Nakładamy wielokolorowe cienie
Najczęściej zadawane przez was pytanie dotyczące makijażu brzmi: jak fachowo używać wielokolorowych palet cieni do powiek? Można na dwa sposoby: kierując się własną intuicją albo podążając za naszymi wskazówkami.
- glamour
MONO - czyli 1 kolor – 3 wymiary
Makijażyści oszaleli na punkcie smoky eyes w wersji mono (taki make-up pojawił się na jesienno-zimowych pokazach i możemy ci zdradzić, że będzie modny również wiosną).
Jak to zrobić? Rozetrzyj cień na górnej powiece i pod linią dolnych rzęs. Efekt możesz nieco „zmiękczyć”, nakładając pod łukiem brwiowym cienką warstwę tego samego koloru.
Możesz także użyć go jako eyelinera, dodając do cienia wody i robiąc kreskę cieniutkim pędzelkiem. Używając tego samego produktu jako cienia i linera, uzyskasz efekt trójwymiaru.
DUO - czyli kolory chodzą parami
Podwójne cienie są podwójnie seksowne! Jaśniejszego użyj jako bazy, nakładając go cienką warstwą na powieki i w wewnętrznych kącikach oczu. Mocniejszym kolorem zrób kreskę wzdłuż linii górnych rzęs. To wariant bezpieczny.
Jeśli jednak masz fantazję, złam stare zasady, kopiując make-up z pokazu Diora. Ciemniejszy cień nałóż na dolną powiekę i pod łukiem brwiowym – ale tym razem przy wewnętrznym kąciku oka.
Przewrotność tego make-upu będzie najbardziej widoczna, jeśli użyjesz papuzich kolorów – miksu pomarańczu i różu.
TRIO - czyli stopniowanie barw
Trzeci nie do pary? Niekoniecznie! Trójkąty są interesujące. Dodanie np. różu do poczciwego zestawu dwóch beży od razu nada make-upowi lekkości.
Krótka instrukcja: cień najjaśniejszy z palety rozprowadź od linii brwi w dół. „Średni” aplikuj ruchem wachlarzowym (od lewej do prawej) w miejscu załamania powieki plus nieco na jej dolnej części. Najciemniejszy z zestawu rozetrzyj wzdłuż górnych rzęs i lekko pociągnij w górę (à la kocie oko).
Nie jesteś pewna, czy sobie poradzisz? Niektóre cienie mają na spodzie opakowania narysowaną instrukcję obsługi (genialnie łatwą dołącza do zestawów L’Oréal).
QUAD - czyli kolory z jednej rodziny
Zestawy z liczbą cieni powyżej trzech to wyższa szkoła jazdy, ale też większe pole do popisu. Tak naprawdę w ich miksowaniu masz pełną dowolność.
A gdy zabraknie ci pomysłu, zawsze możesz zdać się na sprawdzony sposób: najjaśniejszy cień nałóż pod łuki brwiowe, a ciemniejszy o ton – na górną powiekę (najwięcej w wewnętrzny kącik oka). Ten najbardziej matowy rozprowadź po zewnętrznej części górnej powieki, a nasadę rzęs podkreśl najciemniejszym cieniem lub linerem w kremie (często liner również znajduje się w palecie).