„Dzieci rodzą dzieci!”. Ma 22 lata, a przez chorobę wciąż spotyka się z okropnymi komentarzami
Lyndsey Ashton w dzieciństwie chorowała na rzadki nowotwór, którego terapia spowodowała zmiany w jej wyglądzie. Mimo skończenia 22 lat, kobieta wciąż musi udowadniać, że nie jest nastoletnią mamą. Przykre komentarze dotykają też jej męża.
- Redakcja
„9 latka w ciąży?!”
Jakiś czas temu poruszenie internautów wywołały fotografie tej Brytyjki. Lyndsey Ashton to 22-letnia kasjerka z Okehampton, która czynnie prowadzi konto na Instagramie, w którym pokazuje codzienne życie swojej rodziny. Wraz z mężem, doczekali się wymarzonego potomka - mały Flynn przyszedł na świat w czerwcu 2021 roku. Niestety, spokój tej rodziny zaburzają niekończące się uwagi ze strony innych ludzi, które potrafią być bardzo okrutne. Powodem jest nietypowy wygląd Lyndsey.
Lyndsey, choć jest dorosłą, 22-letnią kobietą, wygląda na zaledwie kilkulatkę. To wynik ciężkiej choroby, z którą kobieta zmagała się w dzieciństwie. U 5-letniej Lyndsey zdiagnozowano rzadki nowotwór, mięśniakomięsaka prążkowanokomórkowego, który umieścił się w głowie dziewczynki. Walka z nowotworem spowodowała zaburzenia pracy przysadki mózgowej, a co za tym idzie kobieta przestała rosnąć. Pojawiły się również inne zmiany hormonalne.
„Te komentarze bardzo mnie dotykają”
Lyndsey obawiała się, że przez skutki choroby nie znajdzie partnera, a także że nie spełni marzenia o rodzinie. Lekarze przewidywali, że z uwagi na zaburzenia rozwoju, dziewczyna może przejść menopauzę już w 20 roku życia. Tak się nie stało - w wieku 16 lat Lyndsey poznała ukochanego Jonathana (mężczyzna miał wtedy 21 lat), a kilka lat później urodziła dziecko.
W rozmowie z „The Sun” kobieta wyznała, że przykre komentarze na temat jej wyglądu bardzo ją dotykają, zwłaszcza że ich ofiarą pada też Jonathan. Lyndsey przytacza historie, w których mężczyźnie była zarzucana pedofilia, a sama Lyndsey miała „przebierać się za dorosłą”.
Mimo niełatwej sytuacji, Lyndsey stara się skupiać na rodzinie, a także uświadamiać społeczeństwo, na temat swojej chroby:
Jestem już przyzwyczajona do tych dziwnych komentarzy i staram się poświęcić czas na edukację osób, które je piszą. Właściwie to nawet jest mi ich żal - gdyby to ich córka była w takiej sytuacji, na pewno myśleliby inaczej - przekonuje Lyndsey.