Reklama

Reklama

Jakie włosy były modne w latach 20.?

Tuż po I wojnie światowej kobiety starały się odciąć się od wizerunku długowłosych piękności w gorsetach i obszernych sukniach, oczekujących w domu na powrót mężów. Typowa fryzura z lat 20. nie mogła więc kojarzyć się z wiktoriańskimi włosami zapuszczanymi całe życie – miała być krótka i podkreślać emancypację kobiet. Najpopularniejszym cięciem tego okresu był prosty bob sięgający końca brody. Dłuższe fryzury w stylu lat 20. były widziane nieco rzadziej i praktycznie zawsze opierały się na grubych, perfekcyjnie wymodelowanych falach.

Panie z bardzo krótkimi włosami często wyciskały też palcami na mokro fale ułożone równomiernie na całej głowie. Taką fryzurę mogły wykonać nawet kobiety z afrykańskim typem włosa, bez potrzeby używania żelazka czy dostępnej już wtedy prostownicy. Co ciekawe, wykonanie uczesania takiego typu ciągle obowiązuje na fryzjerskich egzaminach czeladniczych w Polsce – ze względu na duże umiejętności, jakich wymaga wymodelowanie włosów w ten sposób. Jak widać, kobiety z lat 20. były prawdziwymi mistrzyniami w układaniu fryzur!

W uczesaniach królowały też dodatki: fryzura z opaską jest chyba największym znakiem rozpoznawczym kina z tamtego okresu. Włosy zdobiono też ozdobnymi spinkami i siatkami ze zwisającymi z nich perłami

Co z koloryzacją? W latach 20. coraz większą popularność zdobywały farby chemiczne. Możliwe było rozjaśnianie włosów (a nie tylko przyciemnianie ich, np. ziołami barwiącymi), więc bardzo modnym kolorem stał się platynowy blond. Był jednak dużo bardziej żółty, niż modne aktualnie blondy – bo nieznane były jeszcze tonery ochładzające kolor. Równie modnym kolorem była krucza czerń. Niektóre z pań decydowały się też na intensywną miedź.

Ta fryzura działa lepiej niż bronzer. Pixie cut wymodeluje twarz i jest idealna na upały

Krótkie fryzury są na topie od kilku sezonów - takie włosy są łatwe w utrzymaniu i bardzo wygodne. Jeśli myślisz o skróceniu kosmyków, ale obawiasz się efektu - wybierz jeden z wariantów pixie cut. Wbrew pozorom to strzyżenie potrafi pięknie wymodelować twarz i dodać „pazur”, nie odbierając przy tym ani grama kobiecości właścicielce. Zobacz sama!

Fryzury lata 20.: krótkie włosy

Damskie fryzury z lat 20. pasują świetnie do posiadaczek krótkich włosów. Najpopularniejsze z nich to:

  • Krótki bob – kończący się na wysokości dolnej części ucha, z końcówkami wywiniętymi w stronę twarzy. Ikoną kina noszącą tę fryzurę, w połączeniu z gęstą, prostą grzywką była Louise Brooks. Taka fryzura pasuje najbardziej kobietom o wyrazistych rysach twarzy – pasma opadające na policzki podkreślą piękne kości policzkowe. O najkrótszą z wersji boba mogą pokusić się też miłośniczki kolorowych włosów: mocne cięcie wygląda z nimi fenomenalnie. Jeśli zaś interesują cię modne fryzury jedynie subtelnie nawiązujące do lat 20., wybierz dłuższy bob, sięgający brody czy środka szyi.
  • Kiss curls – pojedyncze pasma przyklejone do twarzy spopularyzowała Josephine Baker, pierwsza czarnoskóra artystka o światowej sławie. Występowały zazwyczaj razem z finger waves, czyli falami zaczesanymi na mokro. Nieco bardziej nowoczesna wersja tej fryzury zakłada ułożenie włosów w dowolny sposób i zaczesanie na kształt kółka wyłącznie baków przy uchu. Możesz wykonać ją też, jeśli masz dużo baby hair, układając na kształt małych loczków przylegających do twarzy jedynie włosy przy czole i na skroniach. Kiss curls pasują najbardziej kobietom o orientalnej urodzie lub o ciemniejszej bądź opalonej skórze, sprawdzają się też jako ciekawy dodatek do gładkich, upiętych wysoko kucyków.
lata 60.
Foto: GettyImages

Fryzury lata 20.: półdługie włosy

Jak zrobić fryzurę z lat 20., która pasuje do półdługich włosów? To proste w przypadku tych propozycji:

  • Asymetryczne upięcie – jeśli chodzi o upięcia, lata 20 obfitowały we fryzury gładkie z jednej strony i podkręcone z drugiej. Naszą propozycją jest nowoczesna wersja takiego upięcia, zaprezentowana przez Emmę Stone na gali Oscarów w 2015 r. Aby wykonać taką fryzurę, wydziel przedziałek po boku i zakręć włosy na grubej lokówce, trzymając ją poziomo i zaczynając nawijanie od nasady. Tył delikatnie natapiruj i zepnij wsuwkami z tyłu, a resztę rozpuść w taki sposób, aby fale okalały tylko jeden bok twarzy.
  • Błyszczące fale – taka fryzura podkreśla świetnie włosy w intensywnych odcieniach. Właśnie dlatego wykonywały ją najczęściej aktorki z kruczoczarnymi puklami, jak Evelyn Brent czy Gloria Swanson. Aby ułożyć falowane włosy w ich stylu, należy najpierw obficie spryskać włosy sprayem wygładzającym. Następnie, pasma dzieli się na 3 części: boki przedziałka i tył. Włosy nakręca się prostownicą, zaczynając od nasady i wykonując ruchy okręcające, naprzemiennie do wewnątrz i do środka. Dzięki temu powstałe fale są gładkie, przylegające do skóry i dość kanciaste kształtem. Na koniec, włosy należy spryskać nabłyszczaczem.

„Włosy Cindy Crawford” to najmodniejsza fryzura tego sezonu. Inspirację czerpie ze stylu lat 90.

Fryzura w stylu włosów Cindy Crawford to najnowszy trend, który odtwarzają teraz największe tiktokerki na całym świecie. Efekt ma przypominać styl supermodelki w latach 90. O co dokładnie chodzi w tym trendzie i jak uzyskać „włosy Cindy Crawford”?
Cindy Crawford
Foto: GettyImages

Fryzury lata 20.: długie włosy

Moda w latach 20. była przychylna także kobietom, które nie chciały skracać swoich włosów – mogły wyglądać stylowo, o ile stylizowały swoje pasma na fale. Popularne fryzury z tamtego czasu, które można odtworzyć i dzisiaj to:

Reklama
  • Fryzura z opaską – noszona przez Jacqueline Logan czy Lilę Lee. Choć wywodzi się z lat 20., podpasuje także tym, którzy lubią modny obecnie styl boho. Wystarczy delikatnie pofalować włosy (najlepiej pasują do tej fryzury luźne fale po warkoczu) i założyć na środek czoła materiałową opaskę. Taka fryzura pasuje dobrze do zwiewnych ubrań i dziewczęcej urody, np. piegów. Fryzury retro łączące bob czy asymetryczne upięcia z wyjątkowo ozdobną opaską sprawdzą się z kolei świetnie na imprezach tematycznych.
  • Pełne objętości fale – zastanawiasz się, jak zrobić fale retro w stylu Grety Garbo? Sekret opiera się na dodatkowym zabiegu – podpinaniu włosów. Po zakręceniu pasma należy przytrzymać lok palcami i zsunąć go z lokówki, zamiast puszczać go wolno. Następnie, włos podpinamy wsuwką tuż przy nasadzie włosów, tak, by tworzył formę okręgu przytwierdzonego do głowy. Po spięciu w ten sposób wszystkich zakręconych uprzednio włosów czekamy 30 minut i delikatnie zdejmujemy wsuwki. Opcjonalnie można przeczesać pasma szczotką. Taka fryzura pasuje świetnie pociągłym twarzom – bo dzięki pełnym objętości włosom wydaje się bardziej proporcjonalna. Może być modna i dziś, szczególnie że ostatnio wśród gwiazd coraz częściej zauważa się rezygnację ze zbitych loków na rzecz fal.
Reklama
Reklama
Reklama