Reklama

My, kobiety, nie lubimy tych objawów. Powaga zagrożeń dla zdrowia powoduje nieunikniony lęk, a trądzik, zwiększona masa ciała i problemy z owłosieniem - bezradność. A teraz liczby: szacuje się, że na zespół policystycznych jajników cierpi około 10 proc. kobiet (choć niektóre dane podają dwukrotność tej liczby) w wieku rozrodczym. To oznacza co piątą, co szóstą z nas.

Reklama

Przyczyny tej choroby mogą być różne. Po części odpowiadają za nie geny, po części środowisko, czyli przetworzona żywność, zanieczyszczenie powietrza, a także anaboliczne sterydy. Aby z całą pewnością stwierdzić to schorzenie musimy przede wszystkim zbadać poziom testosteronu (u osób z PCOS będzie zawyżony), zrobić badanie USG jajników i stwierdzić brak owulacji w niektórych cyklach. Po pełnej diagnozie zaczynamy leczenie, na które składa się kilka ważnych czynników: leczenie androgynizmu, współpraca z psychologiem, leczenie niepłodności, ochrona endometrium. Zwykle pacjentka włącza do terapii dietę do 1800 kalorii dziennie, 30-40 minut umiarkowanego wysiłku fizycznego (marsz) oraz suplementację synbiotykiem (prebiotykiem i probiotykiem).

Marka Sanprobi przeprowadziła badania na 65 kobietach z zespołem policystycznych jajników, wprowadzając dietę i aktywność fizyczną, z tym, że część z badanych przyjmowała jednocześnie przez 12 tygodni synbiotyk, a część placebo. Przed i po eksperymencie zbadano wskaźnik masy ciała BMI, poziom owłosienia, trądzik, ilość tkanki tłuszczowej i biochemię krwi (m.in. insulinę, testosteron, lipidogram). Wyniki były niezwykłe. Okazało się, że synbiotyk, razem z dietą i aktywnością fizyczną, obniżają u badanych kobiet zarówno poziom testosteronu jak i masę ciała. Poprawiły się też parametry hormonalne i metaboliczne.

Reklama

Skąd ten wynik? Od lat mówi się o naszym drugim mózgu, czyli jelitach. Naukowcy zwracają uwagę na rolę mikrobioty jelitowej w rozwoju zaburzeń metabolicznych. Nierównowaga w składzie bakterii w jelitach doprowadza do stanu zapalnego i różnych schorzeń. Szczęśliwie mikrobiotę można korygować suplementacją synbiotyków i dietą bogatą w błonnik. Równowaga w jelitach to sposób na odporność, a teraz dodatkowo okazało się, że synbiotyki działają korzystnie na kobiety z PCOS (taką moc mają bakterie z rodzaju Bifidobacterium i Lactobacillus obecne w preparacie Sanprobi Super Formuła. Jak działają? Wspomagają utratę wagi, obniżają insulinooporność i stężenia triglicerydów, poprawiają wskaźniki hormonalne i zmniejszają stan zapalny. Wniosek jest jeden, synbiotyk wspiera dietę i sport, a wszystkie razem – pomagają kobietom z PCOS.

Reklama
Reklama
Reklama