Reklama

Supermocny żel do brwi

Jednym z najpopularniejszych żeli do stylizowania i utrwalania brwi jest oczywiście srebrny Benefit 24-hr Brow Setter. Ten kosmetyk jest genialny, można wręcz nazwać go kultowym, jednak kosztuje niemało. Nasza alternatywa to żel do brwi Brow&Go od Eveline:

Reklama

Internautki nazwały go „cementem do brwi”, a to dlatego, że utrzymuje włoski w ryzach przez cały dzień. Nie kruszy się, nie bieli brwi, można stosować go na makijaż wykonany wcześniej pomadą lub kredką, albo samodzielnie - jeśli zależy nam na efekcie makeup no makeup. Dostaniecie go w większości drogerii za około 15 złotych.

Puder z efektem retuszu

Złoty medal wśród kryjących pudrów trafia bezdyskusyjnie do MAC Studio Fix Powder + Foundation. Ten kosmetyk nie bez powodu ma w swoim kuferku większość profesjonalnych wizażystek. Puder, a właściwie podkład w formie pudru, rewelacyjnie wygładza skórę, zakrywa niedoskonałości, świetnie sprawdza się przy makijażu fotograficznym, czy przy zabezpieczaniu dolnej powieki (komu nigdy fluid nie zbierał się w zmarszczkach niech pierwszy rzuci kamień…) Za tę rewelację trzeba niestety sporo zapłacić, dlatego spieszymy z tańszą alternatywą, a jest nią popularny na TikToku Infaillible Fresh Wear od L’Oreal:

Kosmetyk ma bardzo podobną formułę do wspomnianego wyżej Studio Fix - „pudrowe” wykończenie, a krycie i trwałość godne podkładu. W promocji można go dorwać nawet za około 50 zł. Więcej o tej perełce pisałyśmy w tym artykule.

Paleta cieni do powiek w odcieniach nude

Obiekt pożądania wszystkich fanek sztuki makijażu - palety NAKED od Urban Decay. Cieszą się taką popularnością, że z roku na rok marka zaskakuje nas nowymi edycjami. NAKED2, NAKED3, miedzianą NAKED Heat, czy iście festiwalową NAKED Cyber, to wariacje na temat neutralnych, beżowo-brązowych odcieni, dzięki którym paleta zyskała popularność. Nic dziwnego - dobór kolorów sprawia, że paletka ta jest niezwykle uniwersalna i praktyczna - przy jej użyciu wykonamy zarówno dzienny, naturalny makeup, jak i eleganckie smokey eye na wieczór.

Bardzo dobrze napigmentowane palety oferuje marka Makeup Revolution i o ile nie znajdziemy takiej 1:1 odwzorowującej zestaw odcieni NAKED, wybór jest naprawdę ogromny. Cienie świetnie trzymają się na powiece, ładnie się blendują - paletki mają też bardzo ciekawy design. Ceny palet MUR wahają się w przedziale 20 - 70 złotych.

Olejek do ust

Już od wielu sezonów trendy w makijażu skupiają się wokół idealnie nawilżonej i rozświetlonej cery. Oko, brwi czy usta to tylko dodatek, który ma udawać nietknięty kosmetykami (patrz: bushy brows!) Po erze matowych pomadek, do łask wróciły więc błyszczyki i olejki, które optycznie powiększają usta i nadają makijażowi „mokrego” wykończenia. Hitem wśród olejków do ust jest Dior Lip Oil, który pokochały zwłaszcza fanki makijażu w stylu baby doll.

Jeśli nie masz ochoty wydawać 180 zł na błyszczyk, przychodzimy z pomocą: świetny olejek do ust wypuściła marka Delia! Glow Elixir nawilża i pielęgnuje wargi (to zasługa olejów makadamia, chia, jojoba, arganowego i winogronowego w składzie) nie lepi się i jest dostępny w kilku odcieniach) Cena: około 20 zł.

Rozświetlacz z efektem tafli

Trzy słowa: Becca Champagne Pop. Ten rozświetlacz zrobił dużo szumu na rynku kosmetycznym, a to dlatego, że tworzy na skórze przepiękną taflę, a poza tym odcień ten pasuje niemal do każdej karnacji. Pomijając kwestie cenowe, tego kosmetyku po prostu nie ma już na rynku - w zeszłym roku marka podjęła decyzję o zamknięciu działalności. Zamiennik? Drogeryjny, wypiekany puder rozświetlający Glow&Go Eveline:

Kosmetyk tworzy efektowną taflę, a odcień do złudzenia przypomina ten od Becca Cosmetics (wręcz nazywa się Champagne!). Można nakładać go pędzelkiem, albo palcami, dla intensywniejszego wykończenia. Świetnie sprawdzi się też w makijażu oka.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama