Ciężarne modelki na wybiegu wzbudzają sporo emocji. Najczęściej pozytywnych - więc trudno się dziwić, że organizatorzy pokazów tak chętnie zatrudniają kobiety w widocznej ciąży. I choć nie jest to nowy pomysł, ciążowych brzuszek na wybiegu wciąż jest czymś wyjątkowym. Przykładem może być tegoroczny tydzień mody w Nowym Jorku. Niespełna tydzień temu uwagę mediów skupiła Lily Aldridge, supermodelka Victoria's Secret, która wzięła udział w pokazie marki Brandon Maxwell będąc w piątym miesiącu ciąży. Ale jej występ to nic w porównaniu z pokazem Savage & Fenty, nowej kolekcji bielizny Rihanny. Wzięły w nim udział dwie modelki w bardzo zaawansowanej ciąży. Jedna z nich, Slick Woods, urodziła dziecko 14 godzin po pokazie, co oznacza, że już w trakcie show musiały rozpocząć się skurcze.
Slick Woods rodzi dziecko 14 godzin po pokazie
Slick Woods ma na swoim koncie współpracę z takimi markami jak Calvin Klein, Marc Jacobs czy magazynem Vogue. 22-letnia modelka z Minnesoty w lipcu ogłosiła, że spodziewa się dziecka z modelem Adonisem Bosso. Podczas tegorocznego New York Fashion Week, pomimo bardzo zaawansowanej ciąży, zgodziła się wziąć udział w pokazie kolekcji bielizny Rihanny. Jak potwierdziła na swoim Instagramie, 14 godzin po swoim występie, urodziła chłopca. Modelka podzieliła się swoim zdjęciem z pokazu, pod którym napisała:
- Po 14 godzinach narodził się król. Tak wygląda twarz kobiety w trakcie porodu. Większość ludzi nie ma pojęcia, przez co przechodzimy - napisała Slick Woods na Instagramie.
Modelki w ciąży na pokazie: gdzie są granice?
Różnorodność w modzie to jeden z największych trendów ostatnich kilku lat. W pokazach brały już udział modelki w najróżniejszym wieku, i rozmiarze, o różnym pochodzeniu i płci, a nawet osoby z niepełnosprawnością. Nikogo nie dziwią więc modelki w widocznej ciąży, zwłaszcza, że pomysł angażowania do pokazów ciężarnych kobiet pojawił się już ładnych parę lat temu. W 2012 roku w pokazie Colcci wzięła udział ciężarna Alessandra Ambrosio, w 2015 roku na pokazie Dolce & Gabbana pojawiła się Bianca Balti w widocznej ciąży, a rok później show Victoria's Secret skradła oczekująca dziecka Irina Shayk. Do tej pory żadna marka nie odważyła się jednak zaangażować modelek w tak zaawansowanej ciąży, jak miało to miejsce podczas pokazu Savage & Fenty.
Prezentacja kolekcji bielizny Rihanny wywołała sporo entuzjazmu, głównie ze względu na zatrudnienie kobiet o bardzo różnych kształtach i typie urody. Obok supermodelek pokroju Gigi czy Belli Hadid, w pokazie wzięły udział modelki plus size, a także dwie modelki w zaawansowanej ciąży, w tym Slick Woods, której występ wzbudził prawdziwą falę euforii. Pomimo pozytywnego przyjęcia, rodzi się jednak pytanie o granice w promowaniu idei body positivity. Skoro Slick Woods 14 godzin po pokazie Savage & Fenty urodziła dziecko, to skurcze musiały się zacząć znacznie wcześniej - być może nawet w trakcie pracy. A gdyby 22-latka zaczęła rodzić wcześniej? Co w sytuacji, gdyby podczas porodu wystąpiły komplikacje? W przypadku Slick Woods wszystko skończyło się dobrze, ale nie zawsze musi tak być. Poza tym, czy kobieta, która wie, że poród może się rozpocząć w każdej chwili, zamiast maszerować po wybiegu nie powinna odpoczywać? Być może decyzja Rihanny była jednak zbyt radykalna, a gdy emocje opadną, będzie więcej przestrzeni, by to przedyskutować.