Fryzury z "Pytania na Śniadanie": grzywka z kucyka? Nie róbcie tego w domu
Grzywka z kucyka i nonszalancka apaszka na plażę to pomysły stylistki fryzur z "Pytania na Śniadanie". Jest gorzej niż w programie "Pytanie na Śniadanie" makijaże sylwestrowe?
- Redakcja
Po wpadce z sylwestrowym makijażem (sądzimy, że żadna z nas nie chciałaby tak wyjść z domu) przyszedł czas na kolejne spektakularne porady urodowe "Pytania na Śniadanie". Tym razem ekspertka ds. fryzur, Dorota Wodzińska miała pokazać widzom porannego pasma, w jaki sposób stworzyć "proste i praktyczne" fryzury na letnie plażowanie. Zaczęła od modnego warkocza, jednak sposób upięcia wzbudził wiele kontrowersji. Stylistka fryzur bowiem zaproponowała wykończyć całość... grzywką z końskiego ogona. W tym celu upięła końcówkę na czubku głowy modelki, stwarzając niepokojące dzieło sztuki.
Stylizacje włosów numer dwa również była warta uwagi - chodziło o nonszalanckie zawiązanie apaszki na głowie. Trzeba jednak a) wybrać odpowiednią apaszkę (wielkość, kolor) b) faktycznie zgrabnie ją zawiązać. Na pewno nie tak, jak zaproponowała ekspertka "Pytania na Śniadanie".
W efekcie fryzury obu modelek wyglądały dość karkołomnie... Nasza rada? Nie kopiujcie tego w domu!