Influencerka obnażyła prawdę, na jakie utrudnienia napotykają osoby plus size w samolotach. Siedzenia to pikuś, musiała "wciskać się" do toalety!
Influencerka plus size zrelacjonowała, jak wygląda podróż samolotem osoby otyłej. Konieczność przedłużania pasów bezpieczeństwa, niemożliwość rozłożenia stolika pasażera, nie wspominając już o wizycie w toalecie. To nagranie wywołało lawinę komentarzy!
Influencerka plus size relacjonuje podróż samolotem
Niejednokrotnie napotykamy w sieci relacje osób plus size, które na swojej drodze napotykają na różne utrudnienia. Ostatnio jedna z influencerek zrelacjonowała na Tik Toku swoją podróż samolotem. Jej nagranie obiegło sieć i wywołało lawinę komentarzy. Nic dziwnego, bo kobieta z ledwością mogła skorzystać z toalety. Wręcz musiała się tam "wcisnąć"!
Tiktokerka Kirsty Leanne podróżowała na trasie z Londynu do Hamburga. Już od początku była w niedoczasie, więc spadła na pokład spóźniona. Usiadła na miejscu obok pustego fotela z czego się ucieszyła, ponieważ miała więcej miejsca dla siebie.
- Usiadłam na swoim miejscu i na szczęście fotel obok był pusty, co dało mi trochę więcej miejsca. Jeśli chodzi o przestrzeń na nogi, nie było dużo miejsca, ale to, dlatego, że miałam torbę pod siedzeniem - mówiła.
Jedyne co musiała zrobić, to przedłużyć pasy bezpieczeństwa, ale to miała już opanowane.
Większym wyzwaniem było skorzystanie z toalety. 29-latka nie zdążyła skorzystać z niej przed wejściem na pokład i tutaj pojawił się problem. Toaleta w samolocie była tak ciasna, że kobieta nie mogła się w niej swobodnie poruszać. Oto jej relacja:
Pomyślałam, że zaryzykuję skorzystanie z tej w samolocie, ale niestety jest to prawdopodobnie jedna z najmniejszych łazienek, jakie kiedykolwiek widziałam, ale spróbowałam się wcisnąć.
Przeczytaj także:
Dominika Gwit: "I tak widać, że jesteśmy grube. Co przyjdzie nam z tego, że zakryjemy się na plaży"
"Jak jesteśmy na plaży, to przecież widzimy innych grubych ludzi, bo świat nie składa się z samych idealnie zgrabnych młodych kobiet. Co przyjdzie nam z tego, że zakryjemy się na plaży, albo będziemy w upale siedzieć w ubraniu? I tak przecież widać, że jesteśmy grube!" - mówi Dominika Gwit i apeluje do kobiet, żeby korzystały z życia.Jak Internauci zareagowali na wyznanie influencerki?
Wyznanie Kirsty spotkało się z licznymi komentarzami Internautów. Sam filmik miał ponad milion wyświetleń.
Internauci zarzucali kobiecie, że nie powinna obwiniać linii lotniczych o całą sytuację. - "Zachowujesz się, jakby to była ich wina", "Można winić tylko jedną osobę" - pisali w komentarzach.
Jednak jak słusznie zauważyła druga grupa komentujących, influencerka nie obwiniała linii lotniczych, tylko zdawała relację, co robi wile osób w internecie.
Niektórzy zachowują się tak, jakby chcieli pokazać, że bycie plus size to coś złego.
Sami zobaczcie, jak wyglądają relacje Kirsty z podróży: