Makijaż w pełnym słońcu

Ten trik sprawdza się i w Paryżu, i w Bangkoku: zmieszaj balsam ze złotym pudrem (albo użyj gotowej złotej bazy lub opalizującego olejku) i nałóż go na wszystkie krągłości swojego ciała: ramiona, piersi, kolana, biodra i pośladki). Seksowne lśnienie przykuwa uwagę, zmiękcza kształty, ukrywa to, co niedoskonałe. I świetnie wychodzi na zdjęciach!

Look plażowy też może być demoniczny. Mokre metaliczne cienie sprawiają, że spojrzenie staje się hipnotyczne. Zwłaszcza jeśli podkreślisz nimi także dolną powiekę. Idealnym uzupełnieniem jest metaliczna szminka w kolorze skóry. Do opalenizny – najlepsza. Na paznokciach hitem będzie brąz w odcieniu capuccino.

Mocny w duecie. Na ustach ciepły i lekko lśniący. Na policzkach maksymalnie opalizujący w ceglanosrebrnym kolorze. To połączenie, choć świeże, jest bardzo szlachetne i kobiece (tzw. randkowe). Zwłaszcza jeśli towarzyszą mu naturalne cienie do powiek w ostrygowych kolorach i lakier do paznokci w odcieniu kakao.

Ostre słońce wypala rysy i sprawia, że twarz jest bardziej „naga”. Jeśli nie czujesz się dobrze z tym rodzajem nagości, klasyczne brązowe cienie są dla ciebie idealnym rozwiązaniem. Pomalowane nimi oczy są „wzmocnione”, a twarz wydaje się bardziej ubrana. Poza tym smoky eyes w duecie z bladymi ustami są wciąż na topie.

Makijaż wykonano kosmetykami Chanel z kolekcji wiosna 2010: Soleil Tan de Chanel Fluide Enlumineur Effet Irisé (Sunkissed), Joues Contraste (59, Imprévu), maskara Inimitable (10, Noir), pomadka Rouge Coco (03, Secret), cień do powiek Ombre Essentielle (68, Sand).

Fotograf: Sylvie Malfray. Beauty editor: Anett Király.
Makijaż: Sasa Jokovic@Chanel.
Fryzury: Kászon Hortobagyi.
Fotoedytor: Anna Kovacs. Fashion editor:
Judit Pintér. Beauty editor assistant: Reka Vidnyanszky.
Modelka: Cristina Tosio@ www.viewmanagement.com.