Reklama

Jednym z kluczowych trendów w pielęgnacji skóry, którym poddają się Japonki, jest zabieg z wykorzystaniem żywych ślimaków, które układ się bezpośrednio na odsłoniętej skórze. Zabieg ten daje wyjątkowo wiele korzyści - poprawia strukturę włókien kolagenowych, nawilżenie oraz koloryt cery. Dzieje się tak za sprawą niezwykłych właściwości śluzu ślimaka, który jest bogatym źródłem kolagenu, elastyny, allantoiny, kwasu glikolowego, a także witamin A,C i E. Zabieg, choć daje spektakularne efekty, to jednak jego cena jest wysoka. W przeliczeniu na złotówki kosztuje ok. 1000 zł. Niektóre z rodzimych salonów, podążając śladem najnowszych trendów, zdecydowały się wprowadzić go do swojej oferty. Niestety sama metoda wykonywania go, dla większości pan nie jest zbyt komfortowa, i choć daje wiele korzyści, budzi sporą niechęć. Nie każda bowiem kobieta, jest gotowa przemóc się i wytrzymać spacer śliskich i zimnych ślimaków po swojej buzi, szyi i dekolcie. Dlatego wychodząc naprzeciw oczekiwaniom, klientek, które obawiają się poddania podobnym zabiegom z wykorzystaniem żywych zwierząt powstała unikatowa seria kosmetyków pod marką Biohelicina.

Reklama

Zawiera ona wszystkie cenne i dobroczynne składniki, które można uzyskać z ekstraktu śluzu ślimaka i daje porównywalne efekty do profesjonalnego zabiegu, z wykorzystaniem żywych mięczaków, a w dodatku jest w zdecydowanie korzystniejszej cenie.

Seria kosmetyków Biohelicina oparta jest na zawartych w ekstrakcie ze śluzu ślimaka składnikach: naturalnym kolagenie, elastynie i kwasie hialuronowym. Dzięki czemu przywraca skórze jędrność i odpowiedni poziom nawilżenia. Oprócz tego preparat zawierają wyjątkowo bogatą mieszankę odżywczych składników takich jak: allantoina, kwas glikolowy, witaminy A,C i E. Wszystko to razem tworzy niezwykle dobroczynną mieszankę, która nawilża, koi, regeneruje, odświeża, wygładza zmarszczki, pomaga w usuwaniu trądziku, drobnych blizn i to już po kilku zabiegach!

Preparaty Biohelicina charakteryzują się maksymalną dopuszczalną zawartością wyciągu śluzu ze ślimaka. Sprawdzają się w przypadku każdej cery. Nawet bardzo podrażnionej, przesuszonej, z przebarwieniami czy bliznami. Dzięki swoim właściwościom łagodzącym i antybakteryjnym świetnie nadają się do cery trądzikowej. Przeciwutleniacze i allantoina, w nich zawarte spowolnią natomiast proces starzenia się skóry dojrzałej, a cera sucha zostanie dogłębnie nawilżona i otulona aksamitną gładkością. Zabiegi z wykorzystaniem preparatów z serii Biohelicina niezwykle przyjemne i relaksujące, charakteryzują się delikatnym i przyjemnym zapachem, a ich stosowanie jest o wiele bardziej komfortowe, niż wykorzystanie żywych ślimaków.

Reklama

Zabiegi z wykorzystaniem preparatów Biohelicina są dostępne w dobrych salonach kosmetycznych.

Reklama
Reklama
Reklama