Przytulała syna dopóki biło jej serce. Zmarła w objęciach 10-latka. Ta historia nagłośniona przez kijowski szpital rozdziera serce
Chłopiec uciekał z matką z piwnicy swojego domu do sąsiadów. Obydwoje zostali ciężko ranni. Matka zaciągnęła dziecko resztkami sił do domu. 10-latek wtulał się w mamę, dopóki biło jej serce. Pytamy: ile jeszcze takich tragedii musi się wydarzyć?
Matka zmarła w objęciach syna
Wojna w Ukrainie wciąż zbiera swoje żniwo. Docierają do nas kolejne historie, które łamią serca. Ostatnio pisałyśmy o Walerii, która wzięła ślub 5 maja w ukraińskim bastionie. Obrączki wykonano z folii aluminiowej, a dozgonną miłość para wyznała sobie przy dźwiękach wojennych wybuchów. Trzy dni później kobieta była już wdową. - Byłeś moim prawowitym mężem przez trzy dni. Moją miłością będziesz przez całą wieczność - mówiła wzruszona. Całą historię możecie przeczytać w artykule: "Wzięła ślub kilka dni temu w ostrzeliwanym Mariupolu. Po trzech dniach była już wdową. "Moją miłością będziesz przez całą wieczność..."
Dzisiaj opisujemy kolejna przejmującą historię 10-letniego chłopca, którego matka zmarła w jego objęciach. O tej tragedii poinformował Szpital dziecięcy Ochamtdyt w Kijowie.
10-letni Ilji Matwienko od samego początku inwazji rosyjskiej ukrywał się ze swoją mamą w piwnicy domu. Pewnego dnia uciekali przed ostrzałem do swoich sąsiadów. Nie zdążyli bezpiecznie znaleźć schronienia. Zostali ranni. Natalia, mama chłopca została ranna w głowę, dziecku rozdarło nogę.
Matka resztkami sił zaciągnęła dziecko do mieszkania znajomych.
Ranni i wyczerpani leżeli na kanapie i przytulali się do siebie. Matka przytulała syna, aż zabiło jej serce. Natalia zginęła w ramionach syna - czytamy na facebookowym profilu kijowskiego szpitala.
- Znajomi zabrali ciało kobiety. Następnego dnia rosyjskie wojsko postanowiło siłą zabrać chłopca do okupowanego Nowoazowska, a stamtąd do Doniecka.
Babcia za wszelką cenę chciała odzyskać wnuka
Jak podaje szpital noga chłopca została "rozdrobniona na kawałki".
Tymczasem babcia chłopca za wszelką cenę szukała rozwiązań, żeby odzyskać wnuka. W końcu jej się to udało.
- Otrzymała opiekę nad chłopcem i przekroczyła granice czterech krajów, aby zabrać Ilyę ze sobą.
Ilya przybył do Ohmatdyt w swoje 10. urodziny.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyszedł osobiście pogratulować chłopcu powrotu. Zespół Zełenskiego włożył wiele wysiłku, aby Ilja wróciła na Ukrainę.
Babcia poinformowała, że chłopiec w szpitalu będzie świętował swoje drugie urodziny, ponieważ lekarze poinformowali, że Ilya będzie mógł chodzić. Już teraz może poruszać palcami. Potrzebna będzie długa rehabilitacja.