„Z wiekiem jestem w coraz bliższym kontakcie ze sobą” – opowiada Ewa Wachowicz i promuje pozytywne podejście do dojrzałości. Tak jak marka AA!
Długo czekaliśmy na akcję, która tak mądrze i z czułością wspiera dojrzałe kobiety. Było warto! Bo ten czas może nieść mnóstwo ciekawych doświadczeń i radości. Dość kojarzenia go jedynie negatywnie.
- PROMOCJA
Choć wchodzenie w dojrzałość jest naturalnym etapem życia, większość kobiet jest nastawiona do tego okresu negatywnie. Wciąż popularny jest pogląd, że ten czas wiąże się ze złym samopoczuciem, uciążliwymi dolegliwościami i spadkiem libido. Aby przeciwstawić się takim stereotypowym opiniom, firma OCEANIC, która od 40 lat oferuje kobietom (i mężczyznom) sprawdzone i skuteczne kosmetyki, postanowiła zorganizować kampanię, która wspiera kobiety w okresie okołomenopauzalnym – „O menopauzie rozmawiamy otwarcie”. Jej bohaterkami, modelkami i twarzami zostały trzy pracujące od lat w OCEANIC wspaniałe kobiety: Magda, Małgorzata i Joanna. Pokazują najlepiej, bo przez własny przykład, jak wielkie możliwości, energię i radość można czerpać z życia na tym jego etapie – jeśli zdobędziemy się na kontakt z ekspertami, oraz z troską i miłością o siebie zadbamy.
Nieprzyjemnym objawom można przeciwdziałać
Menopauzę możemy przechodzić zarówno po trzydziestce, jak i przed sześćdziesiątką. Dlatego warto o niej rozmawiać na każdym etapie życia i dobrze się do niej przygotować. Wtedy, zdaniem ekspertów, łatwiej się ją przechodzi. Warto też pamiętać, że każda kobieta różnie przeżywa ten czas – wiele nie ma z nim związanych żadnych dolegliwości. A dokuczające części z nas uderzenia gorąca, tycie, suchość skóry, pogłębiające się zmarszczki czy wiotkość skóry, można znacznie złagodzić.
Mądrość, doświadczenie, wolność
Bohaterki kampanii marki AA, twarze linii Retinol Intensive, dużo mówią o tym, że właśnie teraz czują spełnienie – żyją bardziej świadomie własnych mocnych stron, pozwalają sobie na odpoczynek i zadbanie o siebie. Mają więcej czasu, bo nie koncentrują się na dzieciach czy domu, ale cieszą czasem na własne sprawy: pasje, przyjaciół, a także pracę, gdzie są cenione za doświadczenie i świetną organizację. Nigdy wcześniej też nie pomyślałyby, że właśnie około pięćdziesiątki zostaną modelkami!
Kierowniczka biura zarządu Joanna Skonieczna, główna księgowa Małgorzata Adamska i Magda Burgiel – senior menedżerka ds. komunikacji i PR zostały twarzami kampanii marki AA „O menopauzie rozmawiamy otwarcie”.
Gwiazdy też oswajają tabu
A jak traktuje dojrzałość gwiazda, kobieta spełniona, szalenie aktywna, gotująca Ewa z ekranu telewizyjnego, właścicielka restauracji, była Miss Polonia, wzór dla wielu kobiet, Ewa Wachowicz? Zapytaliśmy, jakie są jej doświadczenia, jeśli chodzi o zmiany dziejące się wraz z biegnącymi latami kariery, spełnienie i o... sprawdzone sposoby na dbanie o ciało i ducha.
Nie wiem, czy to nie jest zbyt niedyskretne pytanie, ale mam wrażenie, że prowadzi Pani tak aktywne życie, iż nie sposób nie poprosić o zdradzenie nam, ile punktów ma Pani dzisiejsza lista „to do”?
I mało, i bardzo dużo (śmiech). Mało, ponieważ zajmuję się wyłącznie rzeczami, które muszę zrobić w danym momencie. Bardzo dużo, jeśli spojrzę na najbliższy tydzień. Zwracam szczególną uwagę, żeby skupiać się tylko na jednej rzeczy, którą akurat robię i nie chwytać dziesięciu srok za ogon. Gdybym myślała o swoim kalendarzu na tydzień czy miesiąc do przodu, to zastanawiałabym się, czy jest sens w ogóle wychodzić z domu, bo byłoby to zbyt przytłaczające. Wszystko zależy od perspektywy, z jakiej oglądamy nasze życie.
Czy wraz z mijającymi kolejnymi latami kariery i przy takim tempie życia, myślała Pani o tym, by zwolnić? Może odczuwa Pani większe zmęczenie, chęć oddechu?
Z kolejnymi latami coraz większą uwagę przywiązuję do tego, żeby dobrze wypoczywać i porządnie się wysypiać. Generalnie uważam na to, w jakiej kondycji jest mój organizm. Kiedy jest w najlepszej formie, a kiedy muszę pozwolić mu na reset. Z wiekiem jestem w coraz bliższym kontakcie ze sobą i zauważyłam, że teraz wolę pójść wcześniej spać i wcześniej wstać. Po to, żeby mieć czas tylko dla siebie, zanim wstanie cała rodzina, zanim zaczną się telefony, obowiązki, sprawy do załatwienia. Wtedy medytuję, ćwiczę, czytam lub uczę się języka albo robię masaż twarzy. To czas w 100 procentach dla mnie. Im ciężej pracuję, tym bardziej zwracam uwagę na wypoczynek, odżywianie czy w ogóle sensowną regenerację.
Ta samoświadomość to wielka mądrość dojrzałych kobiet – czy w Polsce menopauza nie jest jednak tematem tabu?
Oczywiście! To temat, który omija się szerokim łukiem. Spotykam osoby, które nie mają z tym problemu, ale generalnie jak pytam koleżanki o menopauzę, to większość mówi ściszonym głosem: tylko nie opowiadaj nikomu. Temat jest zupełnie nieoswojony… Ani przez literaturę, ani przez media.
Czyli Polki nie akceptują zmian, jakie zachodzą podczas klimakterium?
Mogę się odwołać do doświadczeń mojej mamy. Ona przechodziła menopauzę późno, po 55. roku życia. Najbardziej doskwierały jej uderzenia gorąca i to chyba jedyna rzecz, która jej przeszkadzała. W pełni akceptowała zmiany – menopauza przyszła, trzeba ją przeżyć, minie. Ale spotkałam też kobiety, które dość wcześnie weszły w menopauzę, trochę po 40-tce i tego kompletnie nie akceptują.
A czy Pani zdaniem można się przygotować do tego okresu, aby łatwiej go przejść? Wiele kobiet straszy młodsze koleżanki, że uderzenia gorąca czy zmienność nastrojów są szalenie męczące i dla zainteresowanej, i otoczenia.
Absolutnie można przygotować się do menopauzy! Chociażby poprzez zwrócenie szczególnej uwagi na to, co się je, i jakie są potrzeby naszego organizmu. Jeżeli jesteśmy w kontakcie z naszym ciałem, to zorientujemy się, że potrzebuje ono więcej snu, więcej odpoczynku i prawidłowego odżywiania. Z drugiej strony nie trzeba sobie brać do głowy, że przydarzą nam się napady gorąca lub zmienne nastroje, bo to niekoniecznie musi nastąpić (chociaż, jak się zdenerwujemy na męża czy dzieci, można to zawsze wytłumaczyć menopauzą). Pamiętajmy, że każdy organizm jest inny i to, co przydarza się koleżance, niekoniecznie musi zdarzyć się mnie…
Poza tym, nie ma czym straszyć, bo przechodzenie w dojrzałość to zupełnie naturalny proces dla kobiety. Trzeba z miłością pomóc organizmowi przez ten proces przejść, a nie pretensją, strachem go dodatkowo pushować i stresować.
Jak zadbać o swoje ciało w tym okresie?
Po pierwsze odpowiednim żywieniem i odpowiednim nawilżeniem. Ciało trzeba odżywiać i nawilżać od środka oraz na zewnątrz. Na to wewnętrzne nawilżanie składa się nie tylko woda, ale też dobre tłuszcze – przede wszystkim wysokiej jakości oliwa z oliwek, olej MCT. Trzeba wycofać wszystkie wysoko przetworzone produkty żywieniowe i tłuszcze.
A skórze? Jak konkretnie jej pomóc łagodnie wejść w dojrzałość?
Ewa Wachowicz, ambasadorka marki AA.
Po pierwsze należy zadbać o dobre oczyszczenie i pielęgnację rano oraz wieczorem. Ze szczególnym zwróceniem uwagi na nawilżenie, bo skóra dojrzała ma tendencję do przesuszania. Trzeba się nauczyć nosić krem w torebce. Jeżeli tylko czujemy ściągnięcie skóry na twarzy czy dłoniach, to nakładamy kremy – tyle, ile skóra potrzebuje. Warto np. oprócz używania balsamów, zrobić sobie kąpiel z dodatkiem oliwy z oliwek i po kąpieli nie wycierać ciała, tylko je delikatnie osuszyć ręcznikiem. Taka kąpiel jest dobra i dla ciała, i dla ducha. Pamiętajmy też, żeby używać do kąpieli dobrych kosmetyków nawilżających.
A co poleca Pani dla ducha?
Sprawiać sobie drobne przyjemności. Dla kogoś będzie to kąpiel przy świecach, dla kogoś innego spacer. Ważne, żeby znaleźć też w ciągu dnia czas na minimalną, ale nieinwazyjną aktywność – chociażby właśnie ten spacer. Warto zbudować sobie swoje rytuały – np. ćwiczenia oddechowe, które wprowadzają relaksację, odprężenie. Nauczmy się traktować swój organizm i siebie z miłością, z czułością.
Co dla Pani, aktywnej dojrzałej kobiety, jest najważniejsze teraz? Czy to się zmieniało?
Bardziej cenię czas z najbliższymi. Dużo czasu poświęcam pracy, moim fanom w social mediach, które sama prowadzę, restauracji... Dlatego zwracam ogromną uwagę na ilość i jakość czasu spędzanego z rodziną, przyjaciółmi, najbliższymi mi osobami. Ta uważność jest niezwykle istotna w naszych czasach, kiedy mamy tyle rzeczy, które musimy zrobić i tyle, które rozpraszają naszą uwagę. Obserwuję czasem w restauracji, jak ludzie siedzą przy stoliku i w ogóle ze sobą nie rozmawiają, tylko zajęci są swoimi telefonami. Chętnie bym wprowadziła wtedy zasadę, którą stosuję od lat u siebie w domu, że przy posiłkach nie korzystamy z telefonów. To bycie ze sobą, z najbliższymi jest najważniejsze!
Trudno się nie zgodzić, niezależnie od tego, czy dotyczy to właśnie bycia z rodziną czy czułej obecności dla siebie samej. Bardzo dziękuję za rozmowę!
Materiał powstał z udziałem marki AA.