Wzięła ślub kilka dni temu w ostrzeliwanym Mariupolu. Po trzech dniach była już wdową. "Moją miłością będziesz przez całą wieczność..."
Mieli nadzieję, że przed nimi całe życie. Kilka dni temu powiedzieli sobie tak w ukraińskim bastionie. Trzy dni później Waleria była już wdową. - "Zostało mi twoje nazwisko, kochająca rodzina i wspomnienia szczęśliwego czasu razem."
Wzięli ślub w Azowstalu. Po trzech dniach wydarzyła się tragedia
Waleria i Andrij wzięli ślub 5 maja. Miejscem ich wyjątkowej uroczystości była piwnica zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu. Na górze było słychać wybuchy. Oni wymienili się obrączkami zrobionymi z folii aluminiowej.
Niestety parze nie było dane długo cieszyć się szczęściem. Trzy dni później kobieta została wdową. Tę historię opisały ukraińskie media.
- Ukraińskie media przekazują smutną historię z ostrzeliwanych przez Rosjan zakładów Azowstal niejaka Waleria Karpylenko tydzień temu wzięła ślub z towarzyszącym jej na miejscu Andrijem. Kobieta trzy dni później została wdową - poinformowała agencja Ukrinform.
Mężczyzna został zabity przez rosyjskich najeźdźców podczas szturmu. Na Twitterze agencji czytamy smutną wiadomość:
- Broniąca Mariupola Waleria Karpylenko w czasie kilku dni obecności na terenie Azowstalu została panną młodą, żoną i wdową. 5 maja ukraiński pogranicznik Andrij ps. 'Broda' i dziewczyna z Azowa pobrali się. Trzy dni później on zginął - napisał na Twitterze Ukrinform.
Waleria skierowała niezwykle poruszające słowa pod adresem nieżyjącego męża. Aż łzy płyną po policzku:
- Byłeś moim prawowitym mężem przez trzy dni. Moją miłością będziesz przez całą wieczność. Najdroższy mój, odważny, byłeś i jesteś najlepszy - tak żegna ukochanego kobieta. Jej słowa cytuje agencja Unian.
Jak dodaje ukraińska agencja prasowa, Waleria obiecała mężowi, że "wydostanie się z oblężenia i będzie żyła dla nich dwojga".
Zostało mi twoje nazwisko, kochająca rodzina i wspomnienia szczęśliwego czasu razem.
Azowstal to ostatni bastion broniących się Ukraińców w Mariupolu.
Doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko właśnie poinformował, że rosyjskie wojska kontynuują szturm zakładów metalurgicznych Azowstal.
Mają na celu zablokować wyjścia z podziemnych korytarzy na terenie fabryki.
- Nie zważając na nic, ukraińscy obrońcy Mariupola podejmują ryzyko i próbują przeprowadzać kontrataki. Nie ma takich słów, które wyraziłyby heroizm tych ludzi" - mówił Andriuszczenko.
To Cię może zainteresować:
23-letnia ukraińska pielęgniarka straciła dwie nogi podczas wybuchu miny. Jej pierwszy taniec ze ślubu w szpitalu poruszył miliony [WIDEO]
Oksana jest ukraińską pielęgniarką. Pewnego dnia wracając do domu natrafiła na minę. Straciła obie nogi i cztery palce u ręki. Teraz przebywając w szpitalu postanowiła wziąć ślub z Victorem, z którym ma dwójkę dzieci. Ich pierwszy taniec ze szpitalnego oddziału to dowód na to, że miłość przetrwa wszystko, nawet wojnę!8 lat temu przestrzegała przed wojną w Ukrainie, ale nikt jej nie słuchał. Przerażająca przepowiednia niestety się spełniła. Zobacz jej wzruszający film![WIDEO]
8 lat temu, kiedy wybuchła wojna w Donbasie, jak wielu Ukraińców, chciała zrobić coś, by powstrzymać szerzącą się rosyjską nienawiść. W związku z tym Daria Dranishnikova stworzyła film, który miał skłonić Rosjan do refleksji i zakończenia wojny w Ukrainie, a spotkał się... z ich hejtem. Przerażająca przepowiednia niestety się spełniła, a dziś na wojnie muszą walczyć ci, którzy występowali we wzruszającym nagraniu.Wika uciekła przed wojną. Dziś maluje kurtki, by zarobić na siebie i swoją rodzinę. Zobaczcie, jaki ma talent!
Wika Stepaniuk pochodzi z obwodu donieckiego, ale od kilku tygodni mieszka w Polsce. Przed rosyjską agresją uciekała w popłochu, a towarzyszyły jej szwagierki z dziećmi. Gdy znalazła się w Polsce, kobiety miały pod opieką pięcioro dzieci, dziś jest ich szóstka. Siostra męża Wiki, już na obczyźnie, niedawno urodziła swoje kolejne dziecko. Dziś Wika artystycznie maluje kurtki, by zarobić na życie. Jej mąż walczy w Ukrainie.