Reklama

Wiele osób uważa, że lepiej w ogóle nie nosić czapki - wtedy na pewno uniknie się kłopotów z włosami. Odradzamy jednak takie rozwiązanie. Nakrycia głowy nosić warto, bo chronią nas przed chłodem, poza tym są modne. A z drobnymi problemami z fryzurą łatwo sobie poradzić.

Reklama

Traktuj je luźno

Nie cierpisz nosić czapki, bo gdy ją założysz, włosy przyklejają ci się do głowy. Jak temu zaradzić? Obcisłą czapkę typu "pończocha" zamień na luźną z miękkiego materiału. Nie zgniata włosów, a skóra pod nią mniej się poci, więc włosy dłużej wyglądają świeżo. Stosuj pianki i lakiery, które dodają włosom objętości i pomagają im "odbić się" od skóry głowy. Im mniej ich nałożysz, tym lepszy efekt osiągniesz.

Fryzura z prądem

Po zdjęciu czapki twoje włosy wyglądają jak po uderzeniu pioruna. Próbujesz je ułożyć, ale bezskutecznie, wciąż sterczą na wszystkie strony. Dlaczego? Gdy włosy są suche, wystarczy potrzeć je czymś sztucznym, np. czapką lub plastikowym grzebieniem, by się naelektryzowały. A ponieważ ładują się cząsteczkami o tym samym znaku (np. dodatnimi), które się odpychają - włosy się puszą i trudno je okiełznać. Co w takiej sytuacji zrobić? Wystarczy, że po umyciu nałożysz na nie odżywkę nawilżającą albo spryskasz sprayem zapobiegającym puszeniu się, a problem minie. Dobrym rozwiązaniem jest też suszenie głowy suszarką z funkcją jonizacji powietrza. Strumień jonów wytwarzany przez suszarkę zneutralizuje ładunki i włosy przestaną się puszyć.

Reklama

Tłusta zima

Zimą gruczoły łojowe pracują aktywniej niż zwykle, dlatego włosy szybciej się przetłuszczają. Może też pojawić się na nich łupież. W takiej sytuacji pomogą szampony do włosów przetłuszczających się lub przeciwłupieżowe (nawet jeśli zazwyczaj stosujesz preparaty do włosów z innych linii). Pamiętaj też, żeby myć głowę codziennie.

Reklama
Reklama
Reklama