Biżuteria, która robi wrażenie
Prawdziwe diamenty? Cudowne! Ale imitacje kamieni są dziś tak doskonałe, że naprawdę trudno gołym okiem je rozróżnić. No i nie muszą lśnić tylko nocą. Kolia noszona w ciągu dnia, z dżinsami czy T-shirtem – w Paryżu to się widuje, w Paryżu to nie dziwi, w Paryżu tak się nosi. Ale Francuzki zazwyczaj unikają ostentacyjnej, bardzo wyszukanej i luksusowej biżuterii. Jest zbyt zobowiązująca. Mnożenie świecidełek też nie jest w najlepszym stylu. Lepiej wybrać coś minimalistycznego, acz stylowego: na przykład pojedynczy kamień w prostej, ale bardzo eleganckiej oprawie. Oczywiście, można mieszać, łączyć style, zaskakiwać. Jednak do takich eksperymentów lepiej wybierać bardzo delikatne i – uwaga, to ważne! – bardzo, bardzo niepasujące do siebie drobiazgi. Jeśli będą choć trochę podobne, łatwo stworzyć wrażenie nieudanego kompletu.
- Claudia
KOLCZYKI RETRO
● Są tak stare (albo równie dobrze: sprawiają takie wrażenie), że nie grozi im już wyjście z mody. Mają cudowną właściwość: potrafią dostosować się do każdego stylu. Robią zawsze dobre wrażenie, zarówno w nocy, jak w dzień. Proste kolczyki koła też są ponadczasowe i uniwersalne. Unikaj natomiast dużych kolczyków w połączeniu z masywnym naszyjnikiem. Taki zestaw kojarzy się co najwyżej z elegancką… choinką. najwyżej z elegancką… choinką.
PIERŚCIONEK Z BARWNYM OCZKIEM
● Złoty, srebrny, z kamienia- mi szlachetnymi bądź półszlachetnymi w eleganckiej, klasycznej oprawie jest zawsze na czasie. Nigdy nie wiadomo, czy to rodowy klejnot, czy twój najnowszy nabytek. Albo jeszcze lepiej: pierścionek zaręczynowy, którego kamień ma cię chronić, przynosić szczęście i ubarwiać życie.
MĘSKI ZEGAREK
● Duży, prosty, najlepiej dobrej firmy. Koniecznie w męskim stylu albo wręcz męski fason. Na prostym, ciemnym, skórzanym pasku. Wbrew pozorom i na przekór stereotypom w zestawieniu z kobiecym nadgarstkiem będzie wyglądał niezwykle seksownie. Z kaszmirowym sweterkiem, dżinsami i trampkami Converse daje bardzo zmysłowe połączenie. Doskonały na co dzień i absolutnie do wszystkiego. Ale pomyśl o nim także przy okazji większego wyjścia. Marynarce od smokingu męski zegarek doda trochę luzu, a małej czarnej odrobiny pikanterii.
CHARMSY NA SZCZĘŚCIE
● Ozdobne zawieszki nazywane są na całym świecie charmsami. Po francusku „charm” znaczy urok. I rzeczywiście, są pełne uroku. Nic dziwnego, że zdobywają z impetem kobiece nadgarstki. Można, a nawet trzeba tworzyć z nich własną kompozycję. Najlepiej, jeśli charms ma jakieś znaczenie: podarowany przez przyjaciółkę, która przywiozła go z Indii, pamiątka jakiegoś ważnego wydarzenia, wyznanie (wygrawerowane lub „ciche”) od bliskiej osoby… Charmsy mogą być podobne, lecz nigdy nie są identyczne. Paryżanki właśnie dlatego je uwielbiają.
BRANSOLETY I BRANSOLETKI
● Brzęczeć, nie błyszczeć: to główne przykazanie dla bransoletek. Możesz być pewna, że świetnie poradzi sobie z nim kilka, a nawet kilkanaście drobnych metalowych kółek. Nie muszą, ba! nawet nie powinny być takie same. Inna opcja to jedna, za to szeroka bransoleta. Taki mocny akcent nad przegubem dłoni jest jak wiadomość dla świata: „Jestem pewna siebie, bo znam swoją wartość”. No i zawsze rzuci się w oczy.