Reklama

Fryzury lata 60. doskonale podkreślały kobiecość swoich właścicielek i to niezależnie od tego, jak długie były ich włosy. Stawiano przede wszystkim na duże objętości i stylizacje w rozmiarze XXL, ale nie brakowało również znacznie bardziej stonowanych propozycji. Czym zatem charakteryzowały się fryzury z tego okresu? Poniżej zebraliśmy informacje na temat najpopularniejszych cięć i upięć wybieranych przez kobiety w latach 70., które doskonale sprawdzą się również dziś.

Reklama

Jakie włosy były modne w latach 60.?

Damskie fryzury z lat 60. w dużej mierze wyróżniały się przede wszystkim swoimi rozmiarami. Burza włosów była synonimem piękna i stylu, dlatego kobiety robiły wszystko, co tylko możliwe, aby dodać im objętości. W tym celu najczęściej stosowano najprostszy możliwy zabieg, z wykonaniem którego doskonale radził sobie każdy. Chodzi oczywiście o tapirowanie, które dla wielu kobiet stanowiło jeden z podstawowych elementów ich porannej rutyny. Często był to też swego rodzaju fundament dla wszelkiego typu wysokich upięć, które wyglądały naprawdę spektakularnie.

Z drugiej strony naturalnie falowane, rozpuszczone lub delikatnie upięte włosy, które znajdowały się w pewnym nieładzie również stanowiły modne i pełne uroku rozwiązanie. Podobnie zresztą jak zupełnie proste, długie włosy z przedziałkiem na środku. Ich wyraźnym przeciwieństwem były natomiast krótko ścięte włosy o wyraźnych konturach, które zdobyły uznanie dużego grona kobiet, zwłaszcza tych o silnym poczuciu indywidualizmu.

W każdej z tych fryzur niemal nieodłącznym ich elementem była również grzywka. Mogła być to nieco dłuższa grzywka na bok lub też ścinana na prosto, kończąca się tuż nad linią brwi.

"Wolf cut" to połączenie dwóch najmodniejszych fryzur 2021 roku. Komu będzie pasować modna fryzura, którą pokochała Billie Eilish?

Wolf cut, czyli wilcze cięcie, już kilka lat temu królowało na ulicach Korei, a teraz jest hitem na Instagramie i Tik toku. Wcale nas to nie dziwi. Fryzura łączy w sobie dwa najmodniejsze uczesania 2021 roku – shaggy hair i mullet. Podpowiadamy, jak dokładnie wygląda i komu będzie pasować.
Wolf cut
Foto: Instagram Billie Eilish

Fryzury w stylu lat 60.: ten trend pokochały gwiazdy

Fryzury w stylu lat 60. kojarzą nam się z przepychem i elegancją Hollywood. Nic dziwnego, że na styl zdecydowały się celebrytki na tegorocznej Met Gali, której temat przewodni brzmiał „American Independence”. Gwiazdą wieczoru była zdecydowanie Billie Eilish. Piosenkarka inspirowała się jedną z największych ikon lat 50. i 60. - Marylin Monroe. Delikatny makijaż i elegancka, krótka fryzura sprawiły, że gwiazda wyglądała niemal identycznie, jak amerykańska aktorka. Billie Eillish zdecydowała się nie tylko na fryzurę w stylu lat 60., ale także na koloryzację, która została nazwana na cześć gwiazdy kina - "blond Marylin". Kolor to coś pomiędzy blondem w stylu starego Hollywood, a blondem platynowym. Ma przypominać kultową fryzurę Marylin z lat 50.

Zobacz także

Na fryzurę retro zdecydowała się nie tylko sławna piosenkarka. Na ostatnim czerwonym dywanie w podobnym wydaniu mogliśmy zobaczyć Kaię Gerber, Megan Thee Stallion, Eizę González czy Serenę Williams. Taka ilość nazwisk może oznaczać tylko jedno - fryzury w stylu lat 60. wracają i będą rządzić w tym sezonie nie tylko na czerwonym dywanie, ale także na ulicach!

Te fryzury z lokami są idealne na każdą okazję. Zobacz nasze pomysły na upięcia i rozpuszczone loki

Fryzury z loków od wielu lat cieszą się niesłabnącą popularnością. Nic dziwnego! Są klasyczne, ponadczasowe, bardzo kobiece, a posiadaczkom cienkich włosów pozwalają na dodanie czuprynie objętości. Poznaj inspiracje na fryzury z loków i dowiedz się jak je wykonać krok po kroku.
Fryzury z loków
Foto: Instagram Negin Mirsalehi

Fryzury lata 60.: krótkie włosy

Modne fryzury z krótkich włosów w latach 60. to przede wszystkim najróżniejsze wariacje na temat trendu pochodzącego z lat 50., którym było słynne pixie cut. Jego unowocześnione wersje dodawały kobietom charakteru i doskonale podkreślały ich indywidualizm. Nic więc dziwnego, że obecnie też chętnie wybieramy to rozwiązanie.

Najsłynniejszą fryzurę tego typu nosiła w latach 60. znana modelka o pseudonimie Twiggy. Bardzo krótko obcięte włosy z przedziałkiem na boku i asymetryczną grzywką na jedną ze stron to fryzura, która nadal nazywana jest po prostu Twiggy. Włosy musiały być proste i bardzo gładko zaczesane na bok. Taka nieco chłopięca stylizacja z długą grzywką doskonale uwydatniała duże oczy modelki i szybko zyskała ogromną popularność, stając się klasykiem.

Inne wersje cięcia pixie cut w latach 60. nosiły także inne gwiazdy. Liza Minnelli doskonale prezentowała się w stylizacji, w której bardzo krótkie włosy tworzyły swego rodzaju warstwy bez żadnego przedziałka. Charakterystycznym elementem tej fryzury była także krótka, postrzępiona grzywka zachodząca na czoło. Z kolei Mia Farrow wywołała prawdziwą sensację, gdy pokazała się światu w swojej chłopięcej fryzurze. Ścięte na bardzo krótko włosy ozdabiała jedynie równie krótka i prosta grzywka, która kojarzyła się z typowym cięciem męskim. Aktorka prezentowała się w tej fryzurze spektakularnie i odważnie.

W tej fryzurze będziesz wyglądać jak gwiazda filmowa. Jak zrobić hollywoodzkie loki?

Hollywoodzkie loki i fale to fryzura idealna nie tylko na czerwony dywan – świetnie sprawdzi się również podczas nieco bardziej kameralnych uroczystości, a nawet na codzień. Dowiedz się jaka lokówka będzie najlepsza do zakręcenia fal w stylu Hollywood i poznaj instrukcję ich wykonania krok po kroku!
Hollywoodzkie fale
Foto: Instagram Maria hair and beauty

Fryzury lata 60.: półdługie włosy

Fryzury w stylu lat 60. to również mnóstwo ciekawych propozycji dla kobiet posiadających włosy o średniej długości. Niektóre z nich ponownie stają się popularne podbijając gusta współczesnych kobiet.

Jednym z klasyków jest fryzura z opaską, która doskonale wygląda właśnie z półdługimi włosami. W latach 60. prawdziwym krzykiem mody były szerokie opaski, które nosiło się głównie na dwa sposoby. W przypadku fryzury, w której włosy były natapirowane, rozpuszczone i lekko zaczesane do tyłu opaska umieszczana była na czubku głowy. Kobiety często też wywijały wówczas końcówki włosów na zewnątrz. W bardziej naturalnych stylizacjach, gdy proste lub delikatnie pofalowane włosy były luźno rozpuszczone opaska była natomiast zakładana na sam przód włosów, praktycznie na czoło.

Lata 60. to również okres, w którym za sprawą brytyjskiego stylisty fryzur Vidala Sassoona narodził się krótki bob. Przedziałek usytuowany lekko na boku, gładkie, proste włosy i asymetryczne, czyste cięcie na wysokości brody - w takiej fryzurze zaprezentowała się aktorka Nancy Kwan w jednej z brytyjskich komedii, a świat niemal natychmiast oszalał na jej punkcie. Bardzo szybko trend ten zaczął ewoluować, dzięki czemu zarówno w latach 60., jak i teraz możemy przebierać w najróżniejszych wersjach tej fantastycznej fryzury, która między innymi pomaga nam wysmuklić twarz i wydłużyć szyję.

Oyster grey to hit w koloryzacji! W tym sezonie nie ukrywamy siwych włosów

Siwe włosy i powrót do naturalności to hity tego sezonu. Nic dziwnego, że jednym z najmodniejszych kolorów roku stał się oyster grey. Kolor łączy naturalną siwiznę z białymi i beżowymi refleksami. Podpowiadamy, jak go uzyskać i jak o niego dbać.
Oyster grey
Foto: Instagram inthefrow

Fryzury lata 60.: długie włosy

Moda i fryzury lat 60. ulegały zmianom na przestrzeni całej dekady. Długie włosy pozostawały jednak zawsze popularnym trendem, zarówno w swojej bardziej naturalnej odsłonie, jak i w gigantycznych upięciach, które były uwielbiane przez wiele kobiet.

Niezaprzeczalnym hitem tamtych lat był mocno natapirowany i wysoko upięty kok, który ze względu na swój rozmiar zyskał przydomek 'beehive', czyli ul. Fryzura ta kojarzona jest przede wszystkim z doskonale znaną nam ikoną kina Brigitte Bardot, która uwielbiała to wyjątkowe upięcie. Wykonanie takiej stylizacji było proste, gdyż wystarczyło dobrze natapirować włosy na czubku głowy, aby zyskały jak największą objętość i związać je w koka, a pozostałe włosy pozostawić rozpuszczone. Oczywiście w takiego koka można było również upiąć wszystkie włosy, co jeszcze bardziej podkreślało grzywkę. Ta stylizacja z lat 60. jest inspiracją dla bardziej współczesnych koków. Mnóstwo kobiet uważa wręcz, iż jest to idealna fryzura na ślub.

Reklama

Młode kobiety z długimi włosami wybierały często jednak bardziej naturalne uczesania. Rozwiane, lekko falowane włosy w romantycznym nieładzie oraz grzywka na boki, często wywijana na zewnątrz to jedna z fryzur, która cieszyła się w tym okresie dużą popularnością. Warto też pamiętać, że to właśnie w latach 60. narodził się ruch hippisowski, a działające w nim kobiety uwielbiały nosić rozpuszczone, proste włosy oraz grzywkę. Nic więc dziwnego, że pod koniec dekady takie fryzury zaczęły coraz częściej pojawiać się na ulicach.

Reklama
Reklama
Reklama